EUR/PLN stabilny w oczekiwaniu na RPP
Wtorek na rynku walutowym nie przyniósł większych zmian kursów EUR/USD oraz EUR/PLN. Nieco lepsze dane PMI sektora usługowego dla strefy euro za styczeń w porównaniu do grudniowych (48,6 wobec 48,3 poprzednio) przejściowo zatrzymały dalszą przecenę na rynku EUR/USD - kurs, który z rana spadł poniżej 1,35 (1,3457) po publikacji danych wzrósł powyzej 1,35 (1,3568).
O ile wskaźnik PMI sektora usługowego dla całej strefy euro zanotował wzrost o tyle na poziomie poszczególnych krajów strefu euro widać już wyraźną segmentację: wskaźnik dla Niemiec wzrósł w styczniu z do 55,7 (z 55,3 w grudniu), analogiczny indeks francuski również utrzymał się na niezmiennym poziomie 43,6 już trzeci mesiąc z rzędu, a indeks dla Włoch spadł w styczniu do 43,9 (z 45,8 w grudniu). Na podstawie tych danych widać wyraźnie, że o ożywieniu można mówić jednynie w przypadku Niemiec dla których wskaźnik od kilku miesięcy utrzymuje się powyżej 50 co sygnalizuje ożywienie, podczas gdy Francja tkwi w stagnacji ze wskaźnikiem stabilnym ale poniżej 50 a Włochy pogłębiają recesję.
Fala optymizmu względem wspólnej waluty po publikacja danych PMI nie trwała jednak zbyt długo i w dalszej części dnia kurs EUR/USD zaczął ponownie ciążyć w kierunku 1,35. Pewien wpływ na ochłodzenie nastrojów miały zapewne dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro opublikowane godzinę później (-3,4% rok do roku w grudniu wobec -1,4% rok do roku w listopadzie), które pokazały, ze spowolnienie w strefie euro wcale nie traci dynamiki. O dalszym rozwoju wypadków na parze EUR/USD zdecydują wydarzenia w dalszej części tygodnia, przy czym kluczowe znaczenie będzie miała konferencja M.Draghiego po decyzji Rady EBC odnośnie stóp procentowych. Jeżeli prezes EBC w dalszym ciągu będzie sugerował poprawę kondycji finansowej strefy euro oraz podtrzyma nadzieje na poprawę realnej gospodarki w drugiej połowie roku oraz nie będzie w negatywnym tonie komentował aktualnej wartości wspólnej waluty względem dolara amerykańskiego wówczas da sygnał do dalszych wzrostów kursu EUR/USD – w przeciwnym razie korekta kursu eurodolara może być dalej kontynuowana (poniżej 1,35) a rynek zacznie się wówczas skupiać bardziej na zawirowaniach politycznych w krajach południowych strefy euro (słabnąca pozycja polityczna premiera Hiszpanii, kampania wyborcza we Włoszech).
Pewnym negatywnym prognostykiem dla perspektyw wzrostu kursu EUR/USD w najbliższym czasie może być rysujące się od kilku tygodni ponowne umocnienie kursu franka szwajcarskiego względem euro. Po syczniowej euforii spowodowanej spekulacjami, że SNB może wprowadzić negatywną stopę depozytową, kurs EUR/CHF wzrósł z około 1,21 na koniec grudnia do 1,2568 (21 stycznia). Zawirowania polityczne w krajach peryferyjnych strefy euro wyraźnie wpłynęły na notowania franka szwajcarskiego względem euro, który w ostatnim czasie spadł w okolice 1,23.
Na rynku EUR/PLN wtorek upłynął przede wszystkim pod wpływem oczekiwań na środową decyzję RPP odnośnie stóp procentowych i konferencję po niej. Kurs cały dzień oscylował w okolicach poziomu 4,17. Pewien wpływ mogła mieć na to decyzja banku centralnego Australii, który utrzymał stopy porcentowe na niezmienionym poziomie (nie wykluczając dalszych obniżek w późniejszym czasie) pomimo wyraźnego w ostatnich kwartałach spowolnienia gospodarczego tego kraju. RBA podkreślił również, że wartość dolara australijskiego jest ciągle zbyt wysoka względem potrzeb gospodarki. Ponieważ polski złoty w ostatnich miesiącach jest silniej skorelowany z walutami surowcowymi takimi jak dolar australijski, dolar nowozelandzki czy dolar kanadyjski (waluty surowcowe są silnie powiązane z popytem na surowce w gospodarce Chin), stąd brak zaskoczenia ze strony RBA zapewne wpłynął również stabilizująco na rynek EUR/PLN.
Jarosław Kosaty
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski