Brak zmienności
Brakuje impulsu do przetasowań w portfelach i zwiększenia obrotów na rynkach. Złoty stabilny. Dziś kilka odczytów z gospodarki USA, która ewidentnie słabnie. Czyżby czerwcowa podwyżka stóp Fed była ostatnią przed dłuższą pauzą?
Brakuje impulsu do przetasowań w portfelach i zwiększenia obrotów na rynkach. Złoty stabilny. Dziś kilka odczytów z gospodarki USA, która ewidentnie słabnie. Czyżby czerwcowa podwyżka stóp Fed była ostatnią przed dłuższą pauzą?
Druga tura wyborów nie przyniosła żadnych niespodzianek i Francuzi wybrali Emmanuela Macrona na nowego prezydenta. Poniżej profesjonalni inwestorzy z Franklin Templeton dzielą się spostrzeżeniami na temat prognoz dla prezydentury Macrona i sugerują, że samozwańczy polityczny outsider może stać przed niełatwym zadaniem.
Fed niewzruszony słabością gospodarki w I kw. zamierza dalej podnosić stopy procentowe. Najbliższy ruch w górę w czerwcu. Jutro seria wypowiedzi przedstawicieli Fed i publikacja danych z rynku pracy. W niedzielę II tura wyborów we Francji. Obraz rynku zmieni się po tych wydarzeniach na zdecydowanie bardziej pro dolarowy.
Stopa bezrobocia na koniec marca 2017 r. wyniosła 8,1 proc., co oznacza spadek o 1,8 pkt proc. rok do roku i 0,4 pkt proc. w stosunku lutego br. To najlepszy wynik od 26 lat.
Pod koniec 2016 r. pojawiły się oznaki wzrostu popytu na pracę, choć wzrost liczby pracujących w gospodarce był w dalszym ciągu wyraźnie niższy niż obserwowany w pierwszej połowie ub.r. Pomimo rekordowo niskiej stopy bezrobocia wzrost nominalnych wynagrodzeń w dalszym ciągu nie przyspieszał, pogłębiał się natomiast spadek podaży pracy wynikający z coraz wyraźniejszego ujemnego wpływu czynników demograficznych.
Sprzedaż detaliczna wzrosła w lutym 2017 r. o 5,2 proc. r/r w cenach stałych – podał GUS.
Ten, kto nie przejdzie na emeryturę po osiągnięciu ustawowego wieku i przepracuje jeszcze minimum dwa lat dostanie ekstra 10 tys. zł. Takim bonusem rząd chce zachęcić do pozostania na rynku pracy.
W tym tygodniu (25.01) poznaliśmy najnowsze dane dotyczące stopy bezrobocia w Polsce. W ostatnim miesiącu ubiegłego roku bezrobocie wzrosło o jedną dziesiątą procenta, do poziomu 8,3%.
Prognozy dla rynku pracy w Polsce pozostają umiarkowanie optymistyczne, choć w deklaracjach przedsiębiorców odczuwane jest spowolnienie gospodarki. 85% firm deklaruje chęć zatrudniania lub stabilizację w dotychczasowej ilości etatów, a dodatnie prognozy odnotowano w 6 z 10 sektorach oraz w 5 z 6 badanych regionach kraju. Pośród branż, w których należy spodziewać się najkorzystniejszej sytuacji znalazły się Budownictwo oraz Produkcja przemysłowa. Najsłabszy pozostaje sektor Energetyka/ Gazownictwo/ Wodociągi.
Choć liczba mieszkań przeznaczonych na wynajem w Polsce jest nadal stosunkowo niska (niecałe 5 proc. wszystkich zasobów mieszkaniowych), to warto zauważyć, że na przestrzeni ostatnich kilku lat zwiększyła się dwukrotnie. Obecnie koszty najmu w Polsce są na tyle wysokie, że częściej decydujemy się na kupno własnego mieszkania, nawet jeśli oznacza to wieloletnie zobowiązanie wobec banku. Najbliższa dekada ma zmienić tę sytuację. Według danych Fundacji Habitat for Humanity, w ciągu nadchodzących 10 lat ponad 30 proc. mieszkań powinno być przeznaczonych na wynajem na warunkach korzystniejszych niż dotychczas.
Przyczyn zróżnicowania poziomu cen lokali mieszkalnych na terenie Polski jest wiele. Można wymienić szereg czynników wpływających na wzrost cen nieruchomości, nie jest także trudno odnaleźć przyczyny tendencji spadkowych na lokalnych rynkach nieruchomości. Identyfikacja popytowych i podażowych determinantów rozwoju rynku mieszkaniowego pozwala wyodrębnić cztery główne grupy czynników: polityczne, prawno-organizacyjne, społeczne oraz ekonomiczne.
