Studenci utrzymają rynek mieszkań na wynajem?
Jednocześnie dane GUS wskazują, że do 2030 roku liczba osób wkraczających w dorosłość w Polsce zacznie rosnąć, co zwiększy popyt na mieszkania na wynajem.
‒ Mieszkania na wynajem najczęściej należą do osób fizycznych, które szukają sposobu na ulokowanie i pomnożenie swoich oszczędności. Najczęściej posiadają oni nie więcej niż dwa-trzy lokale. Wiele osób postrzega taką inwestycję jako sposób zapewnienia dodatkowych środków na emeryturze.
Proces najmu obsługują sami, lub zatrudniają wyspecjalizowane firmy trudniące się pośrednictwem w wynajęciu mieszkań i zarządzaniem wynajętym zasobem.
Za 10 lat będziemy obserwować nowe standardy, wyznaczane przez projekty built-to-rent, czyli obiekty budowane specjalnie pod wynajem instytucjonalny
Pandemia nieco zachwiała tym rynkiem, powodując spadek liczby studentów, zmniejszyła też mobilność krajową i zagraniczną, a tym samym ograniczyła zainteresowanie wynajmem.
Oczekujemy jednak, że rynek pozytywnie zareaguje na pierwsze sygnały zakończenia pandemii – mówi Agnieszka Mikulska, ekspert w dziale mieszkaniowym CBRE.
Czytaj także: Mimo spadków czynszów zagraniczne fundusze chcą inwestować w Polsce w mieszkania na wynajem
Produkt inwestycyjny dla drobnych inwestorów
Z analizy CBRE wynika, że w ciągu ostatniej dekady mieszkania na wynajem były jedynym produktem inwestycyjnym dostępnym dla drobnych inwestorów, który notował stabilny i wysoki wzrost, szczególnie w ostatnich 5-6 latach.
Wiele osób postrzega taką inwestycję jako sposób zapewnienia dodatkowych środków na emeryturze
Pewny zysk dawał także depozyt, jednak na niższym poziomie niż mieszkaniówka. Pozostałe opcje inwestycyjne, takie jak gra na giełdzie czy złoto, podlegały znacznie większym fluktuacjom.
‒ Długofalowy pewny zysk i dobre prognozy dla rynku najmu mieszkań, mimo chwilowych zawirowań, przyciągają również inwestorów instytucjonalnych.
Za kolejne 10 lat będziemy obserwować nowe standardy, wyznaczane przez projekty built-to-rent, czyli obiekty budowane specjalnie pod wynajem instytucjonalny. To sprawi, że rozdrobniony obecnie rynek prywatnych właścicieli może czekać powolna konsolidacja – mówi Agnieszka Mikulska.
Czytaj także: Jak się może zmienić najem instytucjonalny na polskim rynku nieruchomości w ciągu trzech lat?
Studenci utrzymają rynek
Młodzi ludzie wyjeżdżający na studia do centrów akademickich są jednym z głównych czynników generujących popyt na rynku mieszkaniowym.
Prywatne lokale mogą konkurować z akademikami nie tylko pod względem warunków i kosztów, ale przede wszystkim dostępności, gdyż miejsc w domach studenckich nie wystarcza dla wszystkich.
Na początku 2020 roku uczelnie publiczne w największych ośrodkach akademickich zapewniały miejsce w akademikach tylko dla niespełna 9% swoich podopiecznych.
Uzupełnieniem oferty akademików publicznych mogą być prywatne domy studenckie, ale ten rynek wciąż pozostaje niszowy. Na początku 2020 roku dostarczał miejsca dla jedynie ok. 1% osób studiujących w największych polskich ośrodkach akademickich. W tej sytuacji większość studentów musi korzystać z najmu na wolnym rynku.
Młodzi ludzie wyjeżdżający na studia do centrów akademickich są jednym z głównych czynników generujących popyt na rynku mieszkaniowym
Dodatkowo, jak wskazują dane GUS, w ciągu najbliższej dekady zacznie rosnąć liczba młodych ludzi wkraczających w dorosłość, co wpłynie pozytywnie na popyt na mieszkania na wynajem, szczególnie w dużych miastach.
Czytaj także: Dostęp do kredytów hipotecznych osób inwestujących w mieszkania na wynajem, obserwacje z czasu pandemii