Inflacja w listopadzie ’23: ceny w górę m/m
„Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w listopadzie 2023 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 6,5% (wskaźnik cen 106,5), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 0,7% (wskaźnik cen 100,7)” – czytamy w komunikacie.
Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 7,2% r/r, nośników energii wzrosły o 7,9%, paliw do prywatnych środków transportu spadły o 5,7%, podano w komunikacie.
W ujęciu miesięcznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 0,8% m/m, nośników energii spadły o 0,1%, a paliw do prywatnych środków transportu wzrosły o 8,8%.
Konsensus rynkowy wynosił: +6,6% r/r i +0,7% m/m.
Czytaj także: Co druga firma boi się inflacji
CPI zakończył okres szybkiego spadku, wraz z poprawą konsumpcji trudno będzie o dezinflacyjny klimat
Inflacja zakończyła okres szybkiego spadku, wskaźnik CPI w Polsce w listopadzie wyniósł 6,5 proc. rdr wobec 6,6 proc. miesiąc wcześniej. Wraz z poprawiającą się konsumpcją prywatną, w kolejnych kwartałach trudno będzie o dezinflacyjny klimat w gospodarce.
Komentarze
POLSKI INSTYTUT EKONOMICZNY (X/Twitter): „Inflacja w listopadzie pozostała stabilna na poziomie 6,5 proc. Dane GUS wskazują, że to głównie efekt skokowego wzrostu cen paliwa – te powiększyły się o 8,8 proc. w skali miesiąca. Zmiana zrekompensowała spowolnienie tempa wzrostu cen żywności i spadek inflacji bazowej.
W grudniu inflacja ponownie wzrośnie w okolice 7 proc. Będzie to efekt silniejszego wzrostu cen energii. Ze względu na rosnące koszty ogrzewania, ich dynamika ponownie będzie dwucyfrowa. To jednak chwilowe. Zamrożenie cen energii oznacza niewielkie zmiany w pierwszym półroczu 2024.
Szacujemy, że inflacja w 2024 r. oscylować będzie w pobliżu 6 proc., nieco powyżej mediany prognoz analityków. Wciąż nie znamy jednak decyzji dotyczących zerowego VAT na żywność. Utrzymanie preferencyjnej stawki obniży CPI o około 0,8 pkt.”
GRZEGORZ OGONEK, SANTANDER BP: „Tak duże, na na to, czego się spodziewaliśmy, wzrosty w zakresie cen żywności i paliw, podpowiadają, że inflacja bazowa w listopadzie była trochę niższa niż zakładaliśmy. Wydawało nam się, że ta miara inflacji zejdzie z 8,0 proc. do 7,5 proc., a być może będzie to bliżej 7,2 proc.
W danych o PKB za III kw. wyróżnia się siła konsumpcji prywatnej, konsumpcja będzie jeszcze silniejsza. Przed nami zatem szereg kwartałów, w których raczej nie będzie dezinflacyjnego klimatu. Mamy zaskoczenie na plus, że ożywienie w konsumpcji prywatnej ruszyło i jeśli tu mamy przełom, a perspektywa dochodowa gospodarstw domowych jest całkiem niezła, to musi się odbijać na inflacji i przeszkadzać w jej spadku.
Kluczowe dla ścieżki inflacji są też decyzje z zakresu niebazowych kategorii – cen prądu, gazu. To póki co stały element niepewności”.
PKO BP (X/Twitter): „Inflacja CPI zakończyła okres szybkiego spadku, ale w listopadzie nadal się obniżała – do 6,5 proc. rdr z 6,6 proc. rdr w październiku. Drugi miesiąc z rzędu poziom cen wzrósł w ujęciu miesięcznym (o solidne 0,7 proc. mdm), m. in. za sprawą powrotu sezonowych podwyżek cen żywności (0,8 proc. mdm) oraz podwyżek cen na stacjach paliw (8,8 proc. mdm) po dwóch miesiącach spadków mdm. Oczekujemy, że na spadek inflacji poczekać będzie trzeba na początek 2024”.
