Rok 2024 – game changer dla samorządów?
Podczas Forum Bankowo-Samorządowego Stan finansów Samorządu Terytorialnego w Polsce w 2024 r. omówił Mariusz Gołaszewski, prezes zarządu Aesco Group.
Podczas Forum Bankowo-Samorządowego Stan finansów Samorządu Terytorialnego w Polsce w 2024 r. omówił Mariusz Gołaszewski, prezes zarządu Aesco Group.
Już po raz trzynasty – i jak zawsze w Sopocie – odbędzie się Europejskie Forum Nowych Idei. EFNI, które w tym roku zostanie zorganizowane w dniach 16-18 października ’24. To jedna z największych konferencji biznesowych w tej części kontynentu, poświęcona globalnym trendom, nowym ideom oraz przyszłości Europy. Służy za platformę dialogu i wymiany myśli pomiędzy przedstawicielami świata biznesu, nauki, kultury, decydentów, liderów opinii oraz reprezentantów administracji lokalnej, krajowej i europejskiej, co roku gromadząc około półtora tysiąca uczestników z kilkunastu krajów. Miesięcznik Finansowy BANK jest patronem medialnym Forum.
Pod koniec czerwca lub w pierwszych dniach lipca ’24 ma zostać skierowany do konsultacji publicznych projekt nowych przepisów dotyczących finansowania jednostek samorządu terytorialnego. To odpowiedź na spustoszenie, jakie wywołały w samorządowych budżetach zmiany wprowadzone m.in. przez Polski Ład. Ministerstwo Finansów chce, aby reforma zaczęła obowiązywać już z początkiem 2025 roku. Z wyliczeń resortu wynika, że dzięki nim w przyszłym roku do JST trafiłoby o kilkadziesiąt miliardów złotych więcej niż w obecnym.
Polska powinna aktywnie proponować na szczeblu unijnym korzystne dla naszego kraju rozwiązania dotyczące unii rynków kapitałowych – ocenili uczestnicy debaty podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie (10-12.06.2024).
Modele biznesowe banków muszą cechować się adaptacyjnością, banki muszą przygotowywać się na różne scenariusze rozwoju i przyzwyczaić się, że będą mierzyć się z nowymi ryzykami związanymi m.in. z rozwojem nowych technologii – poinformował przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Jastrzębski.
W zakończonym w piątek (13.10.2023) Europejskim Forum Nowych Idei (EFNI) wzięło udział 1 400 osób z kilkunastu krajów, w tym wybitnych ekonomistów, liderów biznesu i nauki. Odbyło się prawie 90 paneli w ramach 6 ścieżek tematycznych. Wydarzenie zakończyło się przyjęciem Deklaracji Sopockiej, podał organizator. Agencja ISBnews była partnerem medialnym EFNI.
W roku bieżącym, w obliczu militarnej agresji Rosji u granic UE nadszedł czas, by EKF dyskutował o finansach dla wartości, dla wolności, demokracji i międzynarodowej solidarności.
Ponad 1100 osób z kilkunastu krajów, w tym wybitni ekonomiści, liderzy biznesu i naukowcy, wzięło udział w zakończonym 22 października X Europejskim Forum Nowych Idei w Sopocie, które zorganizowała Konfederacja Lewiatan wraz z BusinessEurope i Miastem Sopot. Uczestnicy spotkania przyjęli Deklarację Sopocką, w której wezwali polski rząd do podjęcia prawdziwego dialogu z instytucjami unijnymi, czytamy w komunikacie Organizatorów.
21 stycznia 2021 r. odbyła się zorganizowana przez Zakład Rozwoju Lokalnego i Gospodarki Przestrzennej Wydziału Ekonomii i Finansów Uniwersytetu w Białymstoku konferencja pod nazwą „Instrumenty rozwoju lokalnego w kontekście finansowania obszarów wiejskich” – czytamy w informacji Stowarzyszenia Tak! Samorządy dla Polski.
Prawie 10 mln zł po stronie firm i ponad 162 mln zł w przypadku osób prywatnych – tyle wyniosły na koniec września zaległości czynszowe wpisane do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Pandemia przyspieszyła przyrost długów, przez sześć miesięcy przybyło ich 28 mln zł wobec 3,5 mln zł w tym samym okresie zeszłego roku. Jak wynika z badań zrealizowanych podczas pierwszej fali COVID-19, czynsze znalazły się w pierwszej trójce najczęściej opóźnianych rachunków. Do przełożenia płatności za mieszkanie z obawy o utratę płynności finansowej przyznał się co ósmy respondent.
