TFI: koszty inwestowania w Polsce spadają, ale wciąż powyżej średniej UE

TFI: koszty inwestowania w Polsce spadają, ale wciąż powyżej średniej UE
Fot. stock.adobe.com / ipopba
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Koszty inwestowania za pośrednictwem towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI) w Polsce w ostatnich dwóch latach zbliżyły się do europejskiej średniej, ale fundusze akcyjne i mieszane ciągle są średnio o 1/3 droższe niż w krajach UE-15, podano w raporcie Ministerstwa Finansów i Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).

„Koszty na polskim rynku kapitałowym są generalnie wyższe niż na rynkach rozwiniętych w każdym badanym segmencie. Różnica nigdzie jednak obecnie nie jest tak znacząca, żeby uznać koszty za główną barierę rozwoju rynku kapitałowego w Polsce” – czytamy w raporcie „Analiza poziomu kosztów rynkowych na polskim rynku kapitałowym” opracowanym przez MF i KNF.

Autorzy raportu zauważają, że w ostatnich dwóch latach zaszły istotne pozytywne zmiany pod względem kosztów inwestowania poprzez fundusze inwestycyjne, które zbliżyły polski rynek do europejskiej średniej.

Czytaj także: TFI: tylko 190 z 900 funduszy inwestycyjnych zakończyło sierpień na plusie >>>

Średni udział kosztów całkowitych w aktywach funduszy spadł w przypadku funduszy absolutnej stopy zwrotu do 2,3% w I poł. 2022 r. z 3,5% w 2020 r., w przypadku funduszy mieszanych udział kosztów w tym okresie spadł odpowiednio do 1,6% z 2,4%, zaś akcyjnych – do 2% z 3,6%.

Polski rynek mieści się w granicach europejskiej normy, choć nie jest na pewno kosztowym liderem – fundusze akcyjne i mieszane ciągle są średnio o jedną trzecią droższe niż w krajach UE-15.

– czytamy w raporcie.

„Polska w 2020 roku miała najdroższe fundusze UCITS w całym zestawieniu. Różnica między drugim najdroższym krajem (Włochami lub Portugalią) wynosiła 1,8 pkt proc. w przypadku funduszy akcyjnych, 1,1 pkt proc. w przypadku funduszy mieszanych, ale malała do zera dla funduszy obligacji. Względnie wobec najtańszego rynku (Holandia lub Szwecja) polskie fundusze były od dwóch do siedmiu razy droższe” – czytamy dalej.

Polskie firmy inwestycyjne wypadają „relatywnie drogo”

Autorzy raportu wskazują również, że polskie firmy inwestycyjne wypadają „relatywnie drogo na tle globalnych konkurentów”.

„Rosnąca popularność tych ostatnich, wynikająca nie tylko z poziomu opłat, ale często także atrakcyjności usługi (np. łatwa w obsłudze i atrakcyjna wizualnie aplikacja), może w najbliższej przyszłości skutkować znacznymi trudnościami dla polskich domów maklerskich, jeżeli chodzi o utrzymanie się na rynku” – czytamy dalej.

Polska giełda też nie należy do najtańszych w Europie

Jak wskazują autorzy raportu „polska giełda na pewno nie należy do najtańszych w Europie, dystans do kosztowych liderów jest znaczący”.

„Pod względem kosztów samego tradingu polska giełda odbiega istotnie in minus od innych giełd uwzględnionych w analizie – jest dwa razy droższa od mediany dla badanych rynków. Jest to jednak rekompensowane przez niższe koszty post-tradingu. […] Polskiemu rynkowi bardzo daleko do kosztowych liderów, jakimi są w naszym badaniu Euronext i Borsa Istanbul, które są prawie cztery razy tańsze niż rodzimy rynek” – czytamy też w raporcie.

Autorzy raportu wskazują, że medianowy spread na WIG na poziomie 1,3% należy uznać jako względnie wysoki, istotnie odbiegający od rynków, z którymi polski chciałby konkurować – mediana europejska to 0,6%.

Źródło: ISBnews