Co zrobi Rada?
Wydarzeniem rozpoczynającego się tygodnia na krajowym rynku walutowym będzie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Od jej decyzji w dużej mierze będą uzależnione losy złotego.
Wydarzeniem rozpoczynającego się tygodnia na krajowym rynku walutowym będzie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Od jej decyzji w dużej mierze będą uzależnione losy złotego.
Piątkowy poranek przynosi ograniczone wahania złotego. Emocje pojawią się dopiero w godzinach popołudniowych, gdy zostaną opublikowane miesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy. To główne wydarzenie kończące się tygodnia.
Piątek przynosi kontynuację wyprzedaży złotego. W relacji do euro jest on najtańszy od września 2013, a do dolara od lipca 2012 roku. Perspektywy złotego pozostają wciąż złe. Zwłaszcza te oceniane przez pryzmat analizy wykresów.
Czwartek przyniósł kontynuację wyprzedaży złotego. W relacji do euro był on najsłabszy od lutego br., do franka od czerwca 2013, a do dolara aż od lipca 2012 roku. Ostatnia słabość złotego sugeruje, że to jeszcze nie koniec jego przeceny.
Doniesienia z Rosji, wyniki posiedzenia Fed, ale też rodzime dane o listopadowej produkcji przemysłowej zdecydują dziś o losach złotego. W pewnych okolicznościach mogą nawet zdecydować, jak będzie wyglądać końcówka roku na złotym.
Krajowe dane o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu oraz protokół z ostatniego posiedzenia Fed zdecydują o tym, na jakich poziomach dzisiejszy dzień będą kończyć polskie pary.
Po wczorajszym święcie rodzimi traderzy wracają do pracy. To jednak prawdopodobnie będzie spokojny dzień na rynku złotego. Jedynym wyjątkiem będzie para GBP/PLN.
Specyfika dzisiejszego dnia, który poprzedza jutrzejsze święto w Polsce oraz brak znaczących publikacji makroekonomicznych z kraju i ze świata sprawia, że poniedziałek powinien upłynąć złotemu w spokojnej atmosferze.
Za nami ciekawy tydzień na rynkach finansowych. Mocnym akcentem na jego zakończenie będą publikowane jeszcze dziś dane z amerykańskiego rynku pracy. Mają one szansę wypchnąć amerykańskie indeksy na nowe rekordy, stając się jednocześnie impulsem do dalszego umocnienia dolara. Przyszły tydzień przyniesie znacznie mniej emocji. Jego głównym punktem będzie publikacja wstępnych szacunków PKB m.in. Francji, Niemiec, strefy euro i Polski.
Kurs EUR/USD zareagował wczoraj przeceną na słowa Mario Draghiego. Dzisiejsza publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy może oznaczać kontynuację tego procesu.
Inwestorzy mogą czuć się skonfundowani po wczorajszym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Rada ponownie stała się nieprzewidywalna. To sprawia, że prognozowanie jej przyszłych decyzji równie dobrze można zastąpić rzutem monetą.
Listopadowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej pozostaje w centrum uwagi rodzimych inwestorów. W środę będzie to główne wydarzenie dnia, które w dużej mierze zdecyduje o losach złotego.
Czekanie na jutrzejsze wyniki listopadowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej może wygasić emocje na rodzimym rynku walutowym.
Dolar zareagował umocnieniem na wyniki październikowego posiedzenia Fed. Dziś mogą do dodatkowo umocnić wstępne szacunki amerykańskiego PKB za III kwartał br.
Wydarzeniem środy na rynkach finansowych będzie kończące się posiedzenie amerykańskiego FOMC. Podjęte dziś decyzje zdecydują również o losach złotego. I to nie tylko w relacji do dolara.
W drugiej połowie dnia złoty zdołał odrobić wcześniejsze straty. Na wykresach polskich par zostały wyrysowane podażowe świece. To przybliża nas do trwalszego umocnienia polskiej waluty, ale jeszcze tego nie gwarantuje.