Stowarzyszenie Samorządy dla Polski postuluje zwiększenie udziałów w podatku PIT dla gmin z 38,16% do 48,16% ‒ czytamy w komunikacie Stowarzyszenia.
‒ Mając na względzie niepokojący wzrost liczby zakażeń koronawirusem na Pomorzu (o 60% ostatniej doby) i w całej Polsce, czujemy się zmuszeni odwołać stacjonarną edycję Europejskiego Kongresu Finansowego ‒ poinformował w nadesłanym komunikacie Leszek Pawłowicz, Koordynator Europejskiego Kongresu Finansowego.
Po czerwcowym spotkaniu Europejskiego Kongresu Finansowego online przyszedł czas spotkania w realu, w Sopocie i porozmawiania o „Odpowiedzialnych finansach w obliczu kryzysu” ‒ przypominają organizatorzy EKF.
Sopot – nadmorski kurort, który każdego lata przyciąga ogromną liczbę turystów, wspólnie z Gdynią i Gdańskiem tworzy ponad milionową aglomerację trójmiejską. Położony nad południowo-zachodnim brzegiem Zatoki Gdańskiej jest najmniejszym pod względem liczby ludności miastem na prawach powiatu w Polsce. Z roku na rok w Sopocie ubywa mieszkańców.
Pod patronatem HRE Inwestments, odbyła się debata poświęcona Partnerstwu Publiczno- Prywatnemu podczas Europejskiego Kongresu Finansowego. Jej uczestnicy doszli do wniosku, że po wprowadzeniu określonych zmian w przepisach o PPP może dojść do szybszego niż do tej pory rozwoju współpracy pomiędzy prywatnymi podmiotami a samorządami.
W dniach 18-20 czerwca w Sopocie odbędzie się coroczne spotkanie przedstawicieli rynku finansowego z Polski i z całego świata. Z jakimi problemami musimy się zmierzyć? Co nowego w finansach? Na te i inne pytania odpowiedzi znajdziemy już wkrótce.
VIII Europejski Kongres Finansowy przypada w roku szczególnym, w stulecie odzyskania niepodległości przez Polskę i stulecie wielkich zmian na mapie politycznej Europy. Tegoroczny Kongres wejrzy w przeszłość, ale uczyni to głównie po to, by spojrzeć w przyszłość i zastanowić się, jak wnioski z doświadczeń ostatniego stulecia można wykorzystać dla budowania przyszłości gospodarki Polski i Europy.
Na wniosek samorządów (dokładnie z inicjatywy Związku Miast Polskich, który został zainspirowany m.in. przez wniosek z Sopotu) zmieniono niedawno zapisy ustawy „o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi”, znacznie zwiększając w tej materii dotychczasowe kompetencje gmin. Nowe regulacje pozwalają samorządom ograniczyć sprzedaż alkoholu, prowadzoną między godziną 22.00 a 6.00.
Uzdrowiska (nie tylko polskie) to nie tylko sanatoria i bazy zabiegowe. To – oprócz tzw. leczniczych kopalin, przede wszystkim tzw. obiekty uzdrowiskowe (np. tężnie) i hektary parków zdrojowych, zadbanych i co roku starannie pielęgnowanych.
Nie ma nic złego w tym, że samorządowy włodarz celebruje otwarcie kolejnego nowego obiektu w swojej miejscowości, przecina wstęgi, przemawia i uświetnia swoją obecnością wmurowanie kamienia węgielnego, uroczystość zawieszenia wiechy czy np. oddania kolejnej ścieżki rowerowej.
Wygląd i funkcjonalność centralnego, reprezentacyjnego dla sopockiego kurortu – Placu Przyjaciół Sopotu, sąsiadującego bezpośrednio z Domem Zdrojowym i nowoczesną zabudową tego miejsca, od samego początku funkcjonowania w dotychczasowej formule spotykały się z krytyką jego użytkowników – mieszkańców i turystów. „Betonowa pustynia”, „lotnisko”, „Plac nieprzyjaciół Sopotu” – to tylko kilka określeń, z którymi trzeba się było zmierzyć. A jest to przecież dla „letniej stolicy Polski” miejsce newralgiczne, mające bezpośredni wpływ na jego wizerunek.
