Wcześniejsza spłata kredytu: wyrok TSUE niepokoi firmy pożyczkowe
Czyli nie tylko prowizji, kosztów ubezpieczenia itp. lecz także tych związanych z udzieleniem pożyczki (np. badanie sytuacji finansowej pożyczkobiorcy, sprawdzenie w bazie BIK, prowizja dla pośrednika itp.), które pożyczkodawca już w całości poniósł i nie mają one związku z czasem, w jakim pożyczka została faktycznie spłacona.
Poprosiliśmy firmy pożyczkowe o komentarz i zapytaliśmy, czy zmieni to dotychczasową praktykę udzielania przez nich pożyczek konsumentom.
Firmy pożyczkowe analizują orzeczenie TSUE
Jak mówi Agnieszka Wachnicka, prezes Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego – przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że orzeczenie TSUE wiąże wyłącznie w konkretnej sprawie, w której zapadło.
− Niemniej, szczegółowo analizujemy jego treść, w kontekście brzmienia przepisów ustawy o kredycie konsumenckim i ich dotychczasowej interpretacji przez polskie sądy. By móc jednoznacznie ustosunkować się do orzeczenia, a w szczególności dokonać oceny jego skutków, rynek potrzebuje jednak czasu. Wspólnie z pozostałymi organizacjami branżowymi staramy się dokonać pełnej oceny potencjalnego wpływu orzeczenia na branżę finansową. Chcemy przy tym przyjrzeć się rozwiązaniom i praktykom rynkowym przyjętym przez inne kraje − dodaje Agnieszka Wachnicka.
Z kolei jak informuje IPF Digital (hapipożyczki), na obecnym etapie treść wyroku TSUE z dnia 11 września 2019 r. w sprawie C 383/18 i jego uzasadnienie są przedmiotem szczegółowych analiz prawnych. Firma przygląda się wyrokowi także w kontekście przepisów ustawy o kredycie konsumenckim i ich dotychczasowej interpretacji przez polskie sądy. Z tego względu za wcześnie jest na to, by można było ocenić, jak to rozstrzygnięcie wpłynie na sektor finansowy w naszym kraju. Firma będzie także analizować rozwiązania w tym zakresie, przyjęte przez inne kraje unijne.
UOKiK postawił zarzuty 21 firmom
W wypowiedzi udzielonej w związku z wyrokiem TSUE z 11 września 2019 r. Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdził, że z doświadczenia UOKiK wynika, że są instytucje finansowe, które nie rozliczają się z konsumentem.
− Owszem, umarzają odsetki za czas, w którym ktoś już nie będzie korzystać z kredytu, ale zatrzymują część opłat np. administracyjnych, prowizji czy składek na ubezpieczenie – przypomina prezes Marek Niechciał.
Jak stwierdził jest to naruszenie prawa i cieszy się, że Trybunał Sprawiedliwości UE potwierdził dotychczasowe stanowisko Urzędu.
UOKiK sprawdza w jaki sposób instytucje finansowe rozliczają się z konsumentami, którzy wcześniej spłacili kredyt konsumencki. Prezes Urzędu postawił zarzuty 21 firmom z sektora pozabankowego, które nie rozliczają się z klientami. Ponadto toczy się osiem postępowań wyjaśniających, które są obecnie na wczesnym etapie, a kolejne sprawy będą wszczynane na bieżąco.