Media bez wyboru: wspólny protest przeciwko wprowadzeniu podatku od reklam

Media bez wyboru: wspólny protest przeciwko wprowadzeniu podatku od reklam
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
W środę ma miejsce ogólnopolski protest mediów, w którym biorą udział największe rozgłośnie radiowe, stacje TV, gazety i portale internetowe. Media sprzeciwiają się rządowym planom wprowadzenia podatku od reklam emitowanych w radiu telewizji, internecie.

Na największych portalach internetowych w Polsce widzimy w środę czarne komunikaty, artykuły, których nie można przeczytać, brak także audycji radiowych i telewizyjnych.

Czytaj także: Podatek od reklam: kto i ile zapłaci, gdzie trafią pozyskane z niego środki?

Protestujący wystosowali list otwarty do do władz RP i liderów ugrupowań politycznych.

Wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i konwencjonalnej spowoduje osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce – oceniono w liście otwartym podpisanym m.in. przez Agorę, Grupę Eurozet, Kino Polska TV, Gremi Media, Polską Press Grupę, Ringier Axel Springer Polska i Telewizję Polsat.

Czytaj także: Rada Przedsiębiorczości: opodatkowanie przychodów z reklam to zatrzymanie koła zamachowego gospodarki >>>

„Ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści”

Media w liście oceniły, że wprowadzenie składek od reklamy spowoduje „ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści”. Jak wyjaśniono, ich produkcja daje obecnie utrzymanie setkom tysięcy pracowników i ich rodzinom oraz zapewnia większości Polaków dostęp do informacji, rozrywki oraz wydarzeń sportowych w znaczącej mierze bezpłatnie.

„Pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym”

Nowe przepisy, zdaniem autorów listu spowodują też „pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym, w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku (…) 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł”.

Według szacunków, firmy określane przez rząd jako „globalni cyfrowi giganci” zapłacą z tytułu wspomnianego haraczu zaledwie ok. 50 – 100 mln zł w porównaniu do 800 mln zł, jakie zapłacą pozostałe aktywne lokalnie media.

Czytaj także: Pracodawcy wzywają rząd do rezygnacji z podatku od reklamy >>>

Próba zmiany warunków koncesyjnych w okresie ich obowiązywania

Według autorów listu, niedopuszczalna jest próba zmiany warunków koncesyjnych w okresie ich obowiązywania.

„Jako media działające od wielu lat w Polsce nie uchylamy się od ciążących na nas obowiązków i społecznej odpowiedzialności.

Czytaj także: Konfederacja Lewiatan wzywa rząd do wycofania się z projektu wprowadzenia podatku od reklam >>>

(…) Wspieramy Polaków, jak i rząd w walce z epidemią, zarówno informacyjnie, jak i przeznaczając na ten cel zasoby warte setki milionów złotych. Zdecydowanie sprzeciwiamy się więc używaniu epidemii jako pretekstu do wprowadzenia kolejnego, nowego, wyjątkowo dotkliwego obciążenia mediów. Obciążenia trwałego, które przetrwa epidemię COVID-19″ – napisano w liście.

Składka z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej

Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, której konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. „Projekt przewiduje pozyskanie dodatkowych środków, które posłużą zapobieganiu długofalowym zdrowotnym, gospodarczym i społecznym skutkom pandemii COVID-19. Ich źródłem będą składki od reklamy w internecie oraz mediów tradycyjnych. Składki wzmocnią finanse NFZ, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz nowego funduszu celowego, służącego dofinansowaniu projektów związanych z przemianami w przestrzeni cyfrowej, kulturą i dziedzictwem narodowym” – tłumaczy resort finansów.

Czytaj także: Podatek od reklam: ustawa ma wejść w życie 1 lipca >>>

Ministerstwo Finansów szacuje, że wpływy ze składki od reklam w 2022 roku mogą wynieść około 800 mln zł.

Rzecznik rządu Piotr Müller podkreślił, że propozycja dotyczy największych podmiotów na rynku reklamowym.

„Od długiego czasu w UE trwa dyskusja na temat regulacji dotyczących m.in. sprawiedliwego opodatkowania cyfrowych gigantów internetowych. Ta dyskusja niestety znacząco się przedłuża. W związku z tym Polska, podobnie jak kilka innych krajów europejskich, zaproponowała krajowe rozwiązania podatkowe. Należy podkreślić, że dotyczy to największych podmiotów na rynku reklamowym” – powiedział Müller. 

Źródło: PAP BIZNES