Wskaźnik Rynku Pracy w czerwcu w górę, maleje odpływ z bezrobocia

Wskaźnik Rynku Pracy w czerwcu w górę, maleje odpływ z bezrobocia
Praca Fot. stock.adobe.com/Андрей Яланский
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) - informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach w wielkości bezrobocia - wzrósł o 0,8 pkt m/m w czerwcu 2019 r., podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) w raporcie. Analitycy wskazują, że nastąpił spadek odpływu z bezrobocia do zatrudnienia pomimo wzrostu liczby ofert pracy rejestrowanych w urzędach pracy.

Wskaźnik Rynku Pracy (#WRP) - informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach w wielkości bezrobocia - wzrósł o 0,8 pkt m/m w czerwcu 2019 r. #BIEC #praca #bezrobocie

„Jest to drugi miesiąc wzrostu, a skala zmian była większa niż przed miesiącem. Zazwyczaj o tej porze roku dochodzi do sezonowego wzrostu wartości wskaźnika, co wynika między innymi ze zmniejszonej podaży nowych ofert pracy. Tegoroczna skala wzrostu WRP jest jednak mniejsza od ubiegłorocznej” – czytamy w raporcie.

Stopa bezrobocia rejestrowanego w maju zmalała w ujęciu miesięcznym o 0,2 punktu procentowego i wyniosła 5,4%. Zaś po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych nie uległa zmianie i również wyniosła, podobnie jak przed miesiącem 5,4%.

Możliwość wzrostu stopy bezrobocia

Obecnie trzy składowe wskaźnika oddziałują w kierunku wzrostu jego wartości, a tym samym prognozują możliwość wzrostu stopy bezrobocia. W szczególności – stosunkowo mały odpływ z bezrobocia do zatrudnienia może zapowiadać pogorszenie sytuacji na rynku pracy. Cztery składowe oddziałują w kierunku spadku wartości wskaźnika, a tym samym spadku stopy bezrobocia. Wpływ jednej zmiennej jest neutralny, podało też Biuro.

Czytaj także: 14 proc. firm chce zwiększać zatrudnienie w III kw. 2019 r. Gdzie będzie najłatwiej o pracę?

„W maju najbardziej niepokojące informacje dotyczące sytuacji na rynku pracy płyną z danych nt. liczby osób bezrobotnych, które wyrejestrowały się z urzędów pracy z tytułu podjęcia zatrudnienia. Pracę znalazło o nieco ponad 4 tys. mniej osób niż w kwietniu (spadek na poziomie około 7%). Wskazany strumień maleje trzeci miesiąc z rzędu. Również w porównaniu do maja 2018 roku odnotowano spadek liczby bezrobotnych, którzy znaleźli zatrudnienie. W maju 2019 osób takich było o niespełna 10 tys. mniej niż w analogicznym miesiącu roku poprzedniego (spadek o około 14%). Jednocześnie, zdawać należy sobie sprawę, iż w rejestrach bezrobotnych coraz większą część stanowią osoby, które dawno utraciły zdolność do podjęcia jakiejkolwiek pracy” – czytamy w raporcie.

Spadek odpływu z bezrobocia do zatrudnienia

„Spadek odpływu z bezrobocia do zatrudnienia nastąpił pomimo wzrostu liczby ofert pracy rejestrowanych w urzędach pracy. Po istotnym spadku liczby nowych wakatów dostępnych w PUP-ach, odnotowanym w okresie luty – marzec br. i braku zmian w kwietniu, w maju br. nastąpił wzrost napływu wakatów o nieco ponad 12 tys. ofert (około 13%). Liczba nowych ofert pracy jest jednak mniejsza, gdy porównamy dane z analogicznym okresem 2018 roku. W maju bieżącego roku w urzędach pracy zarejestrowano o 15 tys. mniej wakatów (około 13%) niż przed rokiem” – czytamy dalej.

Trzecim podstawowym strumieniem na rynku pracy jest liczba osób, które rejestrują się jako bezrobotne w urzędach pracy. W maju napływ do zasobu bezrobotnych zmalał o niespełna 9 tys. osób (nieco ponad 6%), utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie i od początku 2016 roku cały czas zmniejsza się. Jest to jednak informacja jedynie połowicznie optymistyczna. Biorąc pod uwagę relatywnie małe szanse na zatrudnienie osób zarejestrowanych jako bezrobotne, nawet niewielki napływ nowych bezrobotnych pogłębia problem niewystarczającej efektywnej podaży pracy i trudności w dopasowaniu bezrobotnych do dostępnych ofert pracy, podało także BIEC.

Liczba osób bezrobotnych

Liczba osób bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy nie uległa zmianie w stosunku do miesiąca poprzedniego, ale niezmiennie od 2013 roku maleje w tempie około 2% miesięcznie. Zmniejszeniu uległa natomiast wielkość poszczególnych frakcji osób bezrobotnych będących w szczególnej sytuacji na rynku pracy: młodych, powyżej 50 roku życia oraz długotrwale bezrobotnych.

„Według najnowszych danych (za kwiecień br.) zmniejszyła się wysokość wypłaconych świadczeń dla bezrobotnych. Agregatowa kwota zasiłków zmalała w porównaniu do marca o nieco ponad 2%. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w kwietniu br. w porównaniu do marca napływ do bezrobocia zmalał o około 3,5%, to oznacza to, że relatywnie mniej (niż przeciętnie) nowych bezrobotnych było uprawnionych do pobierania zasiłku. To kolejny dowód na niską zatrudnialność osób bezrobotnych oraz małe szanse znalezienia pracy w przyszłości” – napisali analitycy.

Dobrą sytuację na rynku pracy, choć z pewnymi symptomami jego przegrzania, zdają się potwierdzać badania koniunktury. Syntetyczny wskaźnik koniunktury gospodarczej GUS w ujęciu miesięcznym nie uległ istotnym zmianom. Ogólna ocena sytuacji gospodarczej uległa lekkiemu pogorszeniu, ale nieznacznie poprawiły się prognozy zatrudnieniowe menedżerów przedsiębiorstw przemysłowych. Obecnie zbliżony odsetek firm deklaruje w najbliższej przyszłości wzrost, jak i spadek wielkości zatrudnienia. W przekroju według wielkości firm chęć zwiększenia zatrudnienia w najbliższej przyszłości formułują przedsiębiorstwa średnie i duże, małe są mniej skłonne powiększać zatrudnienie. Z kolei, w ujęciu branżowym największe redukcje zatrudnienia zapowiadają niezmiennie od pewnego czasu producenci odzieży. Największe wzrosty liczby pracowników planowane są przez producentów komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych, podsumowano w materiale.

Źródło: ISBnews