Zamiana biurowców na mieszkania: deweloperzy oceniają projekt ustawy
Na wstępie artykułu autor artykułu wyjaśnia powody powstania projektu ustawy.
„W sytuacji, kiedy wiele rodzin nie będzie dysponować zdolnością kredytową pozwalającą na zakup lokalu na własność, niezbędne staje się zwiększenie oferty nieruchomości na wynajem. Cel ten można osiągnąć m.in. poprzez adaptację nieużywanych obiektów biurowych, stąd projekt przewiduje szereg ułatwień zmiany sposobu użytkowania budynku użytkowego na mieszkalny” – pisze Artur Król i wyjaśnia na czym polega najważniejsza zmiana przewidziana w projekcie.
„Chodzi o to, by każda przebudowa służąca określonej w ustawie zmianie sposobu użytkowania (jak np. wyburzenie lub dodanie ścian zewnętrznych) nie wymagała ani pozwolenia na budowę, ani zgłoszenia, chyba że dotyczyłaby elementów konstrukcyjnych budynku, istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa użytkowników.”
Spóźnione rozwiązanie?
Artur Król w swoim artykule przytacza szereg wypowiedzi osób związanych z branżą deweloperską i budowlaną. Przytaczamy niektóre z tych komentarzy.
Joanna Janowicz, dyrektor zarządzająca w firmie Constructa Plus powiedziała:
„Banki ziemi w ostatnich latach mocno się skurczyły, więc każde rozwiązanie po stronie zwiększenia podaży będzie dla rynku dobre. Niestety, to rozwiązanie przychodzi za późno. Gdyby na podobne kroki zdecydowano się dwa lata temu, byłyby z całą pewnością dużo bardziej efektywne. Wyobrażam sobie, że może nawet w istotny sposób zahamowałoby to spiralę rosnących cen nieruchomości.”
Jednak jej zdaniem nie wszyscy deweloperzy będą chcieli skorzystać z udogodnień tej ustawy.
„Trzeba też zdawać sobie sprawę z tego, że firmy deweloperskie i w ogóle inwestorzy, działają teraz dużo ostrożniej niż te dwa lata temu. Przy dużej niepewności otoczenia, mniej inwestorów zdecyduje się na zakupy takich obiektów, mając wizję trudnego do przeprowadzenia procesu adaptacji oraz ryzyka szacowania dynamicznie zmieniających się kosztów wytworzenia”
Ważna cena i lokalizacja
Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol Deweloper, uważa, że każde rozwiązanie, wynikające z rzetelnego badania potrzeb nabywców, spotka się z zainteresowaniem rynkowym.
„Wydaje się, że takie projekty mogą mieć powodzenie wśród nabywców wtedy, gdy uwzględnione zostaną ich typowe oczekiwania, jak atrakcyjna lokalizacja, dobry dostęp do infrastruktury, funkcjonalne układy lokali, metraże dla różnych grup odbiorców, przestrzeń dodatkowa w postaci balkonów, tarasów, ogrodów, dobry standard wykończenia, dostosowanie obiektów do obecnych trendów aranżacyjnych, atuty w postaci placu zabaw, miejsca spotkań sąsiedzkich, strefy rekreacji itd. I o ile relacja ceny do produktu finalnego będzie konkurencyjna wobec klasycznej oferty mieszkaniowej.”
Boaz Haim, prezes Ronson Development zauważa:
„Wzrost popularności pracy zdalnej i umocnienie e-handlu w okresie pandemii sprawiły, że budynki biurowe i handlowe nie są wykorzystywane na dotychczasową skalę. Konflikt w Ukrainie i napływ uchodźców tylko zwiększyły zapotrzebowanie na mieszkania. Luka mieszkaniowa w Polsce wynosi obecnie 3 mln lokali. Adaptacja istniejących, niewykorzystanych obecnie budynków na cele mieszkaniowe, szczególnie w kontekście kryzysu uchodźczego, mogłaby doraźnie rozwiązać problem braku mieszkań na rynku” i dodaje:
„Jako firma deweloperska, z dużą otwartością podchodzimy do wszelkich rozwiązań prawnych, które mogą przyspieszyć proces planowania i umożliwić budowę nowych mieszkań, także dzięki przekształceniom budynków biurowych i handlowych na mieszkania. Z całą pewnością będziemy się przyglądać tym regulacjom.”
Cały artykuł jest dostępny w MF BANK>>>