Wzrost popytu na polskie aktywa

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

rosinski.damian.02.400x376Wyraźne zmniejszanie premii za ryzyko na polskich aktywach po przyjęciu kolejnych ustaw gospodarczych przez sejm (budżetu i o podatku bankowym), to charakterystyka przedostatniej sesji 2015 r. Złoty powrócił do wartości sprzed niespodziewanie silnego trendu deprecjacji z przełomu listopada i grudnia. W pierwszych tygodniach stycznia będzie dalej zyskiwał, choć może to zostać poprzedzone szybka korektą wzrostową kursów.

Wczorajsza dzień przyniósł wyraźne umocnienie polskich obligacji, co istotne, przeciwnie do trendów obserwowanych na rynkach bazowych. Miało to miejsce w reakcji na przyjętą przez sejmową komisję finansów publicznych poprawkę do ustawy obciążającej sektor finansowy podatkiem od aktywów. Posiadane przez banki (ale już nie ubezpieczycieli) obligacje skarbowe nie będą wliczane do podstawy opodatkowania. Szacuje się, że papiery dłużne i poręczenia skarbu państwa na rachunkach banków to ok. 41 mld zł. Korekta została podyktowana chęcią uniknięcia wzrostu kosztów obsługi zadłużenia. Ustawa ma zostać poddana pod głosowanie w tym tygodniu. Według szacunków przyniesie 4,4 mld zł wpływów, o 400 mln mniej, niż pierwotne założenia. Z drugiej strony, podniesiona została wysokość podatku, który wyniesie 0,0366 proc. miesięczne (0,44 proc. w skali roku) i będzie jednakowy dla banków i ubezpieczycieli. Wcześniej mówiło się, odpowiednio, o 0,0325 i 0,39 proc. Zmiany zostały jednak pozytywnie przyjęte przez inwestorów.

Pozytywna reakcja rynków (długu, walutowego i giełdy) wskazuje, jak duża premia za niepewność odnośnie do przyszłych decyzji politycznych (m.in. w/w podatku) została uwzględniona w cenach polskich aktywów. Złoty zyskał wczoraj wobec podstawowych walut o ok. 2 grosze, zaś rentowności obligacji spadły o 10-15 pkt. proc. Indeks największych spółek na GPW wzrósł o 0,9 proc., przy czym w całej Europie dominowały wzrosty cen akcji.

Opublikowane we wtorek dane z USA okazały się korzystne. Dynamika cen domów w 20 największych metropoliach (indeks S&P/Case-Shiller) wzrosła w październiku, zgodnie z oczekiwaniami, pomimo negatywnej korekty danych za wrzesień. Z kolei wskaźnik nastrojów konsumentów Conference Board zwiększył się w grudniu bardziej, niż się spodziewano, do 96,5 pkt. Wcześniej, w listopadzie, podawano, że indeks spadł do najniższego poziomu od września 2014 r., ale ostatecznie dane skorygowano in plus, do 4-miesięcznych minimów. Odczyty wskazują na brak zagrożeń dla ożywienia gospodarczego w USA w perspektywie najbliższych miesięcy. W I kw. nadal napływać powinny względnie pozytywne informacje zza oceanu. Wraz ze zbliżaniem się do marcowego posiedzenia Fed narastać będą oczekiwania na możliwe dalsze zacieśnienie polityki pieniężnej. Na spotkaniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku pod koniec stycznia zmiany stóp spodziewać się nie należy.

Damian Rosiński,
Dom Maklerski AFS