Wojna w Ukrainie zmieni rynek ubezpieczeń?
Rynek ubezpieczeniowy tak jak każdy inny jest narażony na nagłe ryzyka gospodarcze i polityczne. Agresja Rosji na Ukrainę stanowi przykład właśnie takiego ryzyka, którego ostateczne skutki są obecnie trudne do oszacowania.
Kapitał krajów zaangażowanych w walki, czyli rosyjski i ukraiński nie jest obecny na polskim rynku ubezpieczeniowym w znaczącym stopniu
Warto jednak zastanowić się, jaki może być wpływ zdarzeń za naszą wschodnią granicą na rynek ubezpieczeniowy w Polsce i sytuację samych ubezpieczycieli. Eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl przygotowali analizę, która uwzględnia bardzo różne aspekty obecnej sytuacji. Okazuje się, że wojna na Ukrainie może mieć wieloaspektowy wpływ na polskie ubezpieczenia.
Czytaj także: Polskie banki i ubezpieczyciele wspierają obywateli Ukrainy: darmowe konta, przelewy zagraniczne i polisy OC
PZU posiada spółki ubezpieczeniowe w zaatakowanej Ukrainie
W pierwszej kolejności, warto między innymi odpowiedzieć na pytanie, czy w Polsce działają zakłady ubezpieczeniowe z dominującym kapitałem ukraińskim lub rosyjskim. Analiza informacji KNF potwierdza, że kapitał krajów zaangażowanych w walki, czyli rosyjski i ukraiński nie jest obecny na polskim rynku ubezpieczeniowym w znaczącym stopniu.
Warto natomiast wziąć pod uwagę fakt, że największy krajowy zakład ubezpieczeń działa za wschodnią granicą. Grupa PZU już poinformowała o specjalnych procedurach, które zostały wprowadzone w związku z działalnością w Ukrainie.
‒ Krajowy gigant ubezpieczeniowy na rynku ukraińskim funkcjonuje poprzez spółki zależne, które zatrudniają blisko 700 osób i posiadają obecnie 103 placówki ‒ informuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Grupę PZU Ukraina tworzy między innymi spółka PZU Ukraina (ПЗУ Україна) działająca na rynku ubezpieczeń majątkowych oraz spółka PZU Ukraina ubezpieczenia na życie (ПЗУ Україна страхування життя). Wspomniane podmioty mają dość mocną pozycję na ukraińskim rynku ubezpieczeniowym.
Ukraińskie spółki PZU (…) stanowią odpowiednio 1,3% przypisu składki Grupy PZU oraz tylko 0,17% aktywów całej grupy ubezpieczeniowej
PZU Ukraina posiada przypis składki majątkowej wynoszący 3,5% całego rynku (6. miejsce), podczas gdy PZU Ukraina ubezpieczenia na życie lokuje się na najniższym stopniu podium z wynikiem 11,1%.
‒ Ukraińskie spółki PZU mają jednak niewielkie znaczenie dla polskiego ubezpieczyciela, gdyż stanowią odpowiednio 1,3% przypisu składki Grupy PZU oraz tylko 0,17% aktywów całej grupy ubezpieczeniowej ‒ podkreśla Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Czytaj także: Generali pomaga rodzinom i dzieciom z Ukrainy oraz zamknie swoje przedstawicielstwo w Moskwie
Wolniejszy wzrost gospodarki wpłynie na sprzedaż ubezpieczeń
W kontekście rynku ubezpieczeniowego i obecnej sytuacji duże znaczenie może mieć fakt, że rosyjska agresja spowoduje osłabienie wzrostu gospodarczego Polski oraz innych krajów regionu. Wstępne i najbardziej pesymistyczne szacunki mówią o wzroście PKB mniejszym o 1,0 ‒ 1,3 punktu procentowego w całym 2022 roku.
Prawdopodobnie wzrośnie też inflacja. Przyczyną będzie podwyżka cen niektórych surowców i osłabienie złotego.
‒ Ten drugi efekt był widoczny już w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji i wiązał się z większą oceną ryzyka przez inwestorów. Oprócz złotego inwestorom chodziło między innymi o akcje spółek notowanych na krajowej giełdzie ‒ tłumaczy Andrzej Prajsnar.
Ochrona ubezpieczeniowa zwykle jest wyłączona na wypadek wojny
Ubezpieczyciele oczywiście powinni wziąć pod uwagę obniżone prognozy wzrostu gospodarczego w kontekście planowanych wyników sprzedaży polis. Chodzi zwłaszcza o ubezpieczenia nieobowiązkowe. Nie wiadomo, czy wzrost ogólnej percepcji ryzyka przez Polaków częściowo zrównoważy negatywny wpływ niższego wzrostu gospodarczego na rynek ubezpieczeń (np. polis mieszkaniowych).
‒ Rodacy mogą bowiem łatwo dowiedzieć się, że ochrona ubezpieczeniowa zwykle jest wyłączona na wypadek wojny i podobnych okoliczności, takich jak chociażby masowe strajki, zamieszki oraz akty terroru ‒ podkreśla Paweł Kuczyński.
Ukraińcy będą mieli swoje potrzeby ubezpieczeniowe
Pozytywnym dla zakładów ubezpieczeń efektem na pewno może być to, że przybyli z Ukrainy uchodźcy również będą mieli swoje potrzeby ubezpieczeniowe. Można przypuszczać, że część z nich pozostanie nad Wisłą na dłużej (zwłaszcza, jeśli mają już w Polsce krewnych i znajomych).
Kilku rodzimych ubezpieczycieli zadeklarowało pomoc związaną z zapewnieniem darmowej ochrony dla posiadaczy ukraińskich samochodów przez pierwsze 30 dni (w ramach OC granicznego).
Więcej o pomocy polskich banków dla Ukrainy >>>
‒ Jeżeli właściciele aut objętych darmową ochroną z czasem zarejestrują je w Polsce, to będą nabywali już polisy OC z oferty krajowych ubezpieczycieli ‒ komentuje Andrzej Prajsnar.
Chęć zakupu ubezpieczeń nieobowiązkowych w dłuższej perspektywie będzie natomiast zależała od tego, jak dobrze osoby z Ukrainy zaczną funkcjonować na rodzimym rynku pracy. Na korzyść migrantów uciekających z Ukrainy przed wojną na pewno przemawia niski poziom bezrobocia i stabilne jak na razie fundamenty polskiej gospodarki.
Chęć zakupu ubezpieczeń nieobowiązkowych (…) będzie zależała od tego, jak dobrze osoby z Ukrainy zaczną funkcjonować na rodzimym rynku pracy
‒ W przypadku największych miast nie powinno być problemu ze znalezieniem zatrudnienia, choć dostępna praca może być niskopłatna lub poniżej kompetencji ‒ podsumowuje Paweł Kuczyński.
Źródło: porównywarka ubezpieczeń Ubea.pl