13 proc. firm chce zatrudnić nowych pracowników w IV kw. 2019 r. Ale będę też zwolnienia
„Osoby poszukujące nowej pracy mogą spodziewać się mniejszej liczby ofert zatrudnienia, szczególnie w rolnictwie, finansach i usługach dla biznesu oraz w restauracjach i hotelach. Sektorami, które nadal wykazują duże chęci do rekrutacji nowych kadr, są produkcja przemysłowa, budownictwo oraz przemysł wydobywczy” – czytamy w komunikacie.
Prognoza netto zatrudnienia, czyli różnica pomiędzy odsetkiem przedsiębiorstw planujących wzrost a spadek zatrudnienia, poddana korekcie sezonowej wynosi +9%. Wynik utrzymuje się na takim samym poziomie trzeci kwartał z rzędu, ale jest o 4 pkt proc. niższy niż przed rokiem.
Czytaj także: Rekrutacja spowalnia. Firmy szukają mniej pracowników niż przed rokiem >>>
Nadal brakuje rąk do pracy
„Choć osoby poszukujące nowego zatrudnienia nadal mogą liczyć na dobre perspektywy, a firmy szukające rąk do pracy w dalszym ciągu borykają się z niedoborem talentów, to już od trzech kwartałów obserwujemy stabilizację na rynku. Nastroje rekrutacyjne firm, podobnie jak nasza gospodarka, weszły w fazę delikatnego spowolnienia, a tempo wzrostu zatrudnienia jest wolniejsze niż przed rokiem. Na obecny wynik miały również wpływ organizacje, które w ostatnim czasie osiągnęły już taki poziom zatrudnienia, który pozwoli im na realizację celów biznesowych w IV kwartale. Z kolei niewielki odsetek pracodawców planujących redukcję, to efekt naturalnego ruchu w biznesie, pomniejszania zespołów o zastępstwa w trakcie sezonu urlopowego oraz zakończenia prac nad projektami czasowymi” – powiedziała dyrektor generalna ManpowerGroup Iwona Janas, cytowana w komunikacie.
Najwięcej nowych pracowników będą poszukiwać firmy zajmujące się produkcją przemysłową
Spośród 10 przeanalizowanych przez ManpowerGroup sektorów najwięcej nowych pracowników będą poszukiwać firmy zajmujące się produkcją przemysłową, gdzie prognoza netto zatrudnienia wynosi +15%. Na dobre perspektywy znalezienie nowej pracy mogą liczyć osoby zainteresowane branżą budowlaną (+13%) oraz związaną z przemysłem wydobywczym (+12%). W końcówce roku najmniej ofert pracy będzie w rolnictwie, leśnictwie i rybołówstwie (+2%), w finansach i usługach dla biznesu (+3%) oraz w restauracjach i hotelach (+3%), wskazano również.
„Obniżenie prognozy w końcówce roku w takich sektorach jak restauracje i hotele, rolnictwo, leśnictwo i rybołówstwo jest efektem sezonowości w tych branżach i nie jest zjawiskiem, które może niepokoić. Natomiast duże spadki w takich obszarach jak produkcja przemysłowa oraz finanse i usługi dla biznesu mogą być skutkiem pogarszającej się koniunktury na rynkach zachodnich. Firmy z tych branż nadal chcą powiększać swoje zespoły, ale nie będą to tak duże wzrosty zatrudnienia jak w ubiegłym roku. Jednocześnie patrząc na prognozy zatrudnienia płynące z krajów Europy Zachodniej i kluczowych dla nas rynków eksportowych, to tak silne gospodarki jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania notują znacznie niższe prognozy zatrudnienia niż te wskazywane przez polskie firmy” – dodała Janas.
Słabszy optymizm rekrutacyjny polskich firm
Optymizm rekrutacyjny polskich firm jest jednak wyraźnie słabszy niż przed rokiem. W 8 na 10 branżach firmy będą poszukiwać mniejszej liczby pracowników, dlatego osoby poszukujące nowej pracy lub rozważające zmianę pracodawcy mogą spodziewać się zdecydowanie mniejszej liczby ofert zatrudnienia w najbliższym kwartale. Największą różnicę zauważą kandydaci zainteresowani rozwojem w finansach i usługach dla biznesu, handlu detalicznym i hurtowym oraz w budownictwie, gdzie plany zatrudnienia najbardziej się pogorszyły. Odczują ją również osoby aplikujące do pracy w produkcji przemysłowej i choć jest to sektor, który nadal zgłasza znaczne zapotrzebowanie na ręce do pracy, to ofert będzie zdecydowanie mniej niż rok temu. Jedynie przedsiębiorstwa z branży energetyki, gazownictwa i wodociągów oraz przemysłu wydobywczego zgłaszają lepsze prognozy niż w ostatnim kwartale 2018 roku, podano także.
„W stosunku do ubiegłego kwartału plany rekrutacyjne firm pozostają na zbliżonym poziomie. Największa zmiana na plus widoczna jest w energetyce, gazownictwie i wodociągach, gdzie firmy wskazały prognozę wyższą o 12 pkt proc. Z kolei dużo mniej optymistyczne niż przed kwartałem w swoich planach są przedsiębiorstwa zajmujące się rolnictwem, leśnictwem i rybołówstwem, gdzie prognoza jest niższa o 7 pkt proc.” – czytamy.
Najłatwiej o pracę będzie w Grecji
W raporcie ManpowerGroup zostały również zaprezentowane plany zatrudnienia dla 26 rynków regionu EMEA (Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki). W czołówce krajów, gdzie w końcówce roku będzie najłatwiej o pracę jest Grecja (+18%), Słowenia (+17%), Norwegia (+10%) i Szwecja (+10%), a Polska z wynikiem +9% znajduje się zaraz za nimi. Za naszą zachodnią granicą niemieccy i francuscy pracodawcy zadeklarowali plany zatrudnienia na poziomie +6%, z kolei na południu w Czechach firmy wskazały prognozę +2%, a w Słowacji +6%. Najgorsze perspektywy znalezienia nowej pracy czekają na kandydatów z Hiszpani (0%), podkreślono.
„Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia” to kwartalne badanie, które mierzy intencje pracodawców związane ze zwiększeniem lub zmniejszeniem całkowitego zatrudnienia w ich oddziale w najbliższym kwartale. Badanie jest przeprowadzane od ponad 55 lat, aktualnie wśród 60 000 pracodawców w 44 krajach i jest jednym z najbardziej wiarygodnych badań rynku pracy na świecie. Raport dla IV kwartału 2019 r. został opracowany na podstawie wywiadów indywidualnych przeprowadzonych od 18 do 30 lipca 2019 r. W Polsce wyniki raportu ManpowerGroup publikowane są od II kwartału 2008 r. Badanie jest przeprowadzane na reprezentatywnej grupie co najmniej 750 pracodawców.