Zarobki w Polsce rosną, ale wynagrodzenie netto pozostaje poniżej średniej unijnej

Zarobki w Polsce rosną, ale wynagrodzenie netto pozostaje poniżej średniej unijnej
Pieniądze Fot. stock.adobe.com/Mykola
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Wynagrodzenie netto, czyli kwota, jaką otrzymuje pracownik po odjęciu wszystkich obowiązkowych podatków i składek, w 2018 r. wyniosło w Polsce ok. 71% pełnej pensji w przypadku przeciętnie zarabiającego singla i 77% w przypadku przeciętnie zarabiającej rodziny. W pierwszym wariancie oznacza to spadek w zestawieniu krajów UE z 15. na 17. miejsce, w drugim - utrzymanie pozycji, choć w obu znajdujemy się poniżej średniej dla Unii Europejskiej, wynika z raportu PwC "Praca w UE - podatki i składki".

Przeciętnie zarabiający singiel w Polsce w 2018 r. otrzymywał 71% swojego pełnego #wynagrodzenia (po odjęciu podatku #PIT i obowiązkowych składek na #ZUS i #NFZ), przy średniej dla krajów Unii Europejskiej na poziomie 73% #PwC #zarobki @PwCPolska

„Analiza przygotowana przez ekspertów PwC pokazuje, że przeciętnie zarabiający singiel w Polsce w 2018 r. otrzymywał 71% swojego pełnego wynagrodzenia (po odjęciu podatku PIT i obowiązkowych składek na ZUS i NFZ), przy średniej dla krajów Unii Europejskiej na poziomie 73%. Choć kwota ta nie zmieniła się w porównaniu z poprzednim rokiem w ogólnym zestawieniu UE spadliśmy o dwie pozycje, z 15. na 17., ponieważ wyprzedziły nad Portugalia i Łotwa. Największa część wynagrodzenia zostaje w portfelach mieszkańców Cypru (91%) i Estonii (83%)” – czytamy w komunikacie poświęconym raportowi.

18. miejsce w zestawieniu krajów UE

W przypadku analizy dotyczącej przeciętnie zarabiającej rodziny dane wskazują, że z wynikiem 76% utrzymaliśmy 18. miejsce w zestawieniu krajów UE, dla których średnia wynosi 79%. W tym wariancie na największe wynagrodzenie mogą liczyć obywatele Cypru (91%) i Czech (91%).

Polskie wynagrodzenia netto nadal za mało konkurencyjne

„Polskie wynagrodzenia netto w porównaniu do pensji w pozostałych krajach Unii Europejskiej są nadal za mało konkurencyjne. Biorąc pod uwagę rosnącą lukę na polskim rynku pracy i ciągle zwiększającą się skalę emigracji zarobkowej, zmiany w tym zakresie wydają się koniecznością. Warto byłoby też zastanowić się nad rozwiązaniem wprowadzonym na początku tego roku w Portugalii, czyli ulgą podatkową dla osób powracających z emigracji – 50% dochodu zwolnionego z opodatkowania w pierwszych 5 latach po powrocie” – skomentowała dyrektor w dziale prawno-podatkowym PwC Joanna Narkiewicz-Tarłowska, cytowana w komunikacie.

Z danych zebranych w raporcie PwC wynika, że kolejne państwa stopniowo rezygnują z podatku liniowego i wprowadzają opodatkowanie według skali. Tego typu zmiana zaszła ostatnio na Łotwie i na Litwie. Klasyczny podatek liniowy obowiązuje już tylko w 4 państwach UE (Estonia, Bułgaria, Rumunia, Węgry).

Czytaj także: Płace w firmach i zatrudnienie w marcu w górę, ale wolniej. Przeciętne wynagrodzenie wzrosło do 5164,53 zł >>>

Podniesienie kwoty wolnej od podatku

W 2018 r. aż 9 krajów Unii, w tym Polska, zdecydowało się na podniesienie kwoty wolnej od podatku. Największy wzrost w tym zakresie nastąpił w Estonii, gdzie kwota wolna od opodatkowania została podniesiona do 6000 euro z 2160 euro. W Polsce kwota wolna wynosi 8 tys. zł, co w tym aspekcie daje nam 21. miejsce spośród 28 krajów Unii Europejskiej, podkreślono w materiale.

„W poszczególnych krajach UE również składki pracodawcy na ubezpieczenie społeczne istotnie się od siebie różnią. Najwięcej tego typu składek, w przypadku pracowników o średnim wynagrodzeniu, przekazują firmy we Francji (50%), na Słowacji (35%), w Czechach (34%) i Estonii (34%), a najmniej w Rumunii (2%), Danii (4%), Wielkiej Brytanii (10%) i na Malcie (10%). Polska w tym ujęciu plasuje się ok. połowy stawki, ze stawkami ZUS pracodawcy na poziomie 21%” – czytamy dalej.

Niektóre państwa decydują się na przeniesienie zasadniczego kosztu składek na ubezpieczenie społeczne z pracodawcy na pracownika. Taka zmiana nastąpiła w 2018 r. w Rumunii, a w tym roku na Litwie, wskazało PwC.

Rośnie liczba pracowników delegowanych

Jednocześnie rośnie liczba pracowników delegowanych.

„Polscy pracodawcy delegują rocznie już ponad 500 tys. pracowników do innych państw Unii Europejskiej, a ten trend z pewnością będzie się umacniał. Zgodnie z naszą prognozą, liczba ta w ciągu kolejnych 10 lat zwiększy się o ok. 50%, tym bardziej istotna jest znajomość obecnych przepisów podatkowych i planowanych zmian w poszczególnych krajach UE” – podkreśliła Narkiewicz-Tarłowska.

Z danych zebranych w raporcie PwC wynika, że ponad połowa z pracowników delegowanych w UE to delegacje w ramach państw tzw. starej Unii, pozostałe kraje z Europy Wschodniej mają jedynie po kilkadziesiąt tysięcy pracowników delegowanych.

„Mobilność zarobkowa obywateli Unii Europejskiej ciągle wzrasta, o czym świadczy także powołanie w lutym br. Europejskiego Urzędu ds. Pracy (European Labour Authority, ELA) przy Komisji Europejskiej. Celem tej nowej instytucji jest wspieranie pracowników, przedsiębiorstw i krajowych organów administracji w sprawach związanych ze swobodą przemieszczania się i podejmowania zatrudnienia na terenie UE. Urząd ma dostarczać informacje o potencjalnych miejscach pracy, programach szkolenia zawodowego, czy możliwościach relokacji, ale także monitorować przestrzeganie przepisów regulujących mobilność pracowników i pomagać w rozstrzyganiu ewentualnych sporów transgranicznych” – czytamy dalej.

Czytaj także: Wynagrodzenia w Polsce: zmieniając miejsce zamieszkania, możemy zarobić o 2 tys. zł miesięcznie więcej >>>

Jak podkreślają eksperci PwC, coraz większa liczba delegowanych pracowników to dla pracodawców ogromne wyzwanie, w którym mogą pomóc nowe technologie.

„Dzięki odpowiednim technologiom pracodawcy mogą kontrolować koszty zarządzania mobilnością pracowniczą, a tym samym zwiększać swoją konkurencyjność na rynkach zagranicznych. Firmy powinny w tym zakresie inwestować w odpowiednie systemy i aplikacje, automatyzujące wiele czynności, usprawniające kontrolę i komunikację, zapewniając jednocześnie bezpieczeństwo gromadzonych danych” – podsumowała dyrektor w dziale prawno-podatkowym PwC.

Źródło: ISBnews