Przychody klubów Ekstraklasy wyniosły prawie 528 mln zł w 2018 r. Na podium Legia Warszawa
Kolejny rok z rzędu przychody Ekstraklasy przekroczyły poziom 0,5 mld zł.
„Spadek poniżej tej granicy wydaje się już praktycznie niemożliwy. Rekordowe kontrakty dotyczące praw telewizyjnych warte są pół miliarda złotych, a nowe umowy będą obowiązywać przez dwa kolejne lata. Dodatkowo, w sezonie 2019/2020 przewidujemy wzrost wpływów ze scentralizowanych praw marketingowych, w szczególności z podpisanych umów sponsorskich z PKO BP i Totalizatorem Sportowym” – powiedział partner associate, lider sports business group Poland w Deloitte Przemysław Zawadzki, cytowany w komunikacie.
Czytaj także: PKO BP stworzy fundusz emerytalny dla piłkarzy Ekstraklasy?
Nowe kontrakty mediowe i środki z umów sponsorskich
To właśnie dzięki nowym kontraktom mediowym i środkom z umów sponsorskich wypracowywanych przez Ekstraklasę w kolejnych latach istotnie wzrosną sumy przekazywane klubom przez ligową spółkę.
„W następnych dwóch sezonach będziemy wypłacać klubom co najmniej 70 mln zł więcej, co oznacza kwotę minimum 225 mln zł rocznie” – powiedział prezes Ekstraklasy Marcin Animucki, również cytowany w komunikacie.
Zdaniem Zawadzkiego, w kolejnych latach uzupełnieniem coraz lepszej ogólnej kondycji finansowej klubów i budowy dochodowej polityki transferowej powinien być udział polskich drużyn w europejskich rozgrywkach.
„Bez sukcesów na boiskach Europy o dalszy rozwój będzie niezwykle trudno” – ocenił.
Rośnie udział przychodów komercyjnych
W przychodach Ekstraklasy rośnie udział przychodów komercyjnych. W 2018 roku wynosiły one 52%, podczas gdy rok wcześniej było to 49%. Ich wartość wyniosła 278,3 mln zł i było to więcej o 3% r/r. Z kolei przychody z tytułu praw do transmisji i scentralizowanych praw
marketingowych wyniosły 166,5 mln zł (spadek o 10%), a przychody z dnia meczu 83,1 mln zł (spadek o 13%), czytamy dalej.
Legia Warszawa pod względem finansowym dominuje w Ekstraklasie od 2011 roku. Tym razem klub osiągnął w 2018 roku łączne przychody na poziomie 100,2 mln zł. Rok wcześniej było to 138,3 mln zł. Spadek wynika przede wszystkim z braku awansu do fazy grupowej rozgrywek UEFA. Drugie miejsce pod względem przychodów zajął ponownie Lech Poznań. Klub ten odnotował w 2018 r. spadek wpływów do 57,1 mln zł, czyli o 13% r/r. Przyczyną są niższe o 5 mln zł przychody z dnia meczowego. Trzecie miejsce, z wynikiem 48,3 mln zł (wzrost o 21%) należy do Lechii Gdańsk, podano także.
Sześć z szesnastu klubów poprawiło swoje wyniki finansowe
W ubiegłym roku sześć z szesnastu klubów poprawiło swoje wyniki finansowe. Największe wzrosty zanotowały Zagłębie Sosnowiec (179%), Górnik Zabrze (99%) oraz Miedź Legnica (30%), co w głównej mierze spowodowane było awansem tych klubów do Ekstraklasy. W tegorocznej edycji rankingu po raz pierwszy obliczono współczynnik miejsca w rankingu do miejsca w lidze. Gdyby budżety klubów w stu procentach odpowiadały miejscu, jakie dany klub zajmuje w Ekstraklasie, wskaźnik byłby zawsze równy 1. Wynik lepszy oznacza, że klub spisał się powyżej oczekiwań, natomiast gorszy – poniżej. W tym zestawieniu najbardziej pozytywnie wyróżnia się tegoroczny zwycięzca Lotto Ekstraklasy. Wynik sportowy Piasta Gliwice znacząco przewyższył wynik finansowy. Wyższe miejsce w tabeli sportowej niż w rankingu Deloitte zanotowały również Korona Kielce, Pogoń Szczecin oraz Cracovia. Największą różnicę in minus zanotował Lech Poznań, który przy przychodach drugich co do wielkości, zajął 8. miejsce w lidze, wynika z raportu.
W porównaniu do lig zagranicznych pod względem finansowym Ekstraklasa z przychodami na poziomie 124 mln euro prezentuje się na poziomie porównywalnym do ligi szwedzkiej ze 141 mln euro przychodów oraz norweskiej (151 mln euro przychodów), podsumowano.