Strajk

Sebastian Mikosz, wiceprezes zarządu Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Lotniczych (IATA
Multimedia

Dopiero po wakacjach skończą się perturbacje pasażerów na lotniskach?

– Może zdarzyć się tak, że pod koniec tego roku kilku przewoźników znowu poprosi o pomoc publiczną – mówi Sebastian Mikosz, wiceprezes IATA. Jak wskazuje, powodem jest długi okres wychodzenia z kryzysu covidowego, na który nałożył się kolejny, czyli wojna w Ukrainie i wyłączenie części nieba nad Europą. Nie powinno to jednak być zjawisko masowe. Dobrą informacją dla przewoźników jest szybsze, niż oczekiwano, ożywienie w podróżach lotniczych, które wpłynie na poprawę ich rentowności. Co prawda w tej chwili lotniska nie są w stanie zagwarantować pasażerom sprawnej obsługi, ponieważ nie były gotowe na tak nagły wzrost liczy pasażerów, jednak – jak ocenia ekspert – sytuacja powinna się unormować w ciągu kilku tygodni.

CZYTAJ WIĘCEJ
Artykuły | Gospodarka

Stocznia Gdańska – jeden dzień Sierpnia

Zanim rozpocznę swoją opowieść, niezbędna będzie jedna uwaga, dla mnie szczególnie ważna. Od opisanych wydarzeń minęło 30 lat i wszyscy już wszystko zrozumieli, ocenili bądź ocenią, ubarwią, lub odbiorą kolory, uczynią je czarnym albo białym. Rocznice prowokują. Zrobią to z łatwością, mądrzejsi o 30 lat i świadomość skutków. Ja wtedy nie wiedziałem nic z tego, co wiem dzisiaj.

CZYTAJ WIĘCEJ
Mężczyzna na lotnisku oczekujący na opóźniony lot
Prawo i regulacje

Nielegalny strajk nie zwalnia przewoźnika z wypłaty odszkodowań. Za utrudnienia pasażerowi przysługuje nawet 600 euro

Uczestnicy nielegalnego strajku muszą się liczyć ze służbowymi konsekwencjami. Najsurowszą może być dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Jednocześnie strajk załogi linii lotniczej nie zwalnia przewoźnika od odpowiedzialności odszkodowawczej. W przypadku opóźnionych lub odwołanych lotów na skutek protestu pracowników linie lotnicze muszą wypłacić odszkodowanie w wysokości do 600 euro.

CZYTAJ WIĘCEJ
STRONA 1 Z 1