Zapowiedź wydarzeń tygodnia – Polityka pieniężna kluczowa dla inwestorów
Sygnały płynące z głównych banków centralnych świata wciąż będą absorbowały uwagę inwestorów i wpływały na sytuację na rynkach. Na naszym kontynencie kluczowe będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Nie należy się co prawda spodziewać nowych konkretnych decyzji, jednak istotne będą słowa szefa tej instytucji, dotyczące kierunków przyszłych działań oraz oceny sytuacji w gospodarce strefy euro.
Fala licznych opinii przedstawicieli Fed przetoczyła się przez rynek w ostatnich dniach, więc na wiele więcej nie ma co liczyć, jednak rynki z pewnością będą reagować na informacje dotyczące amerykańskiej gospodarki, których w najbliższych dniach nie zabraknie. Decydującą rolę będą mieć dane z rynku pracy.
Gospodarka: Informacje – Wydarzenia – Opinie
W nadchodzących dniach kluczowe dla sytuacji na rynkach znaczenie będą mieć liczne informacje ze Stanów Zjednoczonych. Będą one napływać praktycznie codziennie, poczynając od dynamiki dochodów i wydatków Amerykanów, poprzez ceny nieruchomości, wskaźniki aktywności w przemyśle i usługach, po zamówienia w przemyśle i wydatki na inwestycje budowlane. Każda z nich z osobna jest w stanie wpłynąć na nastroje inwestorów. Jednak najważniejsze będą dane dotyczące rynku pracy, które pojawiać się zaczną już od środy, gdy poznamy szacunkową liczbą nowych miejsc pracy, a w czwartek raport Challengera o liczbie przez firmy planowanych zwolnień. Decydujące znaczenie będzie z pewnością mieć piątkowa publikacja dotycząca stopy bezrobocia i liczby nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym. Na te dane inwestorzy zawsze czekają z niecierpliwością. Tym większa będzie ona teraz, gdy coraz bardziej gorąca staje się dyskusja na temat terminu rozpoczęcia zaostrzania polityki pieniężnej. To sytuacja na rynku pracy wciąż jest jednym z głównych wyznaczników działań Fed, mimo że stopa bezrobocia już dawno osiągnęła poziom, który uznawano wcześniej za odpowiedni do myślenia o wyższych stopach procentowych. Jeśli więc stopa bezrobocia spadłaby poniżej obecnych 6,1 proc., a liczba nowych miejsc pracy utrzymała się powyżej 200 tys., po nieoczekiwanym sierpniowym spadku do 142 tys., zwiększyłyby się obawy, że na pierwszą podwyżkę rezerwa federalna zdecyduje się już w pierwszej połowie roku.
Nie zabraknie też danych z Japonii i Chin, jednak nie powinny one mieć wielkiego wpływu na nastroje. Sporo informacji z naszego kontynentu będzie mieć charakter aktualizacji wstępnych wersji, które inwestorzy poznali już w większości w poprzednich dniach. Zupełnych nowości będzie zaledwie kilka. Między innymi inflacja w Niemczech, sprzedaż detaliczna w strefie euro, czy dynamika gospodarki Wielkiej Brytanii. Rynkami, a szczególnie walutowym, może ruszyć konferencja prasowa po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. Jeśli Mario Draghi powtórzy zapewnienia o gotowości do podjęcia dalszych nadzwyczajnych działań, mających pobudzić wzrost gospodarczy lub co więcej, poda w tej kwestii jakieś szczegóły, można oczekiwać osłabienia europejskiej waluty. Giełdy powinny podejść do tego z większym spokojem, biorąc pod uwagę, że prawie nie zareagowały na niedawną nieoczekiwaną decyzję o obniżeniu stóp procentowych.
Rynki finansowe
Najbardziej znaczące wydarzenia ostatnich dni na rynkach finansowych to kontynuacja umacniania się dolara wobec euro, która nabrała nowej dynamiki. Kurs wspólnej waluty przejściowo spadł poniżej kolejnego okrągłego poziomu, czyli 1,27 dolara, lądując najniżej od listopada 2012 r. Trwająca od maja 2014 r. fala umocnienia się amerykańskiej waluty należy do najpoważniejszych w ciągu ostatnich kilku lat, a rozbieżne kierunki polityki pieniężnej EBC i Fed niemal gwarantują jej kontynuację. W związku z tym musimy się liczyć także z osłabieniem złotego wobec dolara. Kontynuowane ono było ze sporą dynamiką w środę i czwartek, gdy chwilami za dolara na rynku międzybankowym trzeba było płacić niewiele mniej niż 3,29 zł. Jednocześnie możemy liczyć na tańsze euro i franka szwajcarskiego, ale dopiero wówczas, gdy sytuacja na rynkach nieco się uspokoi. Do czwartku złoty lekko umacniał się wobec tych walut, jednak duże spadki na giełdach spowodowały nerwowe reakcje także w ich przypadku.
Czwartkowe tąpnięcie na rynkach akcji nie było jednorazowym wydarzeniem. Spadki na giełdach miały miejsce już od poniedziałku, z czasem przybierając na sile. Dla warszawskich inwestorów najgorszy był wtorek, gdy indeks naszych największych spółek stracił ponad 1 proc., a wskaźnik średnich firm zniżkował o 1,5 proc. Nasz rynek bronił się natomiast przed większą przeceną przez większą część czwartkowej sesji, w czasie gdy na głównych giełdach światowych spadki przekraczały już 1 proc. Licząc do piątkowego południa w skali tygodnia warszawskie indeksy zniżkowały po 2-2,5 proc., z wyjątkiem wskaźnika małych spółek, który tracił jedynie kilka dziesiątych procent.
Finanse osobiste
Odsetki od obligacji skarbowych nadal maleją
Ministerstwo Finansów już po raz trzeci z rzędu w ostatnich miesiącach obniżyło oprocentowanie obligacji skarbowych. Dla przykładu, w przypadku obligacji dwuletnich o stałej stopie odsetki spadają z 2,6 do 2,4 proc., trzyletnich zmiennoprocentowych z 2,8 do 2,6 proc., a dziesięcioletnich z 3,6 do 3,3 proc. w pierwszym okresie odsetkowym. Łączna wartość obligacji oferowanych do sprzedaży inwestorom indywidualnym wynosi 2,5 mld zł. Zainteresowanie zakupem tego typu papierów systematycznie maleje. Nie słabnie natomiast popyt na obligacje korporacyjne, których oprocentowanie jest znacznie bardziej atrakcyjne.
Inflacja wkrótce powróci
Z ankiet przeprowadzonych wśród bankowców wynika, że spodziewają się oni wzrostu inflacji w grudniu do poziomu 2,08 proc. Ministerstwo Finansów z kolei prognozuje, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych będzie się obniżał do października włącznie. Dwa ostatnie miesiące roku mają przynieść wzrost cen, a średniorocznie inflacja ma wynieść 1,2 proc. Z kolei oczekiwania inflacyjne ankietowanych przez NBP konsumentów są bardzo niskie. Badani Polscy uważają, że za rok inflacja wyniesie zaledwie 0,3 proc.
Na rynku pracy coraz lepiej
Według informacji Głównego Urzędu Statystycznego, w sierpniu stopa bezrobocia obniżyła się z 11,8 do 11,7 proc. i była najniższa od listopada 2010 r. Poprawa sytuacji na rynku pracy utrzymuje się nieustannie od lutego tego roku. Zdaniem ekspertów ta tendencja może być jeszcze kontynuowana w najbliższych miesiącach.
GERDA BROKER