Święta w dobie pandemii koronawirusa: ile kosztować nas będzie w tym roku organizacja Bożego Narodzenia?
Polacy deklarują, że na bożonarodzeniowe prezenty, żywność, podróże oraz spotkania z najbliższymi przeznaczą średnio 1 318 zł.
To mniej o niemal 30 proc. w porównaniu z kwotą, którą deklarujemy, że wydaliśmy w ubiegłym roku. Mieszkańcy innych badanych europejskich krajów przewidują jeszcze głębsze cięcia, sięgające ponad 43 proc.
– Najwyższy budżet planują przeznaczyć na święta Hiszpanie, chcący wydać równowartość prawie 1 660 zł. Z kolei najmniejsze wydatki na ten cel, spośród badanych przez nas krajów, prognozują Holendrzy. W związku z Bożym Narodzeniem ich portfel stanie się lżejszy o średnio 945 zł – wyjaśnia Agnieszka Szapiel, Menedżer w dziale Konsultingu Deloitte Polska. Nasi zachodni sąsiedzi wydadzą z kolei w przeliczeniu średnio 1575 zł.
Największe cięcia w przypadku Polaków obejmą koszyk związany z podróżami
W związku z sytuacją epidemiczną, największe cięcia w przypadku Polaków obejmą koszyk związany z podróżami. Na ten cel wydamy średnio jedynie 58 zł, czyli o ponad 70 proc. mniej niż w minionym roku. Z kolei postaramy się nadmiernie nie oszczędzać na prezentach. Ich koszt będzie średnio o 8 proc. niższy niż w ubiegłym roku, a upominki będą stanowiły ponad 50 proc. świątecznego koszyka. Zamierzamy wydać na nie średnio 680 zł. Z kolei żywność i napoje pochłoną 430 zł (spadek o 33 proc.). Przyjemności oraz rozrywka będą nas kosztować średnio 150 zł (spadek o 43 proc.).
Rabaty i promocje pobudzają apetyt na zakupy
Jak pandemia wpłynie na zwyczaje zakupowe Polaków? Niemal trzy czwarte badanych ma zamiar spędzić przedświąteczny czas w domu i unikać miejsc publicznych. Z kolei 67 proc. zredukuje liczbę wizyt w sklepach stacjonarnych, a ponad 60 proc. ograniczy kontakt z innymi ludźmi, w tym spotkania towarzyskie, ale także rodzinne (odpowiednio 63 i 64 proc.). Często wymieniane były również wcześniejsze dokonanie zakupów świątecznych (62 proc.), jak też ograniczenie wydatków na konsumpcję świąteczną (56 proc.).
Czytaj także: Koronawirus uderza w kieszenie Polaków, zaczęliśmy oszczędzać >>>
Ponad połowa respondentów przyznaje, że w tym roku negatywne czynniki będą miały wpływ na zmniejszenie bożonarodzeniowych wydatków. Najpoważniejszym z nich są ograniczenia związane z pandemią, na które wskazuje 62 proc. ankietowanych. Niewiele mniej, bo 60 proc. wskazuje na niestabilność gospodarczą, a 53 proc. na rosnące koszty życia.
– Warto zwrócić uwagę, że jedna piąta badanych wymienia jednak czynniki, które mimo wszystko wpłyną na zwiększenie budżetu świątecznego. Dla 25 proc. będą to rabaty i promocje, a dla 21 proc. ich lepsza sytuacja finansowa – dodaje Agnieszka Szapiel.
Święta last czy first minute?
Jakie prezenty spodziewamy się znaleźć pod choinką?
– W tym roku są to przede wszystkim kosmetyki i perfumy, jest to także kategoria najbardziej pożądana przez kobiety. Na podium znalazły się również pieniądze, stanowiące kategorię najbardziej oczekiwaną przez mężczyzn, oraz gadżety elektroniczne – mówi Natalia Załęcka, CMO Advisory Leader, Head of Marketing Transformation, Deloitte.
A jakimi prezentami zamierzamy obdarować najbliższych? Przede wszystkim będą to kosmetyki i perfumy, a także upominki związane z hobby, w tym książki. Tuż za nimi znalazły się odzież, obuwie oraz akcesoria. Wśród upominków kupowanych dzieciom i nastolatkom dominują zabawki i prezenty związane z hobby, pieniądze oraz gadżety elektroniczne.
Niemal 30 proc. świątecznego budżetu Polacy zostawią w sklepach pomiędzy 15 a 24 grudnia.
– Nieco ponad jedną piątą wydamy w pierwszej połowie grudnia. Łącznie będzie to nieco powyżej 50 proc. Kolejne 16 proc. świątecznego budżetu Polacy planują przeznaczyć na zakupy w czasie Black Friday, co może wynikać z coraz częściej wydłużanych przez detalistów akcji promocyjnych, w ramach Black Friday czy Black Week – dodaje Natalia Załęcka. Respodenci badania wskazali także, że 12 proc. środków przeznaczonych na tegoroczne święta wydało lub wyda jeszcze w listopadzie.
W online po elektronikę, w offline po żywność
Gdzie będziemy kupować prezenty i inne produkty bożonarodzeniowe? Sklepy stacjonarne pozostają preferowanym miejscem sprzedaży dla większości grup produktów, jednak ich przewaga nad kanałami cyfrowymi jest coraz mniejsza.
Wzrost znaczenia zakupów online to tendencja, którą obserwujemy od lat.
-Mimo, że od 28 listopada sklepy i usługi w galeriach handlowych zostaną otwarte, w czasie tegorocznych świąt, w związku z innymi ograniczeniami wynikającymi z pandemii, możemy spodziewać się dodatkowej akceleracji tego trendu – mówi Bartek Bobczyński, Dyrektor, Deloitte Digital.
W sklepach stacjonarnych kupujemy najczęściej kosmetyki i perfumy, dobra luksusowe, produkty do domu, a także żywność i napoje. W tej ostatniej kategorii różnica jest naprawdę znacząca i wynosi 83 proc. do 17 proc. na korzyść sklepów stacjonarnych. Produkty spożywcze kupujemy zarówno w sklepach wielkopowierzchniowych (40 proc.), jak i lokalnych (38 proc.). Kanały online najczęściej wybieramy w przypadku elektroniki czy zabawek. Co ciekawe, ci, którzy decydują się na zakup odzieży i obuwia oraz akcesoriów sportowych, sklepy online wskazywali równie często, co stacjonarne. Aż 27 proc. zabawek kupowanych jest w hiper- i supermarketach.
– Decydując się na kanały online, częściej wybieramy strony typu marketplace – tam najczęściej kupujemy m.in. zabawki, akcesoria sportowe, czy kosmetyki i perfumy. Popularne są także sklepy online znanych marek, które prowadzą również sprzedaż stacjonarną, w których kupujemy elektronikę, ubrania i buty, a także dobra luksusowe – dodaje Bartek Bobczyński.
Informacje o badaniu:
Badanie online przeprowadzono w dniach 29 października – 4 listopada 2020 roku, wśród blisko 5 tys. respondentów w przedziale wiekowym od 18 do 65 lat. Tegoroczna edycja analizuje dane z pięciu krajów europejskich (Niemcy, Włochy, Polska, Hiszpania i Holandia).
Raport do pobrania znajduje się tutaj.