Amerykańskie dane pogorszyły nastroje
W poniedziałek niewiele działo się na giełdach. Wyjątkiem była Moskwa, gdzie indeksy zniżkowały po 2-3 proc. Widać, że tamtejszy rynek obawia się kolejnej fali sankcji gospodarczych. Na razie ten strach nie przenosi się na pozostałe parkiety, ale niewykluczone, że również może się tam pojawić. U nas jedyną rozrywką była obserwacja oznak poprawy w segmencie średnich spółek. Po publikacji lekko rozczarowujących informacji zza oceanu, giełdy zostały wytrącone z marazmu.
Jak na poniedziałkową sesję przystało, emocji można było szukać ze świecą. Nieco ruchu w przypadku indeksów dużych spółek widać było jedynie w ciągu dwóch pierwszych godzin handlu. Po symbolicznej zwyżce na otwarciu, WIG20 ruszył odważnie w górę, idąc śladem DXA-a. Gdy we Frankfurcie nastroje się pogorszyły, nasz wskaźnik musiał bronić się przed zejściem pod kreskę. Ostatecznie zdobył się na niezależność, ale byków nie było stać na zbyt wiele. Przez kilka godzin utrzymywały one indeks około 0,2 proc. powyżej piątkowego zamknięcia. W pozostałych segmentach rynku sytuacja była zróżnicowana. WIG250 po niewielkim porannym wyskoku, systematycznie tracił na wartości, by wczesnym popołudniem zameldować się na poziomie z piątku. Z kolei WIG50, podobnie jak WIG20, przed przeceną bronił się przed południem, a później zdecydowanym ruchem znalazł się prawie 0,5 proc. nad kreską. Co ważniejsze, zdołał utrzymać się na tym poziomie przez dłuższy czas. Najwyraźniej chętni do sprzedaży akcji zrobili sobie sjestę.
W gronie blue chips wyraźniejsze oznaki życia dawały walory jedynie kilku spółek. Wyróżniały się zwyżkując wczesnym popołudniem o 2,5 proc. akcje BZ WBK. Po kilkudniowym rajdzie w górę, weszły one w fazę niezdecydowania. W piątek zaliczyły sięgający 3,4 proc. spadek. Wszystko to dzieje się przy symbolicznych obrotach. O ponad 1,5 proc. drożały papiery Bogdanki. Tu sytuacja była podobna. Po sporej korekcie z końca ubiegłego tygodnia, mamy do czynienia z próbą powrotu do rozpoczętej kilka dni temu próby zwyżki. Dobrą passę, dzięki niezłym wynikom, kontynuowały akcje Orange, zwyżkując o ponad 1 proc. W ciągu ostatnich czterech sesji zyskały one prawie 6 proc. Z kolei walory PKN Orlen, po silnym tąpnięciu, spowodowanym szokiem po publikacji fatalnego raportu finansowego, podjęły próbę odreagowania przeceny, drożejąc o 1 proc. O 1,5 proc. w górę szły papiery Asseco, kontynuując ruch boczny w przedziale 40-41 zł. Po piątkowym skoku o ponad 5 proc., za ciosem starały się iść walory CCC. Tym razem zwyżka sięgała jednak jedynie 1,5 proc.
Choć liderem wśród średniaków były zwyżkujące o prawie 3 proc. akcje Apatora, to jednak WIG50 swoje dobre zachowanie zawdzięczał poprawie notowań znacznie większej liczby spółek. Po ponad 2 proc. zyskiwały walory Amrestu i Astarty, a niewiele im ustępowały akcje Ciechu, Farmacolu, Kruka i Wawela. Na kreską wczesnym popołudniem trzymała się niemal połowa składu indeksu średnich firm. Tej gorszej połówce przewodziły taniejące o ponad 2,5 proc. papiery PHN i Biotonu. O ponad 2 proc. w dół szły akcje Amiki. Te ostatnie szukają wsparcia w okolicy 95 zł. Jeśli tam go nie znajdą, grozi im pogłębienie spadku o kolejne 5 zł. Na szerokim rynku uwagę zwracała przekraczająca 4,5 proc. zwyżka walorów Cormay, powracających do tendencji wzrostowej, po niedawnych spadkach, spowodowanych informacją o sprzedaży pakietu walorów przez Tomasza Tuorę, głównego akcjonariusza spółki.
Z marazmu wytrąciła inwestorów publikacja wskaźnika PMI dla amerykańskich usług. Wbrew oczekiwanej niewielkiej poprawie, jego wartość obniżyła się z 61 do 60,9 punktu. Ta symboliczna zniżka spowodowała wyraźne pogorszenie się nastrojów na giełdach. Po neutralnym starcie, indeksy na Wall Street poszły w dół po 0,3 proc. Pod kreską znalazł się trzymający się do tej pory na plusie paryski CAC40, a DAX zwiększył skalę spadku do 1 proc. Rozczarował także odczyt indeksu podpisanych umów kupna domów, spadając o 1,1 proc., wobec oczekiwanej zwyżki o 0,5 proc.
Pogorszenie sentymentu w otoczeniu przełożyło się także nasz rynek. Ostatecznie WIG20 stracił 0,3 proc., WIG30, WIG i WIG250 spadły po 0,1 proc. Indeks średnich spółek WIG50 zyskał 0,5 proc. Obroty wyniosły 575 mln zł.
Roman Przasnyski
Open Finance