Fed nie zmienia stóp czym poprawia nastroje na rynkach. Dolar słabszy, złoty mocniejszy i taka tendencja będzie dziś kontynuowana. EUR/PLN na drodze do spadków w rejon ostatnich minimów. USD/PLN wkrótce ponownie poniżej 3,80.
Na koniec roku realne jest bezrobocie na poziomie 8,6%. Rynek pracy z rynku pracodawcy staje się rynkiem pracownika.
Notowania na europejskich rynkach we wtorek zakończyły się wzrostami bazowych indeksów. Stało się tak za sprawą sektora bankowego, który zarówno w zachodniej Europie, jak i w Polsce ciągnął indeksy w górę. Widać, jak duże znaczenie dla inwestorów ma kwestia poziomu stóp procentowych w USA oraz to, czy Fed zdecyduje się na taką podwyżkę już na wrześniowym posiedzeniu.
Dolar utrzymuje lub powiększa zyski wobec większości walut w reakcji na podtrzymanie jastrzębiej retoryki ze strony Fed oraz nadal solidne odczyty z gospodarki. Złoty słabszy, ale wiele już nie straci. Do 21 września gorący okres na rynkach finansowych.
Europejskie giełdy zamknęły piątkowe notowania wzrostami po tym, jak przewodnicząca Fed Janet Yellen poinformowała podczas wystąpienia na sympozjum ekonomicznym w Jackson Hole, że pozytywne dane makroekonomiczne, płynące w ostatnich miesiącach z amerykańskiej gospodarki, dają szansę na to, aby wrócić do normalizacji polityki monetarnej, czyli podwyższyć stopy procentowe. Dodała również, że może zmienić zdanie, biorąc pod uwagę kolejne, napływające dane z USA, którym będzie się z uwagą przyglądać.
W swoim wystąpieniu w Jackson Hole J. Yellen brzmiała chyba najbardziej gołębio spośród wszystkich członków Fed wypowiadających się pod koniec tygodnia. Rynek zwiększył wyraźnie oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych przed końcem roku. Staje się to scenariuszem bliskim pełnego zdyskontowania, jeśli chodzi o grudzień. Zatrzymać to może jedynie poważne załamanie na światowych rynkach.
Poprawa sytuacji na rynku pracy to zazwyczaj efekt rosnących inwestycji. Obecnie w naszych warunkach ta reguła nie ma zastosowania. Osłabieniu, a ostatnio wręcz regresowi w inwestycjach, towarzyszy dynamiczny wzrost zatrudnienia i spadek stopy bezrobocia.
Po rozczarowujących danych, dotyczących polskiej gospodarki w pierwszych dwóch kwartałach, wciąż największe nadzieje na przyspieszenie w drugiej połowie roku pokładane są we wzroście konsumpcji. Wpływ tego czynnika na poprawę dynamiki PKB może okazać się niewystarczający, jeśli zawiodą pozostałe.
Opracowanie zawiera podsumowanie najważniejszych informacji o rynku pracy dostępnych w momencie przygotowywania (po publikacji przez GUS danych z Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności za kolejny kwartał). Cennym uzupełnieniem komentowanych informacji są wyniki badań i analiz przedstawione w ramkach do raportu.
Ameryka jest dzisiaj bezkonkurencyjna, przede wszystkim dzięki danym z rynku pracy. To piątkowy numer jeden, a zarazem mocne zakończenie ciekawego tygodnia i efektowne rozpoczęcie nowego kwartału. Oczekiwania co do tzw. Nonfarm Payrolls są wysokie, co jest zrozumiałe po ostatnich seriach dobrych danych o zatrudnieniu. Inwestorzy będą uważnie przyglądać się dynamice płacy godzinowej, która ma oczywiście wpływ na wysokość inflacji – wskaźnika szczegółowo analizowanego przez Fed. Jeżeli dane będą dobre, zgodne z prognozami, pokazujące zadawalającą, albo nawet lepszą kondycję rynku pracy, dolar powinien się umocnić. Gdyby jednak okazało się, że jest gorzej niż ma być…. Wówczas prezes Fed, Janet Yellen wpisze na swoja długą listę zagrożeń kolejną wstrząsającą pozycję, i o podwyżce stóp w dającej się przewidzieć przyszłości będzie można zapomnieć.
Jak wynika z przygotowanego przez firmę doradztwa personalnego ManpowerGroup kwartalnego raportu Barometr Manpower Perspektyw Zatrudnienia, pracodawcy w Polsce są wyraźnie optymistyczni co do planów rekrutacyjnych na najbliższe trzy miesiące. Prognoza netto zatrudnienia wynosi, po korekcie sezonowej, +10 proc. Już drugi kwartał z rzędu prognoza utrzymuje się na najwyższym poziomie od II kwartału 2011 r. W ujęciu kwartalnym wynik nie ulega zmianie, natomiast w ujęciu rocznym wzrósł o 3 punkty procentowe. Spośród 750 przebadanych w Polsce pracodawców, 18 proc. przewiduje zwiększenie całkowitego zatrudnienia, 6 proc. zamierza redukować etaty, a 70 proc. nie planuje zmian personalnych w najbliższym kwartale.