Wczoraj dobre dane z Niemiec i strefy euro pozwoliły złotemu wybronić się przed mocną przeceną, która rano wywindowała notowania polskich par na wielomiesięczne maksima. Dziś ponownie złoty będzie wpatrzony w sytuację i nastroje na rynkach globalnych.
Inwestorzy od dłuższego czasu obawiają się o kondycję gospodarek strefy euro. Szczególnie, że niemiecka „lokomotywa gospodarcza” wydaje się mocno zwalniać. Dziś częściowo te obawy zostały rozwiane. To wystarczyło do poprawy nastrojów.
Poprawa klimatu inwestycyjnego na świecie tworzy szansę na umocnienie złotego. Wyjątkiem może być tylko dolar, który może drożeć w ślad za spadkiem kursu EUR/USD.
Opublikowane w nocy dane makroekonomiczne z Chin oraz pozytywne wieści płynące z Wall Street otwierają drogę do umocnienia złotego w dniu dzisiejszym. Niejednoznaczne nastroje w Europie oraz utrzymujący się od pewnego czasu gorszy sentyment do złotego mogą w tym przeszkodzić.
Pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie przyniosło w poniedziałek osłabienie złotego, po tym jak zdołał się on umocnić na koniec poprzedniego tygodnia. W kolejnych dniach jego losy ściśle będą związane z sytuacją na rynkach globalnych.
Poprzedni tydzień na rynkach finansowych był zdecydowanie burzowy. Ten właśnie się rozpoczynający teoretycznie może przynieść pewne uspokojenie. Tyle tylko, że nie ma pewności, czy byłaby to wtedy cisza po burzy, czy jednak przed? A może ten rynkowy sztorm będzie kontynuowany? Wszak impulsów nie zabraknie.
Globalne rynki akcji dorosły do trwalszego odreagowanie ostatniej przeceny. Przynajmniej, jeżeli oceniać to przez pryzmat analizy technicznej. Najpoważniejszą przeszkodą do wzrostów wciąż jednak pozostaje Grecja. Dlatego uspokojenie greckich strachów jest warunkiem ruchu indeksów do góry.
Sytuacja na rynkach finansowych, w tym zwłaszcza nastroje kreowane przez sytuację na globalnych giełdach, w głównej mierze kreują notowania złotego. Dane z polskiej gospodarki mają drugorzędne znaczenie. Dziś będzie podobnie.
Fala wyprzedaży akcji przetacza się w środę przez światowe giełdy. Główne europejskie parkiety tracą po ponad 2%, giełda w Atenach spadała już 10%, a indeksy w USA spadały już grubo ponad 1%, testując kilkumiesięczne minima.
Złoty traci na wartości w oczekiwaniu na publikację najnowszych danych inflacyjnych z Polski. Jeżeli wrześniowa deflacja okaże się głębsza od prognoz to będzie to kolejny powód do wyprzedaży polskiej waluty.
Gorsze nastroje i niepokojące dane z niemieckiej gospodarki stały za dzisiejszym osłabieniem złotego. W środę o jego losach przesądzą dane o inflacji w Polsce oraz klimat inwestycyjny na świecie.
Wydarzeniem kończącego się tygodnia na krajowym rynku walutowym było posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). W dużej mierze zdefiniowało ono oczekiwania odnośnie perspektyw złotego w kolejnych miesiącach. I pomimo, że Rada mocno zaskoczyła swą decyzją ws. polityki monetarnej, to już jej konsekwencje dla złotego istotnie nie będą odbiegać od naszego wcześniejszego bazowego scenariusza.
Oczekiwanie na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, niepokojące dane z Niemiec, wzrost awersji do ryzyka na rynkach globalnych oraz lekki spadek kursu EUR/USD miały dziś negatywny wpływ na notowania złotego.
W drugiej połowie dnia złoty odrobił straty do dolara, zawracając z 14-miesięcznych ekstremów. Polska waluta jednocześnie lekko umocniła sie do euro i szwajcarskiego franka. Pomogła sytuacja na rynkach bazowych i lepszy od prognoz odczyt indeksu PMI dla polskiego przemysłu.