Tydzień banków centralnych
Nowy tydzień, nowe wyzwania. W najbliższych dniach obok posiedzenia EBC (7XI) decyzję dot. stóp procentowych podejmować będzie też RPP (5-6XI) i Bank Anglii (7XI). W międzyczasie o polityce pieniężnej debatować będzie też bank centralny Czech i Australii.
W tym tygodniu uwadze inwestorów nie umkną też dane dot. PKB w 3Q13 dla gospodarki amerykańskiej (7 XI) i kolejne inf. z rynku pracy w USA – raport non-farm payrolls (8XI), który dopełniony zostanie wystąpieniem szefa Fed B.Bernanke. Tydzień rozpoczniemy zaś od publikacji PMI dla Europy (w tym dla Polski) i danych dot. zamówień w przemyśle USA. Zapowiada się więc ciekawy tydzień, a oczekiwana zwiększona zmienność powinna sprzyjać portfelom inwestorów. Kurs EUR/USD oscyluje obecnie w okolicach 1,35 zaś EUR/PLN 4,185.
Miniony tydzień przyniósł silne umocnienie dolara względem euro. W piątek po południu kurs EUR/USD spadł w okolice 1,35, a dziś w nocy jeszcze pogłębił ruch testując wsparcie na 1,344.
Obok (w ocenie rynku) jastrzębiego komunikatu Fed wieńczącego październikowe posiedzenie wspólnej walucie nie sprzyjały docierające na rynek najnowsze publikacje makroekonomiczne z Europy. Niska inflacja (wrześniowy indeks HICP spadł do 0,7% r/r – poziomu najniższego od listopada 2009r.) i rekordowo wysokie bezrobocie w strefie euro (wzrost we wrześniu do 12,2%) w naturalny sposób tworzą presję na dalsze luzowanie polityki monetarnej przez EBC. Oczekiwania na reakcję banku centralnego mogą implikować dalsze zachowanie rynku euro/dolara prowadząc do dalszego osłabiania wspólnej waluty trwającego przynajmniej do 7 listopada, czyli do dnia posiedzenia EBC. Ponadto negatywny wpływ na notowania euro mógł też wywierać lekko słabszy od konsensusu poziom indeksu Gfk obrazującego zaufanie niemieckich konsumentów (w listopadzie spadek do 7,0 pkt) oraz nieoczekiwany spadek sprzedaży detalicznej w Niemczech (we wrześniu o 0,4% m/m) i wraz z nim silna korekta w dół danych sierpniowych (do minus 0,2% z plus 0,5%). Negatywnie zaskoczył też spadek wydatków konsumenckich we Francji (we wrześniu o 0,1% m/m).
Z kolei dolara dodatkowo wspierały doniesienia o najniższym deficycie od 2008 roku (4,1% PKB), jaki Stany Zjednoczone zanotowały w roku fiskalnym zakończonym 30 września 2013r. Jak podał amerykański Departament Skarbu za spadkiem niedoboru stoi w głównej mierze wzrost wpływów do budżetu, przy jednoczesnym zmniejszeniu wydatków budżetowych. W rezultacie deficyt budżetowy największej gospodarki świata spadł po raz pierwszy w czasie prezydentury B.Obamy poniżej jednego biliona dolarów. W czwartek pozytywnie zaskoczyły doniesienia z amerykańskiego rynku pracy. Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA spadła w ubiegłym tygodniu do 340 tys. z 350 tys. tydzień wcześniej. To o ponad 10 tys. mniej podań niż zakładał rynek. Z kolei indeks Chicago PMI za październik obrazujący aktywność sektora wytwórczego okręgu Chicago wzrósł do 65,9 pkt wobec oczekiwanych 55 pkt. Piątek przyniósł zaś nieoczekiwany wzrost wskaźnika ISM dla przemysłu (do najwyższego poziomu od kwietnia 2011r., podczas gdy ekonomiści spodziewali się spadku). To optymistyczne sygnał dla gospodarki USA, ale jednocześnie dające zielone światło dla władz monetarnych by zacząć ograniczać płynnościowy program wspierania QE3.