MBANK (X/Twitter): „Potwierdzone: inflacja w listopadzie 6,5 proc. rdr (flash). Kompozycja inna niż zakładaliśmy głównie w temacie żywności (+0,8 proc. mdm) oraz paliw (aż 8,8 proc. mdm). Wychodzi na to, że inflacja bazowa spadła z 8,0 proc. rdr do 7,3 proc. rdr, co niewątpliwie jest dobrą informacją. Inflacja bazowa jest szczególnie intrygująca. Jeśli wartości się potwierdzą, będzie to oznaczało istotne wyhamowanie rozpędu cen bazowych, co w obecnych warunkach makro wydaje się dość przypadkowe. Obstawiamy tu jakiś 'jednoraz’. Ciekawe jaki”.
Czytaj także: GUS: inflacja wyniosła 6,6% r/r w październiku; konsensus: 6,5% r/r
PKB wzrósł o 0,5% r/r w III kwartale 2023 r.
Produkt Krajowy Brutto (niewyrównany sezonowo, ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego) wzrósł o 0,5% r/r w III kw. 2023 r. wobec 0,6% spadku r/r w poprzednim kwartale, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS), prezentując drugi szacunki tych danych.
Według szybkiego szacunku (opublikowanego w połowie listopada), PKB w tym ujęciu w III kw. br. wzrósł o 0,4%.
„W III kwartale 2023 r. nastąpił wzrost PKB, który w skali roku wyniósł 0,5%. Wpłynęło na to dodatnie saldo obrotów handlu zagranicznego oraz zmniejszenie popytu krajowego o 5,2% (w II kw. 2023 r. spadek popytu krajowego wyniósł 2,9%). Złożył się na to spadek akumulacji brutto o 28,1% (wobec spadku w II kwartale 2023 r. o 8,3%) oraz wzrost spożycia ogółem o 1,3% (wobec spadku w II kwartale 2023 r. o 1,6%). Spożycie w sektorze gospodarstw domowych zwiększyło się o 0,8% (wobec spadku w II kwartale 2023 r. o 2,8%). Nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 7,2% (wobec wzrostu w II kwartale 2023 r. o 10,5%)” – czytamy w komunikacie.
W III kwartale 2023 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) zwiększył się realnie o 1,5% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 0,6%, podał też Urząd.
Wpływ popytu krajowego na PKB wyniósł -5,4 pkt proc. w III kw. 2023 r.
Wpływ popytu krajowego na tempo wzrostu gospodarczego w III kw. 2023 r. wyniósł -5,4 pkt proc. (wobec -2,7 pkt w poprzednim kwartale), natomiast wpływ popytu inwestycyjnego na wzrost PKB wyniósł +1,2 pkt proc. wobec +1,5 pkt proc. w poprzednim kwartale, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS).
„W efekcie wpływ popytu krajowego na gospodarkę był negatywny i wyniósł -5,4 pkt proc. (w II kwartale 2023 r. negatywny wpływ wyniósł -2,7 pkt proc.). Złożył się na to pozytywny wpływ spożycia ogółem i negatywny wpływ akumulacji brutto. Wpływ spożycia ogółem wyniósł +1,1 pkt proc. (wobec negatywnego wpływu -1,2 pkt proc. w II kwartale 2023 r.), z tego wpływ spożycia w sektorze gospodarstw domowych wyniósł +0,5 pkt proc. oraz wpływ spożycia publicznego +0,6 pkt proc. (w 2 kwartale 2023 r. odpowiednio -1,6 pkt proc. i +0,4 pkt proc.). Wpływ popytu inwestycyjnego na PKB wyniósł +1,2 pkt proc. (wobec +1,5 pkt proc. w II kwartale 2023 r.)” – czytamy w komunikacie.
