„Zajmę się tym później”, czyli jak (nie)oszczędza pokolenie Z
Choć z jednej strony liczne badania wskazują na dużą świadomość młodego pokolenia w zakresie oszczędzania i zarządzania budżetem osobistym, to jednocześnie najnowszy raport IGTE jasno wskazuje, że blisko 60 proc. młodych Polaków nie oszczędza na emeryturę, a co piąta kobieta i co czwarty mężczyzna w wieku 18 – 30 lat nie zamierzają tego robić ani teraz, ani w przyszłości.
Czy oszczędzanie jest opcją?
Młodzi są zgodni – warto oszczędzać – taki wniosek płynie z grudniowego ‘22 raportu „Podejście młodych Polaków do pieniędzy”, jednak kiedy bardziej wnikliwie przyjrzymy się wynikom, zauważymy, że młodzi koncentrują się przede wszystkim na oszczędzaniu krótkoterminowym – 78 proc. badanych deklaruje, że odkłada pieniądze na wypadek niespodziewanych, poważnych wydatków.
69 proc. uważa, że warto oszczędzać na zakup mieszkania lub auta. Dla około 2/3 badanych ważne są konkretne cele, takie jak zakup nowego telefonu czy wymarzony wyjazd.
Te wnioski są zbieżne z wynikami cytowanego wcześniej raportu IGTE, a także danymi dot. młodych Europejczyków. Można powiedzieć, że pokolenie Z, które dopiero wkracza w dojrzałość finansową, nie koncentruje się na długoterminowych celach, ale skupia się na umocnieniu swojej niezależności finansowej. Czy w tej układance jest gdzieś miejsce na cele emerytalne?
Czytaj także: Senat odrzucił ustawę o ogólnoeuropejskim indywidualnym produkcie emerytalnym
Emerytura? Zajmę się tym później
Młodzi Polacy nie myślą o emeryturze. Aż 11 proc. nie zastanawia się nad tym nigdy, a 57 proc. robi to jedynie sporadycznie. Zaledwie 6 proc. badanych wskazało, że aktywnie szuka informacji o tym, jak oszczędzać na przyszłość.
Z kolei przeszło połowa dysponuje w tym zakresie tylko podstawowymi informacjami zasłyszanymi lub przeczytanymi w mediach. Jak wynika z badania, niewiele ponad 30% osób obecnie odkłada jakiekolwiek środki na emeryturę.
Dlaczego młode osoby odsuwają oszczędzanie na emeryturę na dalszy plan, mimo że mają świadomość tego, jak ważna jest to kwestia? Większość młodych dorosłych, bo około 65 proc. postrzega oszczędzanie na emeryturę jako „niepilne”.
Dla 70 proc. tematyka oszczędzania na przyszłość jest trudna, a dla połowy – nudna! Natomiast prawie 1/3 (27 proc.) uważa, że zgromadzenie środków, które pozwolą na godną emeryturę jest zupełnie nieosiągalne.
Tymczasem im wcześniej zaczniemy, tym dłużej będziemy oszczędzać, i tym samym zgromadzimy większy kapitał. W ten sposób możemy sobie zapewnić bezpieczniejszą przyszłość. Zwłaszcza że prognozy dotyczące przyszłych emerytur są niepokojące – prognozowana stopa zastąpienia w 2060 r. szacowana jest na mniej niż 25 proc. wynagrodzenia.
Więcej czasu na oszczędzanie
W kontekście powyższych prognoz systematyczne oszczędzanie na czas po zakończeniu aktywności zawodowej nabiera zupełnie innego znaczenia i nie jest już kwestią wyboru. Jednak tylko niespełna 30 proc. ankietowanych korzysta z produktów oszczędzania emerytalnego.
Z biorących udział w badaniu osób, które w ogóle decydują się oszczędzać na emeryturę, najwięcej decyduje się robić to w ramach Pracowniczych Planów Kapitałowych (około 1/5), a ponad 58% kobiet i ponad 43% mężczyzn uważa, że PPK są rozwiązaniem opłacalnym.
Jednocześnie pytani o powody rezygnacji z oszczędzania w innych programach, takich jak IKE, IKZE, wskazują, że ich zdaniem jest za wcześnie, by z nich korzystać. Tymczasem każde z tych rozwiązań to wymierne korzyści dla uczestnika. Moim zdaniem nie warto ich tracić.
Czytaj także: Dlaczego młodzi Polacy nie inwestują w IKE/IKZE i PPK?
Zmieńmy perspektywę
W wielu ankietach młode osoby tłumaczą swoją niechęć do długoterminowego oszczędzania zbyt dużą niepewnością. Jednak w mojej ocenie to właśnie niestabilność otoczenia tym bardziej powinna stać się motywacją do aktywnego zarządzania finansami osobistymi również w perspektywie długoterminowej. I zabezpieczenia na różne scenariusze.
Dla młodych osób, które właściwie stawiają pierwsze kroki na rynku pracy, samodzielne zarządzanie finansami osobistymi może stanowić nie lada wyzwanie, zwłaszcza że dopiero budują swoją niezależność finansową.
Czytaj także: Zbyt niski poziom wiedzy finansowej mieszkańców środkowej i południowej Europy
Patrząc na ten temat z szerszej perspektywy, rynku finansowego, mogę powiedzieć, że jednym z kluczowych wyzwań jest w związku z tym edukacja skierowana do młodych osób. Musimy odczarować finanse i pokazać, że jest to zagadnienie, o którym można mówić w sposób przystępny i ciekawy.
I przede wszystkim, że oszczędzanie długoterminowe to dziś konieczność. Tylko w ten sposób możemy edukować klientów rynku finansowego – świadomych potrzeb i swoich możliwości.
Ewa Małyszko,
prezes zarządu PFR TFI.