Sama Francja EUR nie dźwignie; Niemcy spychają EUR/USD poniżej 1,30.

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bachert.joanna.01.150x233Złoty wciąż pozostaje relatywnie silny. Choć podczas poniedziałkowej sesji europejskiej kurs EUR/PLN lekko rósł, jednak przez większą część handlu notowany był poniżej 4,11, czyli w obrębie poziomów, do których dotarł już w zeszłym tygodniu.  Nie straszny naszej walucie był ani poranny spadek euro/dolara, ani też raport GUS o rewizji danych na temat PKB Polski i kondycji sektora finansów publicznych. Na informacje te nasza waluta zareagowała bowiem tylko symbolicznym kilkugroszowym  osłabieniem, osiągając maksimum dnia na poziomie 4,1168.

Jak podał GUS do 0,7% z podawanych wcześniej 1,1% skorygowana zostały dynamika wzrostu PKB w 4Q12, co sprowadziło jej roczne tempo do 1,9% z 2,0% szacowanych w styczniu br. Rewizja za 2012 rok została dokonana w związku z ostatecznie oszacowanym PKB za 2011 rok i uwzględnieniem pełniejszych informacji dotyczących finansów firm, instytucji rządowych i samorządowych oraz danych o handlu zagranicznym. Również publikacja danych potwierdzających wyższy od planowanego deficyt sektora finansów publicznych, tzw. general government (do 3,9% wobec planu 3,5%) nie wpłynęła na rynek. Ryzyko wyższego deficytu było bowiem już uwzględnione przez rynek. Choć na szerokim rynku poniedziałkowa sesja nie sprzyjała euro (kolejni członkowie EBC w swych wypowiedziach nie wykluczają możliwych obniżek stóp procentowych) to presja z jaką zmaga się euro też nie znajduje długotrwałego przełożenia na notowana złotego.

A zatem, tym co nadal wspiera notowana naszej waluty jest zapewne rynek długu, który wciąż umacnia nie tylko kapitał zagraniczny – w ostatnich tygodniach płynący na niego szerokim strumieniem (jak przyznało w zeszłym tygodniu m.in. Ministerstwo Finansów), ale też publikowane w ostatnim tygodniu raporty przemawiające w większości za potrzebą kolejnej obniżki stóp procentowych przez RPP. W tym tygodniu (czwartek, 25 kwietnia) opublikowane zostaną zapiski z ostatniego posiedzenia RPP. Mogą one rzucić nieco światła na termin ewentualnej zmiany nastawienia Rady, po tym jak taką możliwość zasygnalizował już EBC. Natomiast już dzisiaj GUS opublikuje dane sprzedażowe i kolejne informacje dotyczące rynku pracy (tym razem poziomu bezrobocia). Rynek oczekuje, że sprzedaż detaliczna pokaże wzrost do 0,4-0,6% wobec spadku o 0,8% w lutym, a poziom bezrobocia utrzyma się na dotychczasowym poziomie 14,4%. Również we wtorek (nietypowo) Ministerstwo Finansów przeprowadzi przetarg obligacji skarbowych. W ofercie znajdą się zarówno papiery z początku i środka krzywej (OK0415 i PS 0418) oraz WZ0117. Oczekuje się sporego popytu, a to może oznaczać, że złoty wciąż pozostawać będzie pod „płaszczem ochronnym” rynku obligacji. Ewentualny wzrost kursu powinien powstrzymać opór na 4,15. Silne wsparcie to strefa 4,07-4,08.

Wtorek to dzień publikacji ważnych dla rynku wskaźników aktywności przemysłowej dla Chin, strefy euro i USA, które mogą stać się motorem do zmian notowań w kolejnych dniach tygodnia. Już wiemy, że Chiny ponownie rozczarowały. Indeks PMI dla chińskiego przemysłu spadł w kwietniu do 50,5 pkt z 51,6 pkt. w marcu. W stosunku do ubiegłego miesiąca spadły też nowe zamówienia eksportowe odzwierciedlając sygnalizowaną już przez wcześniejsze inne dane, słabość globalnej gospodarki. Subindeks nowych zamówień eksportowych obniżył się w kwietniu do 48,6 pkt z 50,5 pkt. Co ciekawe pomimo, że dane z Chin potwierdziły problemy globalnej gospodarki, w tym pogrążającej się w recesji strefy euro oraz wyhamowanie ożywienia w USA, na ich publikację silnej reakcji euro/dolara nie było – kurs EUR/USD lekko obniżył się, jednak nie zdołał zejść poniżej poniedziałkowego minimum na poziomie 1,3014 dolara.

Tuż po otwarciu dzisiejszej sesji poznaliśmy zaś analogiczne dane z Europy. Bardzo pozytywnie rynek zareagował na wzrost indeksów PMI dla francuskiego przemysłu i usług (odpowiednio do: 44,4 (pkt  i 44,1 pkt). W oczekiwaniu na kolejne publikacje kurs EUR/USD zaczął podążać w kierunku 1,31. Marsz przerwały doniesienia z Niemiec. Nieoczekiwany spadek indeksu do 47,9 pkt spowodował nie tylko zniesienie porannego ruchu, ale wręcz nasilił wyprzedaż wspólnej waluty. Jeszcze przed publikacją danych dla strefy euro kurs EUR/USD przełamał wsparcie na poziomie 1,30.

Po południu czeka nas  jeszcze publikacja amerykańskiego PMI, jednak ranga tej informacji w porównaniu z już otrzymany nie będzie istotna, podobnie jak publikacja raportu nt. sprzedaży nowych domów w USA, a także indeksów Fed z Richmond.

130423.ryn.walut.01.300x130423.ryn.walut.02.300x130423.ryn.walut.03.550x

Joanna Bachert
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski