Wakacje kredytowe i programy naprawcze w bankach
Zdaniem przedstawicieli tej instytucji, skorzystanie z wakacji kredytowych przez zdecydowaną większość uprawnionych wywrze negatywny wpływ finansowy na całą grupę na poziomie niespełna 1,8 mld zł, z czego zdecydowana większość, bo 1 mld 731 mln zł, obciąży Bank Millennium, a 48 mln zł przełoży się na funkcjonowanie Millennium Banku Hipotecznego.
– W związku z kosztami, które wynikają ze wskazanej wyżej Ustawy, racjonalnym jest założenie, że Bank zaraportuje negatywny wynik netto za III kw. 2022 r., w rezultacie współczynniki kapitałowe Banku mogą znaleźć się poniżej obecnych minimalnych wymogów ustalonych przez Komisję Nadzoru Finansowego – argumentują przedstawiciele instytucji, uzasadniając decyzję o uruchomieniu planu naprawy.
To nie pierwszy przypadek na przestrzeni ostatnich lat, kiedy funkcjonujące w coraz bardziej niesprzyjających uwarunkowaniach ekonomicznych i prawno-regulacyjnych banki muszą sięgać po ten instrument.
W końcu grudnia ub.r. plan naprawczy wdrożył Bank Ochrony Środowiska, wiosną ubiegłego roku podobne kroki podjął Bank Pocztowy. Mechanizm ten był stosowany także w segmencie lokalnych instytucji finansowych.
Droga do samouzdrowienia banku
Czym w istocie jest plan naprawy, i jakie przesłanki powinny decydować o jego wdrożeniu?
Od strony formalnej kwestię tę reguluje art. 142 ustawy – Prawo bankowe. Przepisy te zostały wprowadzone w związku z implementacją do polskiego porządku prawnego dyrektywy BRRD, ustanawiającej ramy dla działań naprawczych i uporządkowanej likwidacji instytucji finansowych.
– Plany naprawy (ang. recovery plans) opracowywane są przez sam bank, a następnie powinny zostać zaakceptowane przez właściwy organ nadzoru.
Mają one na celu przygotowanie banku do samodzielnego uzdrowienia swojej sytuacji (ang. recovery) i zapobiec dalszej eskalacji problemów. Stąd też, nie należy ich zaliczać do fazy resolution, gdyż bank uruchamiający plan naprawy nie spełnia jeszcze warunków koniecznych do wszczęcia procesu resolution.
Dopiero niepowodzenie wdrożenia planu i nieskuteczność podjętych działań może doprowadzić do rozpoczęcia wobec danego banku procedury restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji – czytamy w broszurze zatytułowanej „Resolution, czyli nowe podejście do banków zagrożonych upadłością”, wydanej przez NBP w roku 2015, w związku z wejściem w życie unijnego prawa.
Przedstawiciele banku centralnego przypominają, iż odpowiedzialność za przygotowanie takowego planu leży w gestii władz instytucji, a także o konieczności systematycznego aktualizowania tego dokumentu, tak, by jak najpełniej oddawał sytuację instytucji na wypadek konieczności jego uruchomienia.
Skutki nie tylko dla instytucji finansowej
Jakie przesłanki powinny przemawiać za wdrożeniem w instytucji finansowej narzędzia, przewidzianego przez dyrektywę BRRD?
– Banki sporządzają program naprawczy, aby móc odzyskać zdolność do efektywnego działania nawet w trudniejszej sytuacji finansowej. Zarząd banku podejmuje decyzję do uruchomienia procesów naprawczych w sytuacji kształtowania się wskaźników planów naprawy poniższej określonych progów – w odniesieniu do jakości aktywów, współczynników kapitałowych, miar płynności czy rentowności.
Wprowadzenie programu polega na identyfikacji czynników mających negatywny wpływ na działalność banku, identyfikacji kluczowych linii biznesowych, przygotowaniu listy działań, które mają doprowadzić do poprawy, wstrzymanie wypłaty dywidendy – twierdzi dr Urszula Wysocka z Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie.
Wskazuje ona równocześnie, iż konieczność uruchomienia planu dotknie nie tylko sam bank.
– Konsekwencje tego poniosą klienci, ponieważ to oni będą partycypować w kosztach wprowadzanych regulacji, a banki mając program naprawczy nie będą miały możliwości tak aktywnego udziału w finansowaniu gospodarki.
Program naprawczy z pewnością będzie miał negatywny wpływ na wartość akcji banku na rynku kapitałowym, w konsekwencji na atrakcyjność inwestycyjną.
Kolejną ważną kwestią dla banków i ich klientów jest wpływ wartość kapitałowej na wartość PPK czy OFE, czyli części przyszłej emerytury klientów – podkreśla ekspertka WSB.
Wakacje ponad siły sektora
Ogłoszenie przez pierwszy z polskich banków, iż w związku z przyjęciem przepisów pozwalających udzielać wakacje kredytowe praktycznie wszystkim zainteresowanym, potwierdza wcześniejsze informacje, podawane przez banki i ZBP, iż instrument ten nie został właściwie skalibrowany, a konsekwencje zbytniego rozdawnictwa odczuje boleśnie cała gospodarka.
Na rozliczne ryzyka wskazują też eksperci agencji S&P Global Ratings w komentarzu zatytułowanym „Polish Banks To Be Hit By Government Action Allowing Broad-Based Credit Holidays.”
Zwracają uwagę, że dla działających w Polsce banków koszty wakacji kredytowych mogą wynieść nawet 19 mld złotych, około 4 mld euro. W efekcie oczekiwany dochód banków po podwyżkach stóp procentowych w 2022 roku zostanie mocno zniwelowany, a rentowność sektora bankowego spadnie poniżej poziomu z roku 2021, przy czym niektóre banki odnotują w tym roku straty.
– Będzie to pomoc krótkoterminowa dla kredytobiorców, ale dla banków przyniesie konsekwencje długoterminowe. Nowe prawo zostało wprowadzone szybko, co będzie wyzwaniem operacyjnym dla banków. Ma to wpływ na grupę ważnych ryzyk bankowych – między innymi na ryzyko kredytowe czy ryzyko płynności – zaznacza Urszula Wysocka.
Kolejnym bardzo ważnym aspektem jest wpływ nowej regulacji na kondycję finansową banków. Już teraz banki oceniają, że realizacja programu nawet dla części uprawnionych kredytobiorców będzie skutkowała ogromnymi stratami finansowymi.
Zgodnie z regulacjami polskimi i europejskimi banki są zobowiązane do utrzymania wskaźników kapitałowych, rentowności na odpowiednim poziomie.
W tym przypadku może się to okazać wyzwaniem. Dlatego coraz częściej pojawia się koncepcja programu naprawczego banku, która może być sposobem na wyjście z sytuacji finansowej, w jakiej banki za chwilę się znajdą – zauważa ekspertka WSB.