Wiceprezes ZBP o kluczowym znaczeniu kooperacji pomiędzy sektorem agro i finansowym

Wiceprezes ZBP przypomniała wypowiedź szefa resortu rolnictwa i rozwoju wsi, dr. Czesława Siekierskiego, który akcentował rolę sektora bankowego w dynamicznym rozwoju naszego kraju i wsi polskiej na przestrzeni dwóch dekad członkostwa Polski w UE.
– Sektor bankowości spółdzielczej podlegał bardzo silnym zmianom i restrukturyzacji, która rozpoczęła się już w latach dziewięćdziesiątych XX wieku.
Dziś banki spółdzielcze to nowoczesne i instytucje, które wspierają rozwój polskiego rolnictwa i gospodarki obszarów wiejskich, czego dobitnym przykładem było bardzo liczne grono prezesów banku spółdzielczych, uhonorowanych w dniu wczorajszym (26.02.2025) odznaką Zasłużonego dla Rolnictwa – podkreśliła Agnieszka Wachnicka.
Wskazała także, iż kooperacja pomiędzy sektorem agro i finansowym pozostaje kluczowym zadaniem również w nadchodzących latach, w których nie brak wyzwań dla rodzimej gospodarki.
– Wciąż jeszcze mierzymy się ze skutkami pandemii COVID-19, mamy do czynienia z rosnącymi kosztami produkcji, wysokimi cenami energii i koniecznością transformacji energetycznej, jak również cyfryzacji – podkreśliła wiceprezes ZBP, dodając, iż konieczne jest wypracowanie rozwiązań, umożliwiających rolnikom rozwijanie działalność w stabilnym, ale też przewidywalnym otoczeniu.
Do nich należą bez wątpienia innowacyjne narzędzia IT, dzięki którym łatwiej optymalizować koszty i podnosić konkurencyjność.
– Sektor bankowy musi mieć to na uwadze i dostosowywać swoją ofertę, by móc dostarczać finansowanie dla takich innowacyjnych produktów – wskazywała Agnieszka Wachnicka.
Jej zdaniem ścisła współpraca instytucji finansowych, organów publicznych i przedstawicieli rolników jest warunkiem wypracowania mechanizmów, sprzyjających długofalowemu rozwojowi sektora. Taką właśnie platformę wymiany poglądów stanowi dwudniowe Europejskie Forum Finansowania Agrobiznesu.
Czytaj także: Minister rolnictwa o perspektywach polskiego agrobiznesu
Potrzeba dywersyfikacji rynków zbytu sektora agro
Aktualną sytuację polskiego sektora rolno-spożywczego w obliczu wyzwań natury lokalnej i globalnej podsumował prof. Marek Wigier, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Przypomniał, iż okres od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej aż po rok 2020 stanowił czas w zasadzie nieprzerwanej koniunktury gospodarczej, która również w branży agro przyniosła zwiększenie innowacyjności, z czym w parze szła poprawa jakości produktów i rozwój eksportu.
Nawet globalny kryzys lat 2008-2011 co do zasady nie dotknął zbytnio branży rolno-spożywczej. Dopiero od 2021 roku koniunktura zaczyna się pogarszać wskutek konsekwencji COVID-19, a załamanie dynamiki wzrostu gospodarczego przychodzi wraz z rosyjską agresją na Ukrainę.
– Mniej więcej od połowy 2023 roku sytuacja w zakresie bezpieczeństwa energetycznego i stabilności cen na rynkach energetycznych nieco się poprawia, sytuacja ulega normalizacji – dodał prof. Marek Wigier.
Należy też pamiętać o długofalowych trendach, które skutkują ewolucją polskiego sektora rolnego na przestrzeni minionych dwóch dekad. Do nich należy przede wszystkim konsolidacja struktur produkcyjnych i handlowych, czego najbardziej widomym efektem jest wykształcenie się grupy blisko 300 tysięcy gospodarstw towarowych, prowadzących efektywną działalność produkcyjną.
Podobne trendy obserwowane są w przemyśle przetwórczym, w którym dopiero w minionych latach zakończono etap prywatyzacji, i handlu detalicznym, który w znacznej mierze przejęły duże sieci handlowe.
Równocześnie polski rynek agro jest bardzo silnie powiązany z gospodarką globalną, na co wymownie wskazuje zbieżność cen produktów rolnych i indeksów cen żywności w ujęciu międzynarodowym.
To, co cieszy, to szybciej rosnąca produktywność polskiego rolnictwa aniżeli średnia dla całej Unii Europejskiej. Ma to szczególne znaczenie wobec faktu, iż udział rolnictwa w polskim PKB jest wyższy niż w Europie.

– Za dodatni bilans handlu zagranicznego w Polsce odpowiada branża spożywcza – dodał prof. Marek Wigier, podkreślając, iż połowa wyrobów przetwórstwa spożywczego trafia za granicę.
Tymczasem jeszcze przed przystąpieniem Polski do UE nasz kraj był importerem żywności netto.
Jednym z głównych wyzwań dla branży rolnej jest wysoka pracochłonność, która w obliczu wyludniających się obszarów wiejskich staje się wyjątkowo paląca. Do tego dochodzi potrzeba dywersyfikacji rynków zbytu i szukania nabywców poza Unią Europejską.
Czytaj także: Bezpieczeństwo żywnościowe to jest proces ciągły, o który wciąż musimy dbać
Polskie rolnictwo wobec unijnej Wizji dla Rolnictwa i Żywności,
O tym, jak skutki pandemii COVID-19 i zmiany geopolityczne dokonujące się w ostatnich latach wpłynęły na ewolucję polskich obszarów wiejskich mówiła Wanda Klepacka, dyrektor Departamentu Strategii Rozwoju w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Wskazała ona na inicjatywę polskiego rządu, który już pod koniec 2023 r. zaktualizował strategię zrównoważonego rozwoju wsi, rolnictwa i rybactwa, z uwzględnieniem wyzwań, jakie pojawiły się po roku 2020. Dokument, wypracowany z udziałem wszystkich zainteresowanych stron, był jedną z pierwszych takich inicjatyw w Unii Europejskiej.
Obecnie mamy do czynienia z wypracowaniem podobnego porozumienia na szczeblu unijnym, jest nim zaprezentowana niedawno Wizja dla Rolnictwa i Żywności, która obejmuje wiele aspektów, poczynając od wyzwań demograficznych – aż po modernizację wsi i budowę konkurencyjności europejskiego rolnictwa.
W tym kontekście szczególnego wymiaru nabierają wyzwania z obszaru zielonej i cyfrowej transformacji.
– Proponuje się dość głęboką reformę, jeśli chodzi o finansowanie rozwoju społeczno-gospodarczego Unii Europejskiej – wskazywała Wanda Klepacka.

Polska, będąc krajem członkowskim Unii Europejskiej o istotnym znaczeniu dla unijnego przemysłu rolno-spożywczego, powinna w pierwszej kolejności stawiać na współdziałanie wszystkich interesariuszy, równocześnie wyraźnie komunikując potrzeby i oczekiwania rolników, przetwórców i mieszkańców obszarów wiejskich. – Chodzi o to, byśmy byli aktywnym społeczeństwem – dodała Wanda Klepacka.
Zauważyła także, iż na polskich obszarach wiejskich wciąż brakuje woli współdziałania, co daje o sobie znać choćby w obliczu problemów z wodą, gdzie opór sąsiadów prowadzi nierzadko do zaniechania inwestycji pozwalających istotnie wspierać retencję wody.
Także inwestycje w OZE, np. budowa biogazowni, zbyt często polaryzują społeczność lokalną, pomimo, iż ich realizacja przyniesie wymierne korzyści dla wszystkich.
Poważnym problemem jest też wyprowadzka młodych ludzi z obszarów wiejskich. Wbrew powszechnemu przeświadczeniu, nie chodzi o to, że ludzie nie chcą mieszkać na wsi, natomiast młodzi w dużej mierze nie wiążą swojej przyszłości z rolnictwem, postrzegając tę pracę jako ciężką i mało opłacalną.
W efekcie na wieś sprowadzają się z miast głównie osoby w wieku poprodukcyjnym, traktując te obszary jako zdrowsze i atrakcyjniejsze miejsce do życia, co z kolei nierzadko prowadzi do konfliktów z producentami rolnymi.
Przedstawicielka MRiRW zachęciła również uczestników obrad, by zapoznali się z komunikatem odnośnie wieloletnich ram finansowych Unii Europejskiej po 2027 roku.
– Chcę zachęcić do tego, żebyśmy byli aktywni w tej debacie, żeby to był bardzo ważny głos wynikający z Państwa wiedzy i doświadczenia, którymi Państwo dysponują.
Wiem, że odpowiedzialnie podchodzicie do realizacji działań, które odpowiadają na wyzwania, przed jakim stoi sektor. Myślę, że to jest dobry moment, żeby dać temu wyraz – podsumowała Wanda Klepacka.
Czytaj także: Przedstawiciel KE o finansowaniu cyfrowej, zielonej i energetycznej transformacji rolnictwa