Wpływ przyrostu rzeczowych środków obrotowych wyniósł -7,7 pkt proc. (wobec wpływu -3 pkt proc. w II kw. 2023 r.). W konsekwencji wpływ akumulacji brutto na wzrost PKB był negatywny i wyniósł -6,5 pkt proc. (wobec -1,5 pkt proc. w II kwartale 2023 r.). W III kwartale br. zanotowano pozytywny wpływ eksportu netto na tempo wzrostu gospodarczego, który wyniósł +5,9 pkt proc. (wobec +2,1 pkt proc. w II kw. 2023 r.), podał także Urząd.
Czytaj także: PKB w III kwartale wzrósł o 0,4% r/r
GUS lekko zrewidował dane o PKB w III kw., pozytywnie zaskoczyła konsumpcja
Komentarze:
MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY (e-mail): „Opublikowana dziś przez GUS pełna struktura PKB w III kwartale br. przyniosła pewne zaskoczenia. Pojawienie się wzrostu gospodarczego, po dwóch kwartałach spadków, wynikało – jak wskazują opublikowane dane – przede wszystkim z dużej poprawy w konsumpcji gospodarstw domowych. Konsumpcja 'wyszła’, po dwóch kwartałach spadków, na plus. Nadal także, w bardzo przyzwoitym tempie rosły inwestycje w gospodarce. Ponadto przedsiębiorstwa kontynuowały w III kwartale br. redukcję zapasów i musiała być ona bardzo silna, skoro ujemny wkład tej kategorii do PKB wyniósł aż -7,7 pkt. proc. Poza tym spadek pogłębił w III kwartale eksport towarów i usług, ale jeszcze bardziej i silniej spadł import, co w konsekwencji dało pozytywny duży wkład eksportu netto do PKB.
Polska gospodarka w III kwartale br. wyszła na plus. Najgorsze ma za sobą, a przed nią dość optymistyczne perspektywy. Dane za pierwszy miesiąc IV kwartału br., tj. październik, wskazują przede wszystkim, że dalej rośnie konsumpcja gospodarstw domowych i nadal nieźle mają się inwestycje. Odbijający popyt krajowy powinien wydźwignąć dynamikę PKB w ostatnim kwartale nawet w okolice 2,0 proc., a cały 2023 r. powinien zamknąć się dynamiką PKB w okolicach 0,4 proc.
Kontynuacja pozytywnych trendów z początkiem 2024 r. powinna przynieść wzrost PKB w przyszłym roku w okolicach 3,0 proc. W tym optymistycznym obrazie niepokojem może napawać jednak inflacja, która w warunkach przyspieszającego tempa wzrostu gospodarczego i decyzji o odmrażaniu cen energii, gazu, ciepła dla gospodarstw domowych (prawdopodobnie od połowy 2024 r.), może zacząć ponownie przyspieszać. Dlatego najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, jeśli chodzi o stopy procentowe, wydaje się ich długotrwała stabilizacja na obecnych poziomach”.
BANK MILLENNIUM (e-mail): „Struktura PKB utwierdza nasz scenariusz stopniowego ożywienia gospodarczego opartego o konsumpcję gospodarstw domowych. W warunkach spodziewanej nadal wysokiej inflacji aktywność gospodarcza nie będzie dawała przestrzeni do obniżek stóp procentowych NBP w nadchodzących miesiącach. Niemniej w naszej ocenie dojdzie w 2024 r. do niewielkich obniżek stóp procentowych, a prawdopodobieństwo tego scenariusza zwiększa mocniejszy od wcześniejszych oczekiwań złoty.