Gospodarka: Informacje – Wydarzenia – Opinie
Światowe giełdy w najbliższych dniach będą żyły głównie sygnałami dotyczącymi perspektyw głównych gospodarek oraz interpretacją sytuacji na amerykańskim rynku pracy, ważną z punktu widzenia działań Fed. Dla nas najciekawsza będzie konfrontacja dobrych danych, dotyczących dynamiki polskiej gospodarki w końcówce ubiegłego roku z nieco niepokojącym spadkiem wskaźnika PMI, prognozującego przyszłą koniunkturę.
Zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w styczniu wyniosła 151 000 – był to wynik znacznie gorszy od konsensusu ekonomistów oraz od odczytu z grudnia ubiegłego roku, który dodatkowo został zrewidowany w dół do poziomu 262 tysięcy. Szczegółowe dane przedstawione przez amerykański urząd Bureau of Labor Statistics pokazują, że zatrudnienie rosło w wielu branżach, jednak największy wzrost przypadł na sektor handlu detalicznego, w którym w styczniu przybyło 58 000 nowych miejsc pracy. Na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy liczba zatrudnionych w branży handlu detalicznego wzrosła o 301 000, przy czym za połowę wzrostów odpowiadają sklepy ogólnospożywcze oraz te działające w branży motoryzacyjnej – dealerzy samochodowi oraz sklepy z częściami zamiennymi.
Jak obietnice socjalne polskiego rządu wpłyną na kondycję polskiej gospodarki? Czy zwiększone obciążenia podatkowe przełożą się na rozmiar podejmowanych inwestycji? Wreszcie – jak na nowe uwarunkowania, zarówno krajowe jak również te w skali globalnej, zareaguje polski rynek kapitałowy? To tylko niektóre z zagadnień omawianych podczas debaty, zorganizowanej w ramach inicjatywy „Znane Ekspertki”. Panel odbył się 28 stycznia br. w warszawskim Klubie Polskiej Rady Biznesu. W debacie, moderowanej przez dr Małgorzatę Starczewską-Krzysztoszek z PKPP Lewiatan, udział wzięły: Lidia Adamska – ekonomistka, Monika Kurtek – główna ekonomistka w Banku Pocztowym oraz Marta Petka – Zagajewska, główna ekonomistka Raiffeisen Bank Polska.
W 2016 roku liczba dni roboczych wyniesie 252. Oznacza to, że w nadchodzącym roku w pracy spędzimy dokładnie tyle samo dni co w 2015 roku.
Dane GUS o zatrudnieniu i wynagrodzeniach w firmach za listopad potwierdzają kontynuację pozytywnych tendencji i wskazują na zwiększenie jej dynamiki. Liczba zatrudnionych zwiększyła się w porównaniu do października o ponad 9 tys. i wyniosła prawie 5617 tys. osób. W porównaniu do listopada ubiegłego roku oznacza to wzrost o niemal 66 tys.
Przyjeżdżam do Warszawy w momencie, gdy polska gospodarka jest na stabilnej ścieżce mocnego wzrostu. Warto przypomnieć, że była ona jedyną, jaka w czasie kryzysu nie padła ofiarą recesji. To naprawdę niezwykłe osiągnięcie.
Według naszych prognoz, Polska jest gotowa by wzrastać w stałym tempie 3,5 proc., czyli powyżej średniej UE. To bardzo dobry wynik. Stopa bezrobocia jest na historycznie niskim poziomie i oczekuje się jej dalszego spadku.
Poziom międzynarodowej wymiany handlowej w istotny sposób obniżył się po kryzysie lat 2007-2011 – twierdzą eksperci Narodowego Banku Polskiego w tegorocznej edycji „Raportu o inflacji”. Jakie są przyczyny tego zjawiska, w którym miejscu dziś znajduje się globalny handel – i jak ogólnoświatowe wyniki wpływają na pozycję gospodarczą Polski? Na te pytania szukali odpowiedzi autorzy opracowania.
Polacy uchodzą za jeden z najbardziej przedsiębiorczych narodów Wspólnoty – według danych Komisji Europejskiej za rok 2013, zajęliśmy w tym chlubnym rankingu piąte miejsce – tuż za Francją, Hiszpanią, Niemcami i Włochami. Ten gigantyczny potencjał nie ma niestety bezpośredniego przełożenia na pozycję naszego kraju na gospodarczej mapie Europy i świata.