Dolar „łapie wiatr w żagle”

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bachert.joanna.pko.bp.02.267x400Jeszcze podczas czwartkowej sesji europejskiej kurs EURUSD oscylował w pobliżu 1,135. Od początku tygodnia dolar pozostawał bowiem pod presją, osłabiany przede wszystkim malejącymi oczekiwaniami, iż do pierwszej podwyżki stóp w USA dojdzie już w połowie roku (coraz więcej ekonomistów wskazuje obecnie na wrzesień). Wsparcia nie mógł też znaleźć w publikowanych w ostatnich dniach danych makro, od których Fed ma uzależniać swoje decyzje (choć tu szczególnie uwagę zwracać będzie na rynek pracy, inflację i wzrost gospodarczy). Niemniej słaba kondycja rynku nieruchomości (zarówno pierwotnego, jak i wtórego), jak i gorsze nastroje konsumentów (spadek indeksu Conference Board) nie zachęcały do nabywania waluty amerykańskiej. Nastroje Amerykanów mają przecież kluczowe znaczenie dla kondycji gospodarki, ponieważ wydatki konsumentów odpowiadają za ponad dwie trzecie amerykańskiego PKB.

Wspólną walutę wspierała zaś pozytywnie zakończona sprawa z Grecją (poparcie Eurogrupy dla propozycji Aten), wspomniana już oddalająca się w czasie podwyżka stóp w USA oraz dane makroekonomiczne, które w ostatnich dniach nie raz zaskakiwały pozytywnie. Nie inaczej było z czwartkową publikacją indeksu GfK, pokazującego zaufanie niemieckich gospodarstw domowych (wzrost do 9,7 pkt – poziomu najwyższego od 2001 roku). Jak wskazują ekonomiści dla niemieckich konsumentów sytuacja na Ukrainie, napięcie w relacjach Rosji z Zachodem, czy przedłużające się negocjacje z Grecją nie miały dla tak dużego znaczenia, jak spadek cen energii, który wyraźnie poprawił ich sytuację finansową i zwiększył siłę nabywczą. Pozytywnie zaskoczyła też publikacja europejskiego indeksu koniunktury gospodarczej. W lutym wskaźnik ESI wzrósł o 0,7 pkt do 102,1 pkt – poziomu najwyższego od lipca ub. roku.

Niemniej wczoraj tuż przed publikacją danych inflacyjnych dolar złapał wiatr w żagle, ostatecznie sprowadzając kurs EURUSD poniżej 1,12. Pretekstem stała się wypowiedź szefa Fed z St. Louis. James Bullard, w której stwierdził, że FOMC powinien w marcu zrezygnować z odniesienia do „cierpliwego” podejścia do podwyżek stóp procentowych (17-18.03), co pozwoliłoby podnieść stopy już podczas jednego z letnich posiedzeń Fed. W podobnym tonie wypowiadał się też szef Fed z San Francisco John Williams. W tej sytuacji czwartkowe dane o inflacji (zgodnie z oczekiwaniami indeks CPI spadł styczniu o 0,1%) i o zamówieniach trwałych (wynik lepszy od oczekiwań na poziomie 2,8%) dodatkowo nasiliły popyt na dolara, tak że kurs EURUSD spadł poniżej 1,12.

W kraju, złoty nadal pozostaje w trendzie wzrostowym wspierany pozytywnym zakończeniem rozmów z Grecją i gołębim tonem wypowiedzi Janet Yellen. W czwartek wsparciem dla naszej waluty mogła stać się publikacja wyników głosowania członków RPP pokazująca, że podczas styczniowego posiedzenia Rady prezes Marek Belka nie poparł żadnego wniosku o cięcie stóp. Do posiedzenia RPP nie oczekujemy większych zmian na złotym, jednakże znacząco wzrosło ryzyko spadku EURPLN co najmniej do 4,14.  

150227.pko.walut.01.300x150227.pko.walut.02.300x150227.pko.walut.03.550x

Joanna Bachert
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski