Mikołajkowy prezent dla kredytobiorców
Przez ostatnie cztery miesiące raty kredytów złotowych spadły o ponad 7 proc., do końca roku różnica powinna już wynosić prawie 10 proc., wszystko dzięki obniżkom stóp procentowych i spadkowi stawki WIBOR.
Rada Polityki Pieniężnej drugi raz z rzędu obniżyła stopy procentowe o 25 pkt bazowych, obdarowując spadkiem raty osoby spłacające kredyty hipoteczne w złotych. Od połowy sierpnia stawka WIBOR 3M, która odpowiada za oprocentowanie kredytów hipoteczny spadła z 5,13 do 4,43 proc., czyli o 70 p.b., co pozwoliło na obniżkę rat kredytowych o ponad 7 proc., a to nie koniec.
Dzisiejszy spadek stóp o 25 pkt bazowych oznacza dalsze obniżki, gdyby WIBOR podążył tym samym torem i zmienił się w podobnym zakresie, kredytobiorcy mogą liczyć na to, że raty zmniejszą się o kolejne 2,5 proc. (ok. 16 zł na każde 100 tys. zł zadłużenia). To oznacza, że łącznie od sierpnia zmiana miesięcznego obciążenia kredytobiorców wyniesie prawie 10 proc. (62 zł na zysku każde 100 tys. zł zadłużenia).
Należy jednak pamiętać, że nie w każdym banku obniżka będzie dla klientów od razu odczuwalna. Każda instytucja ma własne zasady wyliczania oprocentowania kredytów, a WIBOR (najczęściej trzymiesięczny) jest jedynie wspólną bazą tych kalkulacji. Banki z różną częstotliwością aktualizują oprocentowanie, czasem dzieje się to co miesiąc, czasem co trzy. Możliwa jest więc sytuacja, w której niektórzy kredytobiorcy zmianę stóp odczują dopiero po dwóch, trzech miesiącach.
Co bardziej uważni obserwatorzy rynku zauważyli zapewne, że WIBOR 3M jest aktualnie wyższy od WIBOR-u 6M (mniej popularny jako baza oprocentowania kredytów hipotecznych). Bierze się to z definicji tej stawki – jest to oprocentowanie po jakim banki pożyczają sobie pieniądze na określony czas. Jesteśmy w cyklu obniżek stóp procentowych, uczestnicy rynku oczekują spadków, więc pożyczki na dłuższy termin są tańsze.
Na dalsze obniżki wskazują także notowania kontraktów terminowych na stopę procentową (FRA). Z nich można wywnioskować, że na wiosnę WIBOR spadnie do ok. 3,70 proc., a w wakacje przyszłego roku nawet do 3,20 proc. Gdyby tak się stało, oznaczałoby to, że w ciągu roku rata kredytu hipotecznego w złotych spadnie o ok. 125 zł na każde 100 tys. zł zadłużenia, czyli prawie o 20 proc. Warto jednak przypomnieć, że notowania kontraktów FRA są tylko wizją rynku, a nie konkretnym wskaźnikiem i rzeczywistość może te oczekiwania szybko zweryfikować, choć na tę chwilę wiele wskazuje na to, że listopadowa obniżka to nie koniec ruchów RPP w tym cyklu.
Marcin Krasoń
Open Finance