Oczekiwania nie obniżkę stóp EBC przesadzone?
Być może dzisiejsze poranne wystąpienie M. Draghiego na Kongresie Bankowym we Frankfurcie rzuci więcej światła w kwestii tego, co Włoch zamierza zaproponować na posiedzeniu EBC 3 grudnia. Rynek w pełni dyskontuje obniżkę stopy depozytowej. W naszej ocenie nie ma odpowiednich warunków, by wykonać taki ruch. Fed nie jest już niechętny podnosić stopy w USA, a euro zostało od ostatniego spotkania mocno przecenione. Zaskoczenie może sprowokować silniejszą korektę na EUR/USD.
Na sesji w czwartek euro zyskało globalnie, pomimo łagodnego w wymowie tomu sprawozdania z październikowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Potwierdzono w nim, że już wówczas część przedstawicieli banku była skłonna dokonać złagodzenia polityki pieniężnej. Jako powód zintensyfikowania działań podano uporczywie słaby wzrost w niektórych regionach strefy euro oraz na świecie, a także niechęć amerykańskiej Rezerwy Federalnej do podnoszenia stóp, które łącznie zwiększają ryzyko utrzymania niskiej dynamiki cen. Zdecydowano pozostawić stopy procentowe i wielkość programu QE na niezmienionym poziomie, ponieważ jak dotąd gospodarka wykazała dużą odporność na słabsze perspektywy wzrostu w skali globu.
EBC wycofał się niejako z wcześniejszych deklaracji wyczerpania możliwości redukcji oprocentowania, w tym stopy depozytowej (na -0,2 proc.). Doświadczenia innych państw (Dania, Szwajcaria, stopy na -0,75 proc.) pokazują, czytamy w dokumencie, brak poważniejszych reperkusji skrajnie niskiego oprocentowania depozytów banku centralnego. Takie stwierdzenie to jednoznaczne otwarcie furtki do, oczekiwanej przez rynek, redukcji stopu depozytowej (do -0,3 proc.). My nadal bardzo sceptycznie podchodzimy do tego, praktycznie w pełni zdyskontowanego przez krzywe, scenariusza. Uważamy, że cięcie nie jest wcale pewne. Kluczowe w tym kontekście jest usunięcie „przeszkody”, jaką była, wskazana w minutes, niechęć Fed do zacieśnienia polityki pieniężnej (w grudniu najpewniej je podniesie) oraz znacznie przecenione od tego czasu euro (EUR/USD na 1,13 wobec 1,07 obecnie). To właśnie na kurs walutowy; jego osłabienie, w największym stopniu oddziałuje zredukowanie stopy depozytowej. Na aktywność gospodarczą taki ruch wpływ ma niewielki. Obecna wartość euro nie wskazuje na konieczność pospiesznego cięcia oprocentowania. Z kolei ewentualne zwiększenie/wydłużenie programu QE – jakkolwiek bardzo prawdopodobne – powinno zostać ogłoszone dopiero po pełniejszym ujawnieniu się skutków dotychczasowych działań. I poł. 2016 r. byłaby, w naszej ocenie, optymalnym momentem na podjęcie tej decyzji.
Na bazie znacznie przeszacowanych naszym zdaniem oczekiwań, co do zintensyfikowania działań łagodzących EBC opieramy prognozę krótkoterminowego, silnego odbicia notowań euro na przełomie listopada i grudnia br., a potencjalnie także po decyzji Fed (16 grudnia). Wraz z umacniającą się wspólną walutą, zyskiwać powinien także złoty. Będzie się to objawiać przede wszystkim znacznie niższymi wartościami na USD/PLN i względnie stabilnym, lub nieco zniżkującym przy lepszej, wewnętrznej postawie naszej waluty, kursem EUR/PLN. Próbkę zachowania podstawowych par walutowych przy tak zarysowanym scenariuszu mieliśmy na wczorajszej sesji.
Damian Rosiński,
Dom Maklerski AFS