Coraz więcej coraz starszych i coraz droższych aut na polskich drogach
Dane Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego pokazują, że w pierwszych czterech miesiącach 2022 r. zaczęliśmy częściej sprowadzać i kupować coraz starsze samochody. Do 63,1% wzrósł udział pojazdów powyżej 10 lat rejestrowanych w Polsce po raz pierwszy. Dla porównania na koniec 2021 roku wskaźnik ten wynosił 57,8%, a rok wcześniej 55,5%. Przed pandemią, czyli w 2019 r. był on jeszcze niższy – 54,5%.
Efekty tego zjawiska widać także w statystykach dotyczących młodszych samochodów. Z danych PZPM wynika, że przed pandemią, w 2019 sprowadzaliśmy nieco ponad 11% pojazdów w wieku do 4 lat. W ubiegłym roku udział samochodów w wieku do 4 lat sięgnął 9,9%, a po pierwszych czterech miesiącach tego roku spadł do 8%.
Jeśli porównać okres sprzed pandemii do obecnej sytuacji, widać, że na używany samochód trzeba wydać nawet o 40% więcej
‒ W całej Europie występują problemy z dostępnością nowych aut. To powoduje, że na rynku aut używanych pojawia się zdecydowanie mniej samochodów 4- czy 5-letnich (np. poleasingowych). Klienci jeżdżą dłużej swoimi autami. Równocześnie ceny takich aut potrafią oscylować na poziomie zbliżonym do ceny ich zakupu…
Dlatego klienci szukają alternatywy w postaci starszych aut używanych. Wyższe ceny i ogólny brak dostępności aut na placach w Europie, powoduje, że do Polski sprowadzane są coraz starsze pojazdy – wyjaśnia Marcin Szulc, Dyrektor ds. Handlowych i Rozwoju Biznesu w Cofidis.
Czytaj także: Branża motoryzacyjna osłabiona wojną w Ukrainie
Kredyty na zakup coraz starszych pojazdów
W portfelu samochodów kupowanych na kredyt struktura wygląda nieco inaczej niż w przypadku ogółu aut importowanych, ponieważ klienci pożyczają pieniądze na zakup raczej droższych i nowszych aut. Widać jednak również spadek odsetka transakcji dotyczących aut do 4 lat. Po pierwszym kwartale 2022 roku wynosił on 19%.
‒ Na koniec 2020 i 2021 roku ten odsetek był bliski 30%, choć już w drugiej połowie ubiegłego roku widać było spadek znaczenia transakcji dotyczących samochodów do 4 lat. Dla porównania w ostatnim roku przed pandemią, czyli w 2019, co czwarte kredytowane przez nas auto miało nie więcej niż 4 lata – wylicza Marcin Szulc.
Widać za to wzrost znaczenia transakcji dotyczących segmentu aut w wieku od 5 do 10 lat. Już 52% kredytowanych w tym roku samochodów mieści się właśnie w przedziale między 5 a 10 lat. W poprzednich trzech latach te wartości oscylowały w okolicach 44‒46%. Udział samochodów starszych niż 10 lat w przypadku tych kupowanych na kredyt sięgnął w tym roku 30%. W ostatnich dwóch latach było to 26%.
Z danych wynika, że przeciętny wiek samochodu kupowanego na kredyt po I kwartale 2022 roku przekroczył 8 lat. W latach 2020‒2021 było to trochę ponad 7 lat. Trend był pozytywny, bo w 2019 r. średnia wynosiła równo 8 lat. Jak widać, sytuacja się odwróciła i wróciliśmy do stanu sprzed dwóch lat. Na przykład w województwie pomorskim w I kwartale 2022 r. klienci kredytowali zakup samochodu, którego wiek liczył sobie już blisko 10 lat.
52% kredytowanych w tym roku samochodów mieści się w przedziale między 5 a 10 lat. W poprzednich trzech latach te wartości oscylowały w okolicach 44‒46%
Na dziewięcioletnie samochody pożyczali pieniądze klienci z województwa lubelskiego. Przeciętnie siedem lat miały samochody kredytowane w województwach kujawsko-pomorskim, lubuskim i świętokrzyskim. W pozostałych regionach były to średnio ośmioletnie pojazdy.
Czytaj także: Przy zakupie auta lepiej wybrać kredyt gotówkowy czy samochodowy?
Nadal będzie trudno o nowsze samochody
Niestety należy się spodziewać, że w kolejnych miesiącach zarówno sprowadzane, jak i, kredytowane auta będą coraz starsze. To zjawisko jest pochodną całej sekwencji zdarzeń. Pandemia spowodowała przerwanie łańcuchów dostaw części, w szczególności półprzewodników niezbędnych w nowoczesnych samochodach.
Do tego doszły ograniczenia w produkcji tych podzespołów np. ze względu na pożary czy susze, które skutkowały niedoborami wody, niezbędnej do ich produkcji.
Problemy z dostępnością części i nowych aut, potęguje sytuacja polityczno-gospodarcza na świecie
Dodatkowo o mniejszą liczbę półprzewodników producenci samochodów musieli konkurować z wytwórcami sprzętu elektronicznego, którzy notowali wzrost popytu na swoje towary wywołany zmianami w sposobie pracy. To wszystko spowodowało ograniczoną dostępność nowych pojazdów.
Klienci nie mogąc doczekać się na nowe auto, zaczęli szukać na rynku wtórnym. To spowodowało zmniejszenie dostępności stosunkowo nowych samochodów używanych i wywindowało ich ceny.
Teraz problemy z dostępnością części i nowych aut, potęguje sytuacja polityczno-gospodarcza na świecie. To znaczy, że w najbliżej przyszłości trudno będzie mówić o odwróceniu tego trendu.
Auta coraz droższe
Choć kupujemy starsze auta, to wydajemy na nie więcej. Z danych firmy Cofidis wynika, że przeciętne auto kupowane na kredyt przez jej klientów w okresie od stycznia do marca 2022 roku kosztowało ponad 53 tys. złotych.
Tymczasem w całym ubiegłym roku, średnia wartość kredytowanego pojazdu wyniosła niecałe 50,5 tys. zł. W 2020 roku było to niecałe 42,5 tys. zł, wobec 38 tys. zł rok wcześniej.
Jeśli więc porównać okres sprzed pandemii do obecnej sytuacji, widać, że na używany samochód trzeba wydać nawet o 40% więcej.
Czytaj także: Pandemia, rosnące koszty, zaburzone łańcuchy dostaw, ESG ‒ przemysł motoryzacyjny nadal w poślizgu