Wakacyjny Portfel Polaków 2025. Ile chcemy przeznaczyć na urlop?

Wakacyjny Portfel Polaków 2025. Ile chcemy przeznaczyć na urlop?
fot. AdobeStock
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Uczniowie świętują już zakończenie roku szkolnego, więc sezon wakacyjny oficjalnie wystartował. Średnio 1761 zł – tyle planujemy wydać na tegoroczne wakacje w przeliczeniu na osobę. To niewielki wzrost względem 2024 roku (o 27 zł), ale aż o 127 zł więcej niż dwa lata temu. To dane z tegorocznej edycji raportu „Wakacyjny Portfel Polaków” Związku Banków Polskich.

Choć Polacy nie rezygnują z letniego wypoczynku, muszą liczyć się z rynkowymi realiami – wzrostem kosztów w wielu popularnych kierunkach, mimo że zdarzają się też pozytywne wyjątki, jak wyraźne obniżki cen w Hiszpanii.

W 2025 roku Polacy kontynuują ostrożne, ale konsekwentne podejście do wakacyjnych wydatków. Mimo utrzymujących się barier finansowych, wielu z nas planuje letni wypoczynek, starannie dostosowując budżet do możliwości i realiów cenowych. Choć nie obserwujemy dużych zmian w zachowaniach konsumenckich względem 2024 roku, dane potwierdzają, że wakacje wciąż pozostają ważnym elementem letnich planów, a Polacy potrafią elastycznie zarządzać swoim portfelem.

Większość Polaków w tym roku ponownie stawia na wakacje w kraju. Choć odsetek ten nieco wzrósł względem 2024 roku, to wciąż wybór rodzimych destynacji deklaruje ponad połowa badanych (57%). Stabilizuje się również liczba osób planujących wyjazd za granicę – obecnie to 23% respondentów, czyli o 1 punkt procentowy mniej niż rok wcześniej. Nie wszyscy jednak planują podróże. Aż 13% Polaków deklaruje, że tegoroczne lato spędzi w domu, rezygnując z wyjazdów.

Wysokie ceny nie studzą wakacyjnych planów

Polacy wchodzą w kolejny sezon urlopowy z determinacją, by nie rezygnować z wypoczynku, mimo że koszty wyjazdów znów rosną. Średnia deklarowana kwota wydatków na letni wyjazd wzrosła z 1 734 zł do 1 761 zł na osobę (‑2 p.p. r/r), a w przypadku gospodarstw domowych z 4 334 zł do 4 401,7 zł. Skala podwyżek jest mniejsza niż rok temu, lecz w ujęciu trzyletnim oznacza dodatkowy tysiąc złotych w rodzinnym budżecie. Najczęstszą przyczyną ewentualnej rezygnacji z wyjazdu wciąż pozostaje pogorszenie sytuacji finansowej (39 % wskazań) lub zbyt wysokie ceny wycieczek (22 %). Niemniej 82 % badanych finansuje urlop wyłącznie z oszczędności, a tylko 13 % rozważa kredyt lub pożyczkę.

Rosnące koszty nie są równo rozłożone. Hiszpania potaniała o ponad 1 900 zł (tygodniowy pobyt dla dwojga), podczas gdy Egipt zdrożał średnio o 2 400 zł. W kraju ceny hoteli i apartamentów nadal idą w górę, choć agroturystyka notuje spadki. Mimo to Polacy w większości deklarują, że wakacyjny relaks jest priorytetem, nawet jeśli oznacza większy paragon.

Oszczędności wciąż podstawą wakacyjnych wydatków

Z badania wynika, że mimo rosnących kosztów urlopu, Polacy nie planują finansować wakacji inaczej niż z własnych środków. Aż 60 % respondentów stanowczo wyklucza zaciągnięcie kredytu lub pożyczki na wakacje, a kolejnych 22 % raczej nie bierze takiej możliwości pod uwagę. Tylko 13 % badanych przyznaje, że mogłoby sięgnąć po bankowe wsparcie – przy czym deklarację „zdecydowanie tak” składa zaledwie 5 %. To niemal identyczny rozkład odpowiedzi jak przed rokiem, co potwierdza, że wakacyjny relaks pozostaje sferą, którą większość Polaków woli opłacić z własnej kieszeni. Ekonomiści ZBP zwracają uwagę, że w warunkach wciąż wysokich stóp procentowych i niepewnej inflacji taka ostrożność buduje cenną poduszkę bezpieczeństwa w domowych budżetach – nawet jeśli oznacza to skrócenie pobytu o jeden dzień czy wybór tańszego standardu noclegu.

Bankowcy potwierdzają: pożyczka na wakacje? Coraz rzadziej

Tendencję do samofinansowania wakacji potwierdzają również dane z majowego „Monitora Bankowego”. Aż 71% ankietowanych przedstawicieli sektora bankowego nie zauważyło zwiększonego zainteresowania kredytami czy pożyczkami na letni wypoczynek – to wyraźny sygnał, że klienci nie traktują wakacji jako uzasadnienia dla zadłużania się. Co więcej, jedynie 25% bankowców dostrzegło taki trend, co oznacza spadek aż o 7 punktów procentowych w porównaniu do roku 2024.

Jeszcze bardziej jednoznacznie prezentują się prognozy dotyczące źródeł finansowania urlopów: 75% respondentów zakłada, że klienci skorzystają wyłącznie z własnych oszczędności – o 26 punktów więcej niż przed rokiem. Równocześnie tylko jedna czwarta bankowców uważa, że w grę wejdzie także wsparcie kredytowe – to spadek o 24 punkty procentowe. Te dane wskazują na utrwalający się trend: wypoczynek planujemy coraz rozsądniej i w zgodzie z realnym stanem portfela, bez potrzeby sięgania po zewnętrzne źródła finansowania.

Bezpieczne wakacje zaczynają się od rozwagi

Wakacje to czas relaksu, ale również okres wzmożonej aktywności cyberprzestępców i oszustów. W popularnych kurortach, na plażach, w środkach transportu czy punktach handlowych łatwo o chwilę nieuwagi – a ta może kosztować więcej niż nieudany urlop. Coraz więcej zagrożeń ma dziś charakter cyfrowy: fałszywe wiadomości SMS i e-maile, spreparowane strony logowania, próby wyłudzeń przez telefon. Oszuści podszywają się pod banki, biura podróży czy operatorów płatności, licząc na to, że zadziałamy pod wpływem emocji. Dlatego każda „pilna wiadomość” o dopłacie, zagrożeniu konta czy rzekomej blokadzie usługi powinna wzbudzić naszą czujność.

Nie inaczej jest w przypadku ofert pracy sezonowej – zarówno w Polsce, jak i za granicą. Fałszywe ogłoszenia kuszą atrakcyjnym wynagrodzeniem, lecz szybko okazują się próbą oszustwa. Brak transparentnych danych pracodawcy, nieprofesjonalny kontakt, prośba o opłatę rekrutacyjną lub przekazanie skanu dokumentów – to wszystko powinno zapalić czerwoną lampkę. Świadome decyzje i zdrowy dystans do „zbyt dobrych okazji” są kluczowe, by po wakacjach wrócić nie tylko wypoczętym, ale i z poczuciem bezpieczeństwa.

Cały raport możesz przeczytać tutaj

Źródło: ZBP