Nowy rząd niemiecki, tak jak poprzedni – nie chce przejęcia Commerzbank przez UniCredit
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz potwierdził, że chce, aby Commerzbank AG zachował niezależność i sprzeciwia się przejęciu przez włoską grupę UniCredit SpA.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz potwierdził, że chce, aby Commerzbank AG zachował niezależność i sprzeciwia się przejęciu przez włoską grupę UniCredit SpA.
Niemiecki urząd antymonopolowy (Bundeskartellamt) zezwolił w poniedziałek włoskiemu bankowi UniCredit na zwiększenie udziałów w Commerzbanku, największym banku w Niemczech.
Prezes Commerzbank AG Bettina Orlopp powiedziała, że Europa potrzebuje większych banków, ale ich tworzenie będzie miało sens wtedy, gdy zostaną przełamane bariery regulacyjne między krajami.
Zakup 9% akcji Commerzbanku przez UniCredit budzi w niemieckich środowiskach finansowych obawy, zwłaszcza że włoski bank nie ukrywa, że zamierza zwiększyć swój udział, a być może przejąć nad Commerzbankiem kontrolę. Zarząd banku zatrudnił ekspertów z Goldman Sachs Group Inc., którzy mają przygotować strategię obrony przed przejęciem przez Włochów.
Wsparcie z budżetu Unii Europejskiej dla banków inwestujących w fundusze kapitałowe, działające w Ukrainie zapowiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
W ubiegłym tygodniu niemiecki Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe uznał, że obecna koalicja rządząca w RFN w sposób niezgodny z konstytucją przeznaczyła 60 mld euro z federalnego budżetu na wsparcie tzw. funduszu klimatyczno-transformacyjnego (Klima- und Transformationsfonds, czyli KTF).
Który osłabiony duży bank jako następny po Credit Suisse popadnie w kłopoty? pytają rynki finansowe i odpowiadają: pierwszy kandydat to Deutsche Bank, ponieważ jego model biznesowy uchodzi za taki, który nie będzie trwale zyskowny – pisze Włodzimierz Korzycki cytując analityka z frankfurckiej agencji Fair Search, Dietera Heina.
– Zaufanie jest kruche, zmienność na rynkach pozostanie wysoka, a decydenci być może będą musieli zrobić kolejne kroki, żeby zapewnić, że wiara w światowy system finansowy pozostaje niezachwiana. Warunki finansowe prawdopodobnie ulegną zacieśnieniu, co zwiększy ryzyko twardego lądowania gospodarki, nawet jeżeli banki centralne +wyluzują+ z podwyżkami stóp – uważa Mark Haegele, CIO UBS Wealth Management.
Inflacja w Niemczech ma w tym roku nieco spaść, a i nastroje wśród przedsiębiorców się poprawiły. Wprawdzie, jak zauważa tygodnik „Focus” z 26.01.2023 r., „życie dawno tak nie podrożało jak teraz, co widać przy zakupach, tankowaniu czy w czynszach, ale minister Habeck dostrzega światełko nadziei”.
Rząd niemiecki, jak się wydaje, zakrzyknął „Sezamie, otwórz się” i sypnął kolejnymi miliardami, by wobec kryzysu energetycznego ulżyć zarówno gospodarstwom domowym, jak i przedsiębiorcom, pisze Włodzimierz Korzycki.
Francuski prezydent Emmanuel Macron wezwał Niemcy w niedzielę, 16 października do wykazania europejskiej solidarności w obliczu gwałtownie rosnących cen energii. Ostrzegł, że planowany przez rząd niemiecki fundusz wartości 200 mld euro, który ma subsydiować ceny energii w Niemczech, będzie prowadził do zakłóceń na rynku europejskim.
Der Spiegel informuje w swym najnowszym wydaniu, że Niemcy gwałtownie zmieniają zdanie w sprawie ostatecznego unieruchomienia ostatnich trzech elektrowni atomowych działających w kraju.
Niemcy trochę się ociągali ze zmianą polityki energetycznej, ale ostatecznie uświadomili sobie, że odejście od kopalin jako źródeł energii musi być konsekwentne. Jeszcze raz potwierdził to kanclerz Olaf Scholz, zanim w tę środę przybył do górzystego regionu Allgäu w Bawarii, gdzie rozpoczął dwutygodniowy urlop.
Rząd w Berlinie intensywnie stara się zmniejszyć zależność od gazu z Rosji, nie ukrywając zarazem wobec obywateli, że czas względnie taniej energii dobiega końca, pisze Włodzimierz Korzycki.
To, że Rosja była witana z otwartymi rękami na czerwcowym szczycie państw BRICS, to sygnał o budującej się bardzo niebezpiecznej, globalnej polaryzacji sił – gospodarczych, politycznych, ale też militarnych. Nowemu blokowi (BRICS to skrót od nazw krajów: Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, Afryka Południowa) przewodzą Chiny, którym zaczyna udawać się to, czego nie był w stanie efektywnie zrobić Związek Radziecki – budowa silnej przeciwwagi dla USA opartej nie na wypaczonej ideologii, a motywacji ekonomicznej, która bardziej uzależnia.
Niemiecka klasa polityczna przyznaje się do błędów w polityce wobec Rosji i już koryguje swą politykę surowcową. W minionych tygodniach podjęto decyzje, które znacząco zmniejszają zależność od rosyjskich dostaw węglowodorów, a w poniedziałek rząd Niemiec podjął radyklaną decyzję o objęciu zarządem komisarycznym spółki Gazprom Germania, będącej do tej pory niemieckim oddziałem rosyjskiego Gazpromu. Minister gospodarki Robert Habeck uzasadnił to zwiększeniem bezpieczeństwa dostaw.
Premier Włoch Mario Draghi powiedział dziennikarzom, że podczas telefonicznej rozmowy z Putinem wyraził przekonanie, że po to, by rozwiązane zostały kluczowe kwestie potrzebne jest spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, o które prosi on od początku. Jak dodał, według Putina firmy z UE mogą nadal płacić za gaz w euro lub w dolarach.
Niemiecki państwowy bank rozwojowy KfW podpisał z firmami Gasunie i RWE memorandum ws. budowy terminala LNG u ujścia Łaby – poinformowało w sobotę niemieckie ministerstwo gospodarki (BMWi). Budowę terminali zapowiedział ostatnio kanclerz Olaf Scholz.
Rosyjski eksport surowców energetycznych nie został objęty sankcjami, ale należy się liczyć z ograniczeniami zarówno po stronie podaży (Rosja może wstrzymać eksport gazu w odpowiedzi na sankcje), jak i popytu (zapaść rosyjskiego systemu finansowego może utrudnić dokonywanie płatności).
Niemcy utworzą specjalny nowy fundusz dla Bundeswehry w wysokości 100 mld euro – zapowiedział w niedzielę kanclerz Olaf Scholz. Niemcy będą przeznaczać ponad 2 proc. PKB rocznie w obronność, wybudują też dwa terminale LNG, by zmniejszyć uzależnienie od rosyjskiego gazu ziemnego.