Rynek uśpiony przez święto w USA i Londynie, stawki FRA cały czas wyceniają 30% prawdopodobieństwo obniżki stóp w końcu roku
Zamknięte w poniedziałek rynki w USA i Wielkiej Brytanii nie sprzyjały aktywności na rynku stopy procentowej.
Zamknięte w poniedziałek rynki w USA i Wielkiej Brytanii nie sprzyjały aktywności na rynku stopy procentowej.
W tym roku przypada siódma rocznica krachu na amerykańskim rynku nieruchomości i uruchomienia lawiny, która doprowadziła do globalnego kryzysu finansowego i recesji. Obchody odbywają się przy akompaniamencie ostrzeżeń przed kolejną bańką, odnoszących się nie tylko do sytuacji w Stanach Zjednoczonych, ale w wielu innych krajach. W Polsce nie widać żadnych oznak do niepokoju. Mówi się jedynie nieśmiało o nadchodzącym ożywieniu na rynku nieruchomości. Dopóki nie ma boomu, trudno mówić o krachu.
Dziś, pomimo zaplanowanej przez GUS publikacji danych o inflacji w miesiącu kwietniu, złoty będzie pozostawał pod głównym wpływem czynników globalnych. Ciekawie może być zwłaszcza na GBP/PLN
Według danych NBP, banki oczekują wzrostu zainteresowania kredytami hipotecznymi, a część z nich dopuszcza możliwość nieznacznego złagodzenia zasad ich udzielania. W marcu zdolność kredytowa znów nieznacznie wzrosła, ale to przede wszystkim zasługa wyższego średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw.
W ubiegłym tygodniu uwaga rynków była skupiona wokół kilku kluczowych wydarzeń: podsumowania stanu amerykańskiej gospodarki przez Janet Yellen oraz posiedzeń dwóch banków centralnych – Angielskiego i Europejskiego. Komentarze ze strony prezes FED sugerują pozostawienie stóp na niskich poziomach, wobec czego dolar znalazł się pod sporą presją sprzedających.
Ponad połowa spośród 34,7 milionów kart płatniczych używanych na polskim rynku posiada funkcję zbliżeniową. Równie szybko wzrasta liczba terminali umożliwiających płatności bezstykowe – w grudniu 2013 roku było ich 170 tysięcy, co stanowiło 52,1% wszystkich terminali POS. Kompendium danych dotyczących polskiego rynku płatności kartowych w czwartym kwartale ubiegłego roku znaleźć można w obszernym raporcie opublikowanym przez Narodowy Bank Polski.
Rynek długu podobnie jak rynek walutowy charakteryzował się niewielką zmiennością w poniedziałek. Brak większej aktywności to efekt pustego kalendarza publikacji danych oraz brak istotnych wystąpień decydentów gospodarczych.
W czwartek najważniejszym wydarzeniem na rynku papierów skarbowych była konferencja EBC.
Coraz szybszy rozwój płatności zbliżeniowych powoduje, że Polska infrastruktura płatnicza staje się jedną z najnowocześniejszych w Europie. Od 1 stycznia 2014 roku, zgodnie z obowiązkiem regulacyjnym wprowadzonym przez organizacje płatnicze Visa i MasterCard na polskim rynku, wszystkie nowo zainstalowane terminale POS muszą być wyposażone w funkcję zbliżeniową (contactless).
Dziś w Polsce aukcja obligacji zapadających w 2019 r., o łącznej wartości 3-5 mld zł. Wydarzeniem dnia będzie decyzja EBC o 13.45 i konferencja Mario Draghiego o 14.30 (więcej poniżej). Również o 14.30 pojawią się, jak tradycyjnie w czwartek, dane o nowych podaniach o zasiłek dla bezrobotnych w USA, które są dość uważnie obserwowane przez rynek (konsensus: 325 tys.).
Środowa sesja na rynku głównej pary walutowej przebiegała bardzo spokojnie, a kurs EUR/USD przez jej większą część notował poziomy 1,391-1,393 do których dotarł dzień wcześniej. Widocznej w ostatnim czasie niechęci do dolara nie zmniejszyły nawet opublikowane wczoraj bardzo słabe dane z Niemiec.
W środę przed południem doszło do spadków dochodowości obligacji DE10Y i US10Y w reakcji na zaskakująco słabe dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle.
Wartość przekraczającą 59 pkt. osiągnął na wiosnę Bibby MSP Index, znacznie więcej niż jesienią ubiegłego roku. Jest to trzeci z rzędu wzrost indeksu, co zapowiada wyraźną poprawę koniunktury gospodarczej.
Dziś ok. godz. 12-13 Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzje w sprawie stóp procentowych, a o 16.00 pojawi się komunikat RPP i rozpocznie konferencja prezesa NBP Marka Belki. Na pewno nie należy oczekiwać zmian stóp, a komunikat również powinien być dość neutralny. O 16.00 prezes Fed Janet Yellen wystąpi w Kongresie, co potencjalnie może mieć wpływ na kurs dolara.
Przez większą część poniedziałku rentowności niemieckich i amerykańskich obligacji 10Y pozostawały na niskich poziomach. Powodem była kontynuacja zapowiedzi nałożenia kolejnych sankcji na Rosję przez USA i skłonienia do podobnych ruchów krajów Europy.
