Silniejsza deflacja przeszkodą do umocnienia złotego

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bachert.joanna.pko.bp.02.267x400Podczas poniedziałkowej sesji europejskiej kurs eurodolara nadal pozostawał w lekkim trendzie deprecjacyjnym głównie pod wpływem oczekiwań na czwartkowe posiedzenie EBC. Wsparcia wspólna waluta nie znalazła też w danych dot. niemieckiej sprzedaży detalicznej, które zamiast pokazać oczekiwany wzrost o 0,4% m/m wskazały na podobny w skali, ale spadek. Po południu na rynek dotarły dane z USA (indeks Chicago PMI i dot. podpisanych umów sprzedaży domów), słabszym od oczekiwanych wydźwiękiem nieznacznie wspierając wspólną walutę. Kurs EURUSD nadal jednak notowany był poniżej wsparcia na 1,06.

Pomimo oczekiwanego wsparcia ze strony EBC pod presją spadkową nadal pozostaje też złoty, silnie osłabiany obawami o słabą kondycję chińskiej gospodarki i zapowiedzianą na grudzień podwyżką stóp w USA. W poniedziałek przed południem kurs EURPLN oscylował więc w okolicach 4,28 kończąc jednak dzień 1-2 grosze niżej.

Opublikowane wczoraj dane GUS (ost. PKB za 3q15 i flash CPI za listopad) miały mieszany wydźwięk, ale można było jednak dostrzec, że niższy od oczekiwanego indeks CPI (na poziomie -0,5% r/r wobec spodziewanego -0,4%) trochę przestraszył inwestorów. Jeśli bowiem w ostatecznym rozrachunku nie zostanie on skorygowany w górę, może utrudnić powrót w tym roku inflacji na poziomy dodatnie. Pozytywnie zaskoczyła zaś dynamika PKB pokazując wzrost rzędu 3,5% (3,4% wg danych flash), tu jednak zaniepokoić mogło spowalniające tempo inwestycji.

W tym tygodniu nasza uwaga będzie się koncentrować na dwóch wydarzeniach: czwartkowej decyzji EBC dotyczącej zmian w prowadzonej obecnie polityce monetarnej i piątkowej publikacji danych z rynku pracy w USA (raport NFP).  Warto też zwrócić uwagę na czwartkowe wystąpienie szefowej Fed J. Yellen.

Nie spodziewamy się, by w tym roku euro osiągnęło parytet wobec dolara, choć po mocno gołębim EBC i przy braku rozczarowania rządowymi danymi z rynku pracy w USA może przetestować wsparcie na 1,04-1,05. Testu parytetu nie można jednak wykluczyć w przyszłym roku. Z kolei złoty na decyzję EBC może zareagować spadkiem kursu eurozłoty do/poniżej 4,25 ale raczej nie będzie to zmiana trwała. Wywierana na PLN presja ze strony słabnącej gospodarki chińskiej i oczekiwanej grudniowej podwyżki w USA powinna pchać eurozłotego na powrót na wyższe poziomy. Tuż przed posiedzeniem Fed niewykluczony jest test okolic 4,28-4,29. Koniec roku powinien przynieść już lekkie odreagowanie.

Tymczasem, obecny tydzień na rynku stopy procentowej rozpoczęliśmy od wzrostów rentowności we wszystkich sektorach na polskiej krzywej. Obligacje 10-letnie otworzyły się z rentownością 2,62%, a benchmark dwuletni był notowany na poziomie 1,59%. W ciągu dnia jednak zmieniły kierunek i zakończyły dzień 3-7pb wyżej odpowiednio na poziomach 1,62% dla 2L oraz 2,69% dla 10L.

Ze względu na dużą ilość istotnych wydarzeń krajowych (publikacja CPI, PKB, PMI oraz posiedzenie RPP), a także na ważne wydarzenia z rynku europejskiego w bieżącym tygodniu możemy mieć do czynienia ze zwiększoną zmiennością. Do posiedzenia EBC prawdopodobnie będziemy w dalszym ciągu obserwować umocnienie na rynku długu, choć nie jest wykluczone, że część inwestorów zdecyduje się na skrócenie pozycji jeszcze przed 3 grudnia. Scenariusz zakładający rozszerzenie programu skupu aktywów, ewentualne obniżenie stopy depozytowej oraz poszerzenie spektrum instrumentów o nowe działania (np. skup obligacji municypalnych) jest dominującym planem na rynku europejskim. Oczekiwanie na jego realizację może jeszcze umacniać rynek stopy procentowej, ale sporo już zostało wycenione i zasięg ruchu jest ograniczony. 10-leni Bund jest obecnie notowany na poziomie 0,48%, 3pb wyżej od piątkowego zamknięcia. Benchmark niemiecki osłabił się wczoraj po publikacji danych dotyczących sprzedaży detalicznej, która spadła w stosunku do poprzedniego miesiąca o 0,4%, zaskakując analityków. Patrząc jednak na statystykę obejmującą okres od stycznia do października wzrost wyniósł 2,8%, najwięcej dla porównywalnych okresów od 1994 roku.

Na krajowym rynku został opublikowany wczoraj flash inflacyjny. Inflacja za listopad wyniosła minus 0,50% r/r i raczej nie przekroczy zera do końca roku. W kolejnych miesiącach będziemy jednak obserwować wypłycanie się deflacji. W konsekwencji możemy spodziewać się wzrostu stawek na krótkim końcu krzywej w szczególności dwuletnich IRS-ów.

Drugą istotną publikacją na naszym rynku był odczyt PKB za 3q15, który zaskoczył analityków in plus, głównie dzięki konsumpcji i ostatecznie wyniósł 3,5%. Polska wiele zyskuje na tym, że posiada chłonny i stosunkowo duży rynek wewnętrzny. Nasz kraj korzysta także na synergii ekonomicznej z Niemcami.

Przyszły tydzień to będzie już zupełnie inna bajka. Pierwsze skrzypce zacznie grać Rezerwa Federalna i rynek ponownie przystąpi do dyskontowania przyszłych ruchów Fed-u.

Joanna Bachert,
Marta Dziedzicka,
PKO Bank Polski