Raport NBP: przyspieszający wzrost cen nieruchomości rodzi ryzyko nierentownych kontraktów
„Utrzymujący się wysoki popyt na mieszkania sprzyjał aktywności inwestorów na rynku budownictwa mieszkaniowego. Wysokie tempo sprzedaży przełożyło się również na trudności z dostosowaniem podaży do popytu. Wielu deweloperów doświadczyło sytuacji, w której zapotrzebowanie rynku przewyższyło możliwości produkcyjne przedsiębiorstwa” – napisał NBP w raporcie o sytuacji na rynku mieszkaniowym w II kwartale.
Czytaj także: GUS: ceny lokali mieszkalnych wzrosły o 8,3 proc. rdr w II kw. 2021 r. >>>
„Narastające napięcia po stronie produkcji mieszkań wynikały między innymi z kurczenia się zasobów gruntów w portfelach deweloperów, z braków kadrowych w budownictwie oraz wzrostu cen materiałów budowlanych i opóźnień w ich dostawie. Dobra koniunktura na rynku mieszkaniowym, przyśpieszając wzrost cen wykonawstwa projektów w 2021 r., rodzi ryzyko nierentownych kontraktów zawartych wcześniej z niedoszacowanym budżetem, co może przełożyć się na osłabienie kondycji ich wykonawców i narastanie zatorów płatniczych” – dodał NBP.
Czytaj także: Jak się bronić przed deweloperem, który zrywa umowę?
Narastanie niekorzystnej relacji podaży do popytu
Bank centralny ostrzega, że obserwowany od połowy 2019 r. w ujęciach kwartalnych spadek wskaźnika produkcji mieszkań (rozpoczęte minus oddane do użytkowania), w tym pogłębianie się jego ujemnej wartości w trzech minionych kwartałach wobec rosnącego popytu na mieszkania, potwierdza narastanie niekorzystnej relacji podaży do popytu i może rodzić problemy po stronie produkcji i sprzyjać dalszemu wzrostowi zarówno cen mieszkań, jak i kosztów ich wytworzenia.