Wchodzi Bazylea III: banki będą kupować więcej złota?

Wchodzi Bazylea III: banki będą kupować więcej złota?
Michał Tekliński, dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark Fot. Grupa Goldenmark
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Zestaw reguł Bazylea III może sporo zmienić na rynku złota i jest kolejnym argumentem przemawiającym za tym, że cena tego metalu szlachetnego w najbliższych latach będzie rosnąć. To także mocne potwierdzenie roli królewskiego kruszcu jako strategicznego aktywa budującego bezpieczeństwo.

Reguły bazylejskie to zestaw globalnych rekomendacji dla sektora bankowego, które opracowane zostały pod przewodnictwem Banku Rozrachunków Międzynarodowych, przez niektórych zwanego bankiem banków centralnych. Pierwszy zestaw reguł został wprowadzony w 1983 roku, drugi w 2004 roku, a 28 czerwca 2021 roku w życie weszła trzecia tura, czyli Bazylea III. 

Reguły te mają na celu poprawę stabilności systemu bankowego, a także poziomu jego bezpieczeństwa.

Bazylea III to konsekwencja kryzysu finansowego, który obserwowaliśmy w 2008 roku. Regulacje te dotyczą limitów minimalnego kapitału własnego, jaki zobowiązane są przechowywać banki czy minimalnych wskaźników płynności. Ma to na celu m.in. uniknięcie tzw. bailoutu, czyli ratowania upadających banków z pieniędzy podatników.

Co Bazylea III oznacza dla złota?

Jednym z istotniejszych dla złota postanowień reformy Bazylea III jest uznanie złota fizycznego za aktywo klasy Tier1 (gotówka, obligacje), a nie – jak do tej pory – za aktywo klasy Tier3 (surowiec). Zrównanie złota z gotówką i obligacjami skarbowymi uczyni je znacznie ważniejszym składnikiem rezerw. Zwłaszcza, że wzrośnie także wymóg kapitałowy dla Tier1 z 4 do 6 proc.

Czytaj także: Bazylea III może opóźnić wychodzenie z kryzysu pandemicznego >>>

Zdaniem wielu analityków Bazylea III przełoży się na wzrost popytu na złoto ze strony zarówno banków centralnych, jak i banków komercyjnych. Co więcej, Bazylea III umocni znacznie złota fizycznego względem złota w postaci funduszy inwestycyjnych, ETF-ów czy kontraktów terminowych. W dłuższej perspektywie może to zaowocować wzrostem cen kruszcu, choć w historii znane są również przypadki manipulowania przez duże banki cenami złota (m.in. Deutsche Bank, Bank Nova Scotia, HSBC czy UBS).

Wzrost cen złota na horyzoncie

Prognozy analityków bankowych zakładają na koniec 2021 roku cenę od 1 900 USD za uncję do nawet 2 300 USD (Goldman Sachs). Analitycy Citi Bank uważają, że do końca roku złoto osiągnie 2 200 USD, ale w ciągu 12 miesięcy będzie to już 2 400 USD.

Podstawowe fundamenty stojące za ceną złota to obecnie sytuacja gospodarcza na świecie i działania banków centralnych w obliczu rosnącej inflacji. Ale mamy również prezydenturę Joe Bidena, która przyniesie znaczny wzrost zadłużenia oraz wciąż niezamkniętą kwestię pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 i jego mutacji.

Bazylea III to kolejny argument przemawiający za tym, że cena złota może w najbliższych latach rosnąć. Ale to także mocne potwierdzenie roli złota jako strategicznego aktywa budującego bezpieczeństwo.

Źródło: Grupa Goldenmark