Zasady bezpiecznego korzystania z Internetu są takie same dla wszystkich

Zasady bezpiecznego korzystania z Internetu są takie same dla wszystkich
Fot. stock.adobe.com /Alex
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Osoby starsze korzystające z Internetu, bankowości elektronicznej, e-urzędów i zakupów online dosyć stereotypowo kojarzą się jako potencjalnie bardziej narażone na niebezpieczeństwo utraty swoich wrażliwych danych i wynikające z tego kłopoty finansowe. Jak wynika z badania przeprowadzonego dla BIK, konsumenci z grupy wiekowej 65+ wcale tacy bezradni w cyfrowym świecie nie są, a przynajmniej tacy się nie czują, czytamy w informacji BIK.

Gwałtowna, wywołana m.in. globalną pandemią cyfryzacja sprawiła, że Polacy masowo zaczęli korzystać usług online. Wzrosło zainteresowanie e-administracją, telemedycyną czy zakupami w sieci, a dostęp do nich online stał się integralną częścią życia dla wielu osób, które dotychczas z Internetu korzystały sporadycznie lub wykorzystywały tylko media społecznościowe czy dostęp do poczty elektronicznej.

Niestety, wraz z rozwojem informacyjnym społeczeństwa, coraz powszechniejsze stały się zagrożenia związane z bezpieczeństwem, a cyberprzestępcy nauczyli się już wykorzystywać naiwność użytkowników, w tym grupy szczególnie narażone takie jak seniorzy czy dzieci.

Cyberprzestępcy wykorzystują brak znajomości technologii czy zwyczajną życiową dobroć starszych osób, narażając ich często na utratę oszczędności życia

W związku z tym T-Mobile wraz z BIK podjęli się wspólnej kampanii edukacyjnej, skierowanej do różnych grup wiekowych, które mogą być najbardziej narażone na tego typu zagrożenia. Badanie zrealizowane we wrześniu 2021 roku dla Biura Informacji Kredytowej przez Quality Watch* pokazuje m.in. nastawienie starszych konsumentów do zagadnień bezpieczeństwa danych osobowych w sieci.

Choć w sumie aż 92% ankietowanych seniorów uważa, że niekontrolowany wyciek ich danych osobowych może oznaczać zagrożenie dla ich finansów, tylko niespełna jedna piąta przedstawicieli tej grupy podejmuje zdecydowane działania, aby chronić swoje dane.

Co więcej, to właśnie osoby 65+ najczęściej mówią, że mogą same uchronić się przed wyłudzeniami kredytów lub abonamentów na swoje dane – twierdząco odpowiedziało 71%, a przeciwnego zdania było zaledwie 16% z nich.

Pytanie, czy deklarowana w badaniu wiedza teoretyczna przekłada się na rzeczywisty wzrost bezpieczeństwa osób starszych podczas korzystania z urządzeń mobilnych, komputera czy w Internecie.

‒ Ochrona i edukacja seniorów w zakresie cyberzagrożeń jest szczególnie istotna. Cyberprzestępcy wykorzystują brak znajomości technologii czy zwyczajną życiową dobroć starszych osób, narażając ich często na utratę oszczędności życia.

Nasi seniorzy to grupa społeczna, która wymaga szczególnej uwagi, tak w zakresie pomocy, edukacji, jak i dostosowania technologii do ich potrzeb i przyzwyczajeń – mówi Andrzej Karpiński, Szef Bezpieczeństwa Biura Informacji Kredytowej.

Badania pokazują, że to w najstarszej grupie wiekowej ankietowani najczęściej nie potrafili wskazać adresu strony internetowej nie budzącej zaufania. Właściwie zidentyfikowało ją jedynie 11% badanych i był to najniższy wskaźnik spośród wszystkich kategorii wiekowych, wyraźnie niższy od średniej dla ogółu ankietowanych wynoszącej 20 proc.

Czytaj także: Tylko co dziesiąty Polak wie, jak nie dać się śledzić w Internecie

Jak się nie dać złowić?

Współczesny cyfrowy świat zbiera i wykorzystuje dane personalne użytkowników na niespotykaną wcześniej skalę. Z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa im mniej danych będziemy w Internecie udostępniać, tym lepiej.

Szczególnej ostrożności wymagają wszelkie formularze, w których podajemy nasze dane osobowe, numer pesel albo telefonu czy adres. Tak, często jest to jedyny lub najwygodniejszy sposób załatwiania wielu urzędowych czy bankowych spraw, ale warto na spokojnie zadać sobie pytanie, czy w tym konkretnym przypadku podawanie tzw. wrażliwych danych jest faktycznie niezbędne.

Co więcej, warto uwrażliwić się na stosunkowo nowe metody przestępców, którzy oprócz Internetu „łowią” także za pomocą połączeń telefonicznych czy SMS-ów (tzw. smsishing). Najczęściej dotyczą one rzekomo niezbędnej, ale koniecznej drobnej opłaty za usługę kurierską, konieczności rejestracji się na szczepienia (ostatnio Covid-19 i grypa) czy przypominające o rozliczeniu rocznym PIT. Po kliknięciu w przesłany link do płatności online, użytkownik kierowany jest na specjalnie utworzoną, fałszywą stronę, np. bankowości online.

Z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa im mniej danych będziemy w Internecie udostępniać, tym lepiej

Inną pułapką, zastawianą na nieświadomych użytkowników telefonów jest tzw. „Wangiri fraud” (od japońskiego słowa wankiri, oznaczającego jedno cięcie). Przestępcy wysyłają ofierze jeden sygnał z zagranicznego numeru, o numerze kierunkowym zbliżonym do polskiego (np. +226 – Burkina Faso, 22 – Warszawa). Użytkownik, który oddzwoni, narażony jest na przekierowanie do dodatkowo płatnego, połączenia „premium”, często kuszony też na przykład obietnicą nagrody, zaproszenia na wycieczkę czy unijnych dopłat.

