Już 20 marca losowanie premii wśród posiadaczy obligacji skarbowych
Już 20 marca odbędzie się losowanie premii wśród inwestorów, którzy kupili specjalne 10-miesięczne obligacje skarbowe w czerwcu 2018 roku. Wyniki zostaną opublikowane najpóźniej 21 marca na stronie obligacjeskarbowe.pl.
Inwestorzy powinni zostać poinformowani o wygranej za pomocą sms-a lub e-maila. Jeśli ktoś takich danych nie podał, to może też sam sprawdzić czy znajduje się w gronie szczęśliwców. Aby to zrobić, na liście laureatów należy szukać numeru posiadanej obligacji – każdy papier ma bowiem swój unikalny numer.
Ponad 41 tysięcy nagród
W sumie nagród do rozlosowania jest 41 107, podczas gdy papierów skarbowych, które wezmą udział w losowaniu jest nie więcej niż 3 711 321. Dlaczego „nie więcej”? Jeśli ktoś zażądał przedterminowego wykupu obligacji, to nie weźmie udziału w losowaniu.
To oznacza, że prawdopodobieństwo wygrania jakiejkolwiek premii to co najmniej 1 do 90. Statystycznie rzecz ujmując premia przypada więc na jeden papier wartościowy na 90 sprzedanych. Gorzej jest, jeśli ktoś liczy na zgarnięcie najwyższej wygranej. Ta trafi do posiadaczy jednej obligacji na ponad 100 tysięcy sprzedanych. Dla porównania w najpopularniejszej w Polsce grze liczbowej – Lotto – prawdopodobieństwo trafienia „trójki” to 1 do 57, a głównej nagrody jeden do prawie 14 milionów.
Tak jak w przypadku wszystkich obligacji skarbowych, zakup papierów premiowych wymagał posiadania oszczędności w kwocie 100 złotych. Papiery te są oprocentowane tak, że po 10 miesiącach na konto inwestora wraca 100 złotych z naliczonymi odsetkami (1,01 zł po opodatkowaniu).
Nie powinno więc dziwić, że największe nadzieje budzi możliwość uzyskania premii. Między posiadaczy obligacji rozlosowane będą nagrody w kwotach 10, 100, 1000 lub 10 000 złotych.
Hazard niżej opodatkowany niż obligacje
Zanim jednak ktoś kto dowie się, że wygrał 10 tysięcy i postanowi tę kwotę wydać, musi mieć świadomość, że nagroda ta jest opodatkowana. Niestety nie ma tu zastosowania podatek od gier hazardowych znany z lotto (10% wygranej od kwoty ponad 2280), tylko tzw. „podatek Belki”. Efekt? Z każdej zarobionej lub wygranej złotówki posiadacz obligacji musi oddać fiskusowi 19 groszy.
W praktyce wygląda to tak, że jeśli posiadacz obligacji wygra premię w kwocie 10 złotych, to po 10 miesiącach inwestowania na jego konto wpłynie oprócz pierwotnego kapitału jeszcze 9,11 złotych tytułem opodatkowanych odsetek i wygranej.
W przypadku wyższej 100 – złotowej premii faktycznie na konto inwestora wpłynie kwota 82,01 złotych zysku po opodatkowaniu (premia plus odsetki).
Jeśli ktoś będzie miał jeszcze więcej szczęścia i wylosuje tysiąc lub 10 tys. zł premii, to na jego konto wpłynie oprócz pierwotnie zainwestowanych stu złotych też odpowiednio 811,01 i 8101,01 złotych po opodatkowaniu.
Czytaj także: Tylko w kwietniu zamiana obligacji z 5 razy wyższym dyskontem
Bartosz Turek, niezależny analityk