Spokojny początek tygodnia, 16.11.2015

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

budzicki.miroslaw.pkobp.02.400x267Bieżący tydzień na rynku walutowym rozpoczynamy w okolicach 1,072 na eurodolarze i 4,24 na eurozłotym, czyli na poziomach piątkowego zamknięcia. Zaczynamy więc spokojnie, po tym jak ostatnia sesja zeszłego tygodnia dała publikację wstępnych danych o PKB za 3q15 dla Polski i strefy euro oraz sprzedażowych z USA, które pozostały praktycznie bez wpływu na nastroje inwestorów.

Raporty opublikowane przez GUS zaskoczyły rynek pozytywnie. Po tym jak w drugim kwartale br. wzrost PKB wynosił 3,3% w skali roku w trzecim (wg danych wstępnych) przyspieszył do 3,4%. Choć na razie nie znamy struktury PKB, tj. rozbicia na poszczególne kategorie, jednak już można przypuszczać, że w trzecim kwartale mieliśmy stabilne wyniki eksportu (na co wskazywać może publikacja wrześniowego bilansu handlowego Polski) oraz spożycia gospodarstw domowych. Wydatki gospodarstw domowych przy nieznacznym wzroście dochodów w ujęciu nominalnym cały czas wspierała niska inflacja konsumencka podwyższająca dynamikę realnego wzrostu dochodów i tym samym ich siłę nabywczą. Dane choć zaskoczyły in plus nie wpłynęły mocno na notowania naszej waluty, podobnie jak rewizja w górę o 0,1 p.p. do -0,7% r/r wstępnych danych inflacyjnych. Publikacje te analizowane razem pokazują, że dalsze redukcje stóp mogą być niepotrzebne, co powinno wspierać złotego.  Najwyraźniej jednak rynek jest silnie przekonany, co do zapowiadanych potencjalnych działań nowej RPP, stąd ta kosmetyczna reakcja naszej waluty na piątkowe raporty.

Wychodząc poza własne podwórko w Eurolandzie, choć dane rozczarowały (zamiast oczekiwanego wzrostu PKB o 1,7% r/r pokazano 1,6%), to również i one nie wpłynęły na ogólny obraz rynku eurodolara. Wyraźniejszego ruchu nie dało się też zauważyć po publikacji słabszych danych handlowych z USA wskazujących na wzrost sprzedaży detalicznej w październiku o 0,1% wobec oczekiwanych 0,3%. Najwyraźniej rynek głównej pary walutowej jest tak silnie przekonany, co do grudniowej podwyżki stóp przez Fed, że nawet gorsze publikacje (słabsza sprzedaż może oznaczać słabszą konsumpcję prywatną) nie są w stanie istotnie zmienić układu sił na parze eurodolara.

W najbliższych dniach opublikowane Minutes z ostatniego posiedzenie FOMC wraz z jastrzębimi komentarzami, które w zeszłym tygodniu docierały na rynek powinny jeszcze nieco wzmocnić dolara, kurs EURUSD może przetestować wsparcie na 1,06. Niemniej potencjał do silniejszego spadku wydaje się być ograniczony, przynajmniej czasowo, co może wynikać z faktu, że na rynku pojawiają się komentarze z EBC podważające potrzebę rozszerzenia QE już w grudniu. Złoty pozostaje obecnie pod wpływem trzech czynników: trwającego spowolnienia gospodarki chińskiej, oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w USA i prawdopodobnego łagodzenia polityki pieniężnej w strefie euro. Dwa pierwsze z wymienionych mocno ważą na negatywnym nastawieniu inwestorów do EM, w tym i do złotego, a z drugiej zaś strony polityka EBC wspiera popyt na te aktywa. Stąd jeśli złoty miałby dalej tracić to w sposób ograniczony, podnosząc kurs EURPLN do 4,25 (może lekko powyżej) w najbliższych dniach.

Tymczasem, na rynku stopy procentowej piątkowa sesja przyniosła kontynuację spadków rentowności. Stało się tak mimo publikowanych w kraju danych makroekonomicznych, które zaskoczyły inwestorów pokazując z jednej strony wyższy od oczekiwań wzrost PKB w III kw. 2015 r., a z drugiej strony płytszą deflację w październiku. Wydaje się, że rynek pod koniec tygodnia osiągnął poziom równowagi. Większość pozytywnych informacji została już przez inwestorów zdyskontowana, a w najbliższym czasie będzie brakowało impulsów do kontynuacji korekty. Dłuższy koniec krzywej może jednak osłabiać zbliżający się przetarg zamiany (czwartek). Chociaż Ministerstwo Finansów nie podało jeszcze struktury podaży, to spodziewać się można, że podobnie jak dotychczas, preferowane będą papiery 10-letnie, a następnie 5-letnie. Prawdopodobna wysoka podaż będzie ciążyć nad rynkiem, podobnie jak publikowane kolejne miesięczne dane makroekonomiczne. Biorąc pod uwagę pozytywne trendy na rynku pracy, wyższy od oczekiwań odczyt indeksu PMI w październiku, a także pozytywne trendy w zakresie zamówień eksportowych nie można wykluczyć zaskoczeń in plus wobec konsensusu w zakresie zarówno produkcji przemysłowej jak i sprzedaży detalicznej w październiku. To może sprowokować lekki wzrost rentowności na krótkim końcu krzywej. Z kolei w przypadku papierów o dłuższych terminach wykupu decydujące będą wciąż trendy na core markets. Spodziewać się można, że zbliżający się grudniowy termin posiedzenia Fed będzie ciążyć nad rynkiem. W najbliższych dniach trzech z dziesięciu członków FOMC ma zaplanowane wystąpienia (D. Lockhart, W. Dudley i D. Tarullo) i zapewne podtrzymają oni intencję podwyżki stóp procentowych w tym roku. Ten przekaz powinna wzmocnić publikacja Minutes FOMC.

Joanna Bachert,
Mirosław Budzicki,
PKO Bank Polski