Czwartek nie zmienił istotnie sytuacji na bazowych rynkach obligacji. Poranna publikacja danych Ifo (pozytywne zaskoczenie ze strony komponentu oczekiwań) wypchnęła w górę rentowności niemieckich obligacji.
Złoty nie wykorzystał doskonałej szansy na umocnienie, jaką stworzyła dziś poprawa klimatu inwestycyjnego oraz dane makro. Jako, że najczęściej takie niewykorzystane szanse się mszczą, więc kończy on dzień osłabieniem.
Ubiegły tydzień inwestorzy spędzili na ocenie harmonogramu podnoszenia poziomu stóp procentowych w USA oraz porównaniach z możliwym poluzowaniem polityki w strefie euro. Pod koniec tygodnia euro widocznie odzyskało stabilny grunt, zmierzając w kierunku trzytygodniowych maksimów względem dolara. Dolar poniósł również straty względem funta, który osiągnął czteroletnie maksima.
Bieżący tydzień na rynku głównej pary walutowej rozpoczynamy na poziomie lekko powyżej piątkowego zamknięcia, czyli w okolicach 1,385 USD. Za nami generalnie dobry tydzień dla euro, którego aprecjację wspierały topniejące tuż po jego rozpoczęciu oczekiwania, iż EBC w niedługim czasie zdecyduje się na wprowadzenie europejskiego odpowiednika QE Fed-u.
Dziś brak danych i wydarzeń, które należą do pierwszorzędnych. Jak zwykle w czwartek uwagę przykują dane o podaniach o zasiłek dla bezrobotnych w USA, będące papierkiem lakmusowym sytuacji na rynku pracy (oczekiwania: 320 tys.).
W trakcie środowego przedpołudnia rentowności US10Y i DE10Y były w miarę stabilne. Dopiero po południu dochodowości zaczęły rosnąć w ślad za lepszymi nastrojami na giełdach (m.in. dzięki dobrym wynikom Alcoa).
Na świecie jedynym wydarzeniem godnym dziś uwagi jest publikacja relacji z ostatniego posiedzenia Fed o godz. 20.00, która może dać wskazówkę, na ile zapowiedź Janet Yellen, że stopy procentowezaczną rosnąć ok pół roku po wygaszeniu QE, się potwierdza.
1. W dwieście jedenastym posiedzeniu Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) wzięli udział:
Dziś bardzo spokojny dzień pod względem publikacji makro. Jedynie dla par walutowych związanych z funtem pojawią się ciekawe sygnały, związane z publikacją danych o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii za luty (10.30, konsensus: 0,3 proc. mdm).
Rada ds. Systemu Płatniczego uchwaliła 30 września 2013 roku Rekomendacje w zakresie bezpieczeństwa kart zbliżeniowych. W dokumencie tym wskazany został sześciomiesięczny termin na wdrożenie jego zaleceń przez podmioty zaangażowane w płatności zbliżeniowe.
Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia zarządzanie przez Narodowy Bank Polski rezerwami dewizowymi w latach 2009-2013. W badanym okresie poziom rezerw był adekwatny do sytuacji gospodarczej kraju. NBP zapewnił ich bezpieczeństwo, płynność odpowiednią do potrzeb oraz osiągnął dodatnią stopę zwrotu z ich inwestowania.
Dziś kluczowa publikacja to dane o zatrudnieniu i bezrobociu w USA za marzec o 14.30. Rynek oczekuje wzrostu zatrudnienia o 200 tys. i spadku stopy bezrobocia do 6,6 proc. Dane zgodne z oczekiwaniami lub lepsze mogą wzmocnić trend spadkowy eurodolara. Wpływ na złotego raczej będzie ambiwalentny, chyba że dane bardzo mocno zaskoczą.
Frank, euro, złoty… dzisiaj kredytobiorcy nie mają już takich dylematów, ponieważ obecnie zaciągnięcie kredytu hipotecznego w walucie obcej jest prawie niemożliwe. Zgodnie z intencją KNF, o kredyty walutowe mogą ubiegać się osoby zarabiające w walucie. A jeszcze kilka lat temu, kredyt hipoteczny w walucie obcej był motorem rynku nieruchomości. Klienci decydowali się na franka lub euro ze względu na niższą ratę. Sprawdziliśmy, czy nadal zaciągnięte kilka lat temu kredyty walutowe są korzystniejsze dla kredytobiorców.
Pomiędzy polskimi bankami a regulatorami może dojść do porozumienia, w wyniku którego sektor ma szansę uzyskać dostęp do źródeł długoterminowego finansowania. Stanie się tak pod warunkiem, że banki zaangażują się w rozwiązanie problemów tworzących ryzyka gospodarcze i społeczne, jak nadmierne zadłużenie gospodarstw domowych czy kredyty we frankach.
„Zarządzanie ryzykiem nadużyć i oszustw finansowych – niewidzialny problem, którym trudno zarządzać.” – tak brzmiał tytuł debaty eksperckiej zorganizowanej przez redakcję „Miesięcznika Finansowego BANK”. 21 marca w warszawskim Klubie Bankowca spotkali się pracownicy instytucji finansowych specjalizujący się w tematyce bezpieczeństwa.