Sopocki Krzywy Domek, od chwili, kiedy powstał w roku 2004, szybko stał się rozpoznawalną wizytówką kurortu. Oryginalna architektura (autorstwa Małgorzaty Kruszko-Szotyńskiej i Szczepana Szotyńskiego), nawiązująca do baśniowych ilustracji Jana Marcina Szancera (inni uważają, że bliżej jej do rysunków sopockiego grafika i malarza, Pera Dahlberga) sprawiła, że jest to dziś jeden z najchętniej fotografowanych współczesnych obiektów w Sopocie. Portal Village of Joy opublikował kilka lat temu listę 50 najdziwniejszych budynków świata, na której obiekt ten znalazł się na pierwszym miejscu. Trudno przecenić taką promocję zarówno dla samego obiektu, inwestora i miasta!
Z dziennika uzdrowiskowego podróżnika
Ewangelikiem jest Adam Małysz (może to tłumaczyłoby trochę również jego liczne sportowe sukcesy, biorąc pod uwagę luterański etos codziennej, ciężkiej pracy „u podstaw”), do tego wyznania przyznaje się również były polski premier, Jerzy Buzek. A w moim rodzinnym mieście o jego ewangelickiej przeszłości świadczy do dziś nadmorska świątynia i siedziba biskupa.
Co jest głównym magnesem dla tych, którzy odwiedzają polskie nadmorskie miejscowości? Oczywiście znajdziecie tam również poszukiwaczy różnych – delikatnie mówiąc – ekscentrycznych i ekstremalnych doznań. Ale nie będzie chyba jednak żadnym odkryciem, że dla zdecydowanej większości tą główną atrakcją jest oczywiście samo morze i piaszczyste plaże.
Trafiła ostatnio do moich rąk ciekawa analiza prawna: „Uchwały Rady Miasta Sopotu na wokandzie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku”. Pro publico bono sporządził ją profesor Uniwersytetu Gdańskiego, dr hab. Grzegorz Wierczyński, sopocianin, wykładowca prawa. Przeanalizował on wyroki WSA, dotyczące uchwał sopockiej Rady od roku 2010, kiedy publikuje się je w wersji elektronicznej.
Zawsze uważałem, że zawłaszczenie samorządu (zwłaszcza na jego najniższym szczeblu) przez partyjnych działaczy (obojętnie jakiej opcji) jest dla naszych małych ojczyzn wyjątkowe szkodliwe. Wiem, wiem, że „polityka nas przenika” i nie da się od niej uciec, ale czym innym są poglądy, sympatie i np. preferencje wyborcze poszczególnych włodarzy, a czym innym samorządowa codzienność i lokalny patriotyzm. A interes swojego miasta i jego mieszkańców zawsze dla każdego samorządowca powinien być na pierwszym planie.
Kiedy związana z Sopotem poetka i autorka licznych tekstów piosenek, Grażyna Orlińska pisała w zamierzchłej, „słusznie minionej” epoce dla Zbigniewa Wodeckiego tekst swojego wielkiego przeboju „Chałupy welcome to”, plaża dla nudystów (niezależnie od otoczki skandalu), stanowiła również pewien sezonowy przejaw buntu (reglamentowanego, ale zawsze) przeciwko polskiej zaściankowości i pruderii. Ale w końcu w tym przypadku pozbawienie się odzienia ograniczone było do określonego, dość wąskiego terytorium, w którym nagość znajdowała swoje uzasadnienie i właściwe miejsce.
Publiczne spory o festiwal opolski, jego kształt, wykonawców, a nawet poza-opolską lokalizację, wyzwoliły we mnie nostalgię za festiwalem sopockim, którego historia jest nieco dłuższa niż opolskiego i którego… dziś już nie ma.
Tym razem bohaterem mojego tekstu będzie najbardziej popularna i rozpoznawalna sopocka ulica, którą na pewno przemierzali wielokrotnie mieszkańcy kurortu i którą musi się przespacerować każdy turysta i gość. Bo też i sopocki Monciak to na pewno najsłynniejszy – obok zakopiańskich Krupówek – polski deptak. Ta ulica (jeszcze nie jako klasyczny deptak), była też jedną z najwcześniej wytyczonych w Sopocie, prowadząc od stacji kolejowej (utworzonej w roku 1870) do najważniejszych miejsc w kurorcie: Domu Zdrojowego, Zakładu Kąpielowego, mola, parków, plaży, licznych hoteli i pensjonatów.