Światowy Dzień Oszczędzania: więcej zarabiamy, ale czy więcej odkładamy na przyszłość?
Stopa oszczędności w Polsce w ostatnich latach wahała się w okolicach 2%, podczas gdy średnia dla całej Unii wynosi ok. 5-6%, a najbogatsze kraje UE osiągają nawet więcej niż 10%.
Z badanych przez EUS państw, tylko Łotwa (2,66%), Litwa (-0,48%) i Cypr (-2,33%) mają ten wskaźnik na niższym niż Polska poziomie. Co ciekawe, niewiele więcej oszczędności (w stosunku do swoich zarobków) od Polaków mają Brytyjczycy (5,16%) i Finowie (6,16%).
Jednak w latach 2009-2019 blisko trzykrotnie wzrosła liczba rodaków, którym udaje się regularnie odkładać przynajmniej niewielkie kwoty, towarzyszy temu jednoczesny spadek odsetka osób popadających w długi.
Czytaj także: Polacy oszczędzają nie tylko w miesiącu oszczędzania >>>
Jest to związane ze wzrostem średniego wynagrodzenia brutto, które w 2019 r. przekroczyło 5 tys. zł, tylko w ciągu ostatnich 10 lat wzrosło ono o ok. 60% – mówi Artur Frelek, dyrektor Pionu Rozwoju Biznesu Vienna Life TU na Życie S. A. Vienna Insurance Group.
Więcej zarabiamy i więcej wydajemy
Rosnące ceny żywności, mieszkań i paliw to największe zmartwienie Europejczyków. W Polsce wywóz śmieci jest już o 27 proc. droższy niż przed rokiem, za wycieczki turystyczne płacimy już o 6,8 proc. więcej, usługi transportowe, lekarskie oraz fryzjerskie i kosmetyczne to średnio wzrost o 5,7 proc. przy inflacji na poziomie 2,9 proc wynika z danych GUS. Jak więc oszczędzać więcej w czasach, gdzie galopująca drożyzna zjada portfele Polaków?
Z badania „Nawyki finansowe Polaków, czyli na czym lubimy oszczędzać” zrealizowanego dla BIG InfoMonitor przez Quality Watch wynika, że ponad 50% mieszkańców Polski w ramach oszczędności kupuje głównie na promocjach. Bezpłatne parkowanie to sposób na oszczędzanie dla 40% Polaków, a powstrzymywanie się od zostawiania napiwków deklaruje 35% badanych. Co więc robimy z tak odłożonymi pieniędzmi?
Czytaj także: Na czym lubimy oszczędzać? Nawyki finansowe Polaków >>>
Według badań Konfederacji Nieodpowiedzialni 63 proc. Polaków deklaruje, że posiada oszczędności, a ich wysokość jest zwykle mniejsza niż półroczne dochody. 41 proc. respondentów odpowiedziało, że pieniądze odkłada „na wszelki wypadek/na zapas”. Okazuje się, że dla ponad połowy z nas główną zaletą oszczędzania jest większe poczucie bezpieczeństwa. Znacznie mniej osób wskazywało na inne cele.
Chcemy się czuć bezpiecznie, ale czy się zabezpieczamy?
– Niestety czekamy na jakiś impuls. Jako towarzystwo ubezpieczeniowe obserwujemy, że udział składki ubezpieczeń na życie w wydatkach konsumentów zanotował niepokojący spadek, szczególnie gdy odniesiemy to do kilkudziesięcioprocentowego wzrostu poziomu wynagrodzeń – komentuje Artur Frelek.
– Dodatkowo, w tegorocznym badaniu Vienna Life TU na Życie S.A. Vienna Insurance Group 50% ankietowanych przyznało, że podejmuje działania związane z ubezpieczeniem na życie (ubezpiecza się po raz pierwszy, zmienia warunki polisy, kupuje nową polisę), dopiero po tym, gdy dojdzie do niepożądanych sytuacji, choroby czy śmierci bliskiej osoby – dodaje Frelek.
Warto więc pomyśleć, na co chcemy przeznaczyć swoje oszczędności, tym bardziej, że odkładane sumy, można przeznaczać na kilka celów. Po oszczędności możemy także sięgnąć, kiedy nieplanowany wydatek przekracza nasze bieżące dochody. Pytanie tylko, co jest naszym priorytetem.