‒ Większość metod stosowanych przez cyberprzestępców nie jest bardzo wyrafinowana, ale ich skuteczność polega na zastosowaniu elementów socjotechniki. Przestępcy wykorzystują fakt, że zbyt często wpadamy w rutynę, klikamy bez zastanowienia w przysyłane nam linki czy odruchowo oddzwaniamy, nawet na nieznane numery.

Dodatkowo, przestępcy często stosują szantaż emocjonalny w postaci wymuszenia szybkiej reakcji „zwrócimy Twoją paczkę, jeśli teraz nie dopłacisz do przesyłki”. Dlatego tak ważne dla nas jest edukowanie osób najbardziej narażonych na tego typu zagrożenia, takich jak seniorzy czy dzieci ‒ podkreśla Paweł Sławecki, ekspert ds. bezpieczeństwa w T-Mobile Polska.

Niezbędna jest daleko posunięta uważność i dbałość o ‒ z pozoru ‒ niewiele znaczące detale. Jedna literka w adresie strony, minimalnie inaczej wyglądająca witryna banku, pozornie dobrze znany numer telefonu – i problem gotowy. Ktoś właśnie nielegalnie zdobył informacje na nasz temat albo uzyskał dostęp do naszego systemu elektronicznej bankowości, a to może dla nas oznaczać poważne i bardzo wymierne konsekwencje finansowe.

Niezwykle przydatne w odnalezieniu się w tym gąszczu nowych technologii i potencjalnych zagrożeń mogą się okazać akcje społeczne i edukacyjne adresowane np. do starszych użytkowników Internetu.

‒ T-Mobile od dawna angażuje się we wszelkie działania, które mogą zwiększyć bezpieczeństwo Polaków. Prowadzimy wiele akcji edukacyjnych, społecznych i informacyjnych, które uwrażliwiają obywateli naszego kraju na problematykę zagrożeń w sieci.

Niedawno, w ramach naszych działań odpowiedzialnego biznesu przeprowadziliśmy, wraz ze Stowarzyszeniem Manko-Głos Seniora, kampanięwyjaśniającą między innymi czym jest zagrożenie Wangiri Fraud i jak się przed nim chronić.

Bardzo cieszymy się, że możemy kontynuować nasze działania edukacyjne wraz z BIK, naturalnym partnerem, jeśli chodzi o bezpieczeństwo naszych finansów ‒ dodaje Małgorzata Rybak-Dowżyk, Dyrektor Departamentu Komunikacji Korporacyjnej w T-Mobile Polska.

Czytaj także: Najważniejsze trendy i zagrożenia z zakresu cyberbezpieczeństwa w 2021 roku

Narzędzia na straży bezpieczeństwa danych konsumentów

Jednym z prewencyjnych rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo, choć oczywiście nie eliminującym całkowicie potencjalnych zagrożeń, są narzędzia oferowane przez BIK.

Przede wszystkim założenie konta w Biurze Informacji Kredytowej pozwala na bardzo szybkie i niezwykle efektywne zastrzeżenie swoich danych osobowych. Jeśli zgubimy dokumenty lub zostaną nam ukradzione, przy pomocy jednego zgłoszenia informujemy o tym fakcie wszystkie banki i inne instytucje, gdzie ktoś mógłby w nieuprawniony sposób z nich skorzystać. To znacznie sprawniejsza procedura niż mozolne zastrzeganie danych po kolei w różnych miejscach.

Budowanie świadomości zagrożeń jest równie ważne, jak edukacja o aktywnym korzystaniu z narzędzi wspomagających ochronę przed wyłudzeniem. W bezpieczeństwie wiek nie ma znaczenia

Natomiast Alerty BIK, to usługa której aktywowanie oznacza, że zostaniemy w czasie rzeczywistym poinformowani o próbie wykorzystania wyłudzonych informacji na nasz temat. To błyskawiczne działanie prewencyjne, informujące SMS-em, gdy nasze skradzione dane służą przestępcom do zaciągnięcia kredytu lub podpisania terminowego zobowiązania np. z firmą telekomunikacyjną, z dostawcą gazu czy energii.

– Niepokoi niski priorytet w zakresie przywiązywania wagi do ochrony swoich danych, urządzeń wśród osób starszych. Zwłaszcza, że współcześni seniorzy są aktywnymi uczestnikami rynku finansowego. Osoby w wieku powyżej 65 lat spłacają zarówno kredyty, jak i pożyczki w firmach pozabankowych, dokonują zakupów ratalnych. Podobnie, jak młodsi konsumenci, są  podatni na oferty zakupowe składane bezpośrednio, drogą telefoniczną czy online.

Dlatego budowanie świadomości zagrożeń jest równie ważne, jak edukacja o aktywnym korzystaniu z narzędzi wspomagających ochronę przed wyłudzeniem. W bezpieczeństwie wiek nie ma znaczenia. Dlatego zachęcamy nie tylko starszych, ale wszystkie osoby, do bardziej proaktywnej postawy, jeśli chodzi o troskę o bezpieczeństwo własnych danych osobowych podsumowuje Szef Bezpieczeństwa BIK.

Czytaj także: Cyberbezpieczeństwo to proces ciągły, to tak samo jak zabezpieczanie samochodu przed kradzieżą


*W treści wykorzystano dane z badania opinii na zlecenie BIK, zrealizowanego przez Quality Watch, N 1 038, CAWI, 18+, wrzesień 2021 r.

Źródło: Biuro Informacji Kredytowej / BIK