Dane potwierdzają odbudowującą się koniunkturę wraz ze spowolnieniem wzrostu cen. Obraz ten jest zgodny z naszym scenariuszem makroekonomicznym, choć należy zaznaczyć, że ożywienie konsumpcji jest silniejsze niż sądziliśmy wcześniej. Konsumpcja gospodarstw domowych powinna wspierać przyspieszenie wzrostu PKB w IV kw. 2023 r. do nieco poniżej 3,0 proc. rdr. Ożywienie wydatków gospodarstw domowych zapewne przedłuży się także na 2024 r., gdy bardzo mocno wzrośni płaca minimalna (o ponad 20,0 proc.) oraz zwiększy się świadczenie wychowawcze 500 plus do 800 PLN. Nowy rząd komunikuje ponadto zwiększenie płac w edukacji oraz w sferze budżetowej.
Dodatkowo, nieco lepiej prezentują się oczekiwania dla budownictwa mieszkaniowego (wliczanego do inwestycji), które w efekcie 'spill-over’ wspiera handel i konsumpcję. Informacje te wskazują, że powyższe impulsy powinny solidnie napędzić wzrost PKB w całym 2024 r. Nasza prognoza wzrostu PKB sprzed publikacji danych o rachunkach narodowych, która wskazywała na przyspieszenie wzrostu z 0,6 proc. w 2023 r. do 2,9 proc. w 2024 r. obarczona jest ryzykiem w górę”.
PKO BP (X/Twitter): „PKB w III kw. 2023 r. jednak wzrósł o 0,5 proc. rdr, o 0,1 pkt. proc. silniej niż wskazywał szacunek flash. W strukturze widzimy rekordowy ujemny wkład spadku zapasów (-7,7 pkt. proc.), który jednak został częściowo zneutralizowany przez eksport netto (+5,9 pkt. proc.). Inwestycje wzrosły solidnie, ale nieco słabiej niż w poprzednim kwartale (o 7,2 proc. rdr wobec 10,5 proc. rdr w II kw.).
Po silnym spadku w pierwszej połowie 2023 r. konsumpcja zwiększyła się o 0,8 proc. rdr i jest to w naszej ocenie tylko preludium ożywienia, którego oczekujemy w kolejnych kwartałach, na fali powrotu realnego wzrostu wynagrodzeń”.
ING BANK ŚLĄSKI (e-mail): „Ubiegły kwartał przyniósł długo wyczekiwane odbicie koniunktury, chociaż jego skala jest ograniczona. Odbudowuje się konsumpcja, która była pod presją wysokiej inflacji i w konsekwencji erozji realnej siły nabywczej gospodarstw domowych. Utrzymuje się natomiast solidny wzrost inwestycji, przy czym głównie inwestują duże firmy i sektor publiczny. Pozytywem w kończącym się cyklu spowolnienia gospodarczego były inwestycje, co po części można przypisać wydatkom z kończącej się perspektywy finansowej UE oraz wydatkom na cele energetyczne. Nie słabnie z kolei negatywna skala wpływu cyklu dostosowań zapasów.
Dane za październik i nasze prognozy na listopad wskazują, że ożywienie jest kontynuowane w IV kw. 2023 r. jednak jego tempo pozostaje niskie. W szczególności pod presją pozostaje branża przemysłowa, a także segmenty handlu związane z dobrami trwałego użytku (z wyłączeniem sektora motoryzacyjnego) oraz eksportem. Szacujemy, że w IV kw. 2023 r. wzrost PKB przyspieszy do ok. 2 proc. rdr, a w całym 2023 wzrost gospodarczy wyniesie 0,4 proc.
Wyraźniejszego przyspieszenia koniunktury oczekujemy w 2024, głównie za sprawą dalszej odbudowy konsumpcji prywatnej. W przyszłym roku prognozujemy wzrost PKB na 3 proc. W warunkach pro-inflacyjnej struktury PKB w najbliższych kwartałach, opartej na konsumpcji oraz wciąż wysokiej inflacji, RPP pozostanie w trybie wait-and-see co najmniej do marca, w oczekiwaniu na nową projekcję makroekonomiczną.