Miniony tydzień nie był zaś najlepszy dla złotego. Pusty krajowy kalendarz makroekonomiczny i deprecjacyjny trend na euro/dolarze doprowadziły do osłabienia naszej waluty do 4,20 PLN (przed czym ostrzegaliśmy w naszych wcześniejszych publikacjach). Niemniej w skali całego miesiąca złoty znalazł się w pierwszej dziesiątce (wg danych agencji Bloomberg) najsilniej zyskujących walut na świecie (w relacji do euro, po uwzględnienie obowiązujących w danym kraju stóp procentowych), regionie wyprzedzając czeską koronę, węgierskiego forinta, czy rosyjskiego rubla. W październiku miejsca pierwsze zajęły zaś: malezyjski ringit, argentyńskie peso i indyjska rupia. Po drugiej stronie znalazły się: chilijskie peso, dolar kanadyjski i funt brytyjski. Nietrudno domyślić się, że w ubiegłym miesiącu wsparciem dla walut emerging markets i jednocześnie ciężarem dla walut core markets było amerykańskie goverment shutdown i związane z nim odsuwanie przez inwestorów oczekiwań dotyczących terminów wygaszania skupu aktywów przez Fed. Niemniej od początku roku wszystkie waluty krajów rozwijających w relacji do euro mocno tracą głównie z powodu problemów strukturalnych rodzimych gospodarek.
W tym tygodniu obok posiedzenia EBC (7XI) decyzję dot. stóp procentowych podejmować będzie też RPP (5-6XI) i Bank Anglii (7XI). Uwadze inwestorów nie umkną też dane dot. PKB w 3Q13 dla gospodarki amerykańskiej (7 XI) i kolejne inf. z rynku pracy w USA – raport non-farm payrolls (8XI), który dopełniony zostanie wystąpieniem szefa Fed B.Bernanke. Tydzień rozpoczniemy zaś od publikacji PMI dla Europy (w tym dla Polski) i danych dot. zamówień w przemyśle USA. Zapowiada się ciekawy tydzień, a oczekiwana zwiększona zmienność powinna sprzyjać portfelom inwestorów.
Na rynku stopy procentowej rentowności lekko rosną, co również wiązać należy z nieco mniej łagodnym od oczekiwań tonem komentarza Fed po październikowym posiedzeniu. Podobne zmiany widać jest też na rynkach bazowych. W USA rentowność UST10Y w pewnym momencie skoczyła już do 2,63% co daje ponad 15 pkt wzrost w stosunku do notowań sprzed posiedzenia FOMC. Nadal mocno trzyma się natomiast niemiecki Bund, w sektorze 10Y oscylując w okolicach 1,65-1,70%.
W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Finansów (MF) opublikowało haromonogram aukcji papierów skarbowych w listopadzie. W tym miesiącu odbędą się dwie aukcje: 7XI regularna, na której będą oferowane papiery OK0116/PS0718 za 4-8 mld PLN, a także 20XI aukcja zamiany (emitowane będą papiery DS1023, WS, WZ i IZ, w zależności od sytuacji rynkowej). Wartość podaży jest nieco wyższa od naszych oczekiwań
MF podało, że we wrześniu zaangażowanie inwestorów zagranicznych w polskie papiery skarbowe zwiększyło się o 2,7 mld PLN do 200,6 mld PLN, jednak w kolejnym miesiącu spadło o 2,3 mld PLN (częściowo na skutek wykupu obligacji DS1013). Tym samym od maja br., kiedy to rynek zaczął spekulować nt. zbliżającego się terminu redukcji programu QE w Stanach Zjednoczonych, zaangażowanie „zagranicy” obniżyło się łącznie o około 9 mld PLN.
Joanna Bachert
Mirosław Budzicki
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski