Przedsiębiorcy przekonują się do technologii mobilnych

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

glos.adam.01.266x400Polacy generują coraz większy ruch w sieciach mobilnych. Już dziś za pomocą komórki i innych urządzeń multimedialnych korzystają ze sklepów, porównywarek cenowych, platform aukcyjnych i bankowości. Według najnowszego raportu Mobile Visual Networking Index firmy Cisco, w ciągu najbliższych pięciu lat, ruch w sieciach mobilnych wzrośnie aż jedenastokrotnie. Co na to usługodawcy? Zapytaliśmy Adama Głosa, Prezesa Tax Care, który właśnie połączył dwa obszary: księgowość i "cloud computing"

Polacy są coraz bardziej mobilni. O jakiej skali możemy mówić?

Żyjemy w czasach, w których oferowanie usług mobilnych jest tak naturalne, jak korzystanie ze skrzynki mailowej. Na początku 2014 roku 44 proc. Polaków deklarowało, że dysponuje smartfonem, 46 proc. spośród nich korzystało z aplikacji mobilnych, a 64 proc. wchodziło do Internetu, wykorzystując do tego swój telefon. To wyniki jednego z badań TNS Polska. Kiedyś nie wyobrażaliśmy sobie, by odpisywać na maile z komórki, dziś ułatwia nam życie na wielu frontach. Można powiedzieć, że jesteśmy podłączeni do Internetu przez całą dobę.

Trochę to przerażające.

Podobno we Francji już zapowiedziano, że pracownicy nie mogą odpowiadać na służbowe maile wysłane po godzinie 18:00. My jesteśmy na zupełnie innym etapie. Zachłysnęliśmy się nowymi technologiami, chcemy je wykorzystywać w pracy i w domu. Chcemy by oszczędzały nasz czas, pieniądze i energię. Liczba nowych aplikacji, które można uruchomić na tablecie lub smartfonie, rośnie z miesiąca na miesiąc.

Co na to biznes?

Biznes ma swoje pięć minut. Dzięki urządzeniom mobilnym użytkownicy porównują ceny, robią zakupy w Internecie, organizują pobyt na Majorce, czytają prasę, oglądają filmy i czatują ze znajomymi, a wszystko to z pociągu, tramwaju, leżaka lub fotela w poczekalni dentystycznej. Polska jest na etapie wyścigu nowinek technologicznych. W telewizji widzimy reklamy bankowości mobilnej, która umożliwia nam opłacenie rachunków za prąd, o których zapomnieliśmy. Możemy dokonać płatności po zeskanowaniu kodu QR albo zorganizować transfer pieniędzy znajomym z Facebooka. Urządzenia mobilne zaczynają zastępować karty płatnicze. Już w samym 2013 roku wartość transakcji mobilnych sięgnęła 235 mld. dolarów.

Czyli karty płatnicze zaraz będą passe?

Niekoniecznie, ponieważ jedno rozwiązanie uzupełnia drugie. Sieć sklepów Biedronka rozwija swój system płatności mobilnych iKASA i od końca ubiegłego roku nie przyjmuje kart bankowych, ale to tylko jeden z nielicznych przypadków. Moim zdaniem różne modele płatnicze będą funkcjonować równolegle. Niezłym przykładem jest Starbucks, który wprowadził własną aplikację do płatności w kawiarniach, przy użyciu której realizuje już 11 proc. Całego obrotu w USA i Kanadzie.

Mówimy o nowych technologiach w bankowości. A czy nowe technologie w odniesieniu do księgowości są możliwe?

Myślę, że tak i jesteśmy tego dobrym przykładem. Księgowość kojarzy się z tonami dokumentów. W obiegu wciąż są papierowe faktury i mają się bardzo dobrze. Chcemy to zmienić. Już dziś dajemy naszym Klientom możliwość magazynowania i przetwarzania danych w tzw. „chmurze”. Dzięki chmurze mają oni dostęp do swoich dokumentów z każdego miejsca na świecie, wystarczy dostęp do Internetu i urządzenie mobilne. Niedługo nasi Klienci będą mogli przekazywać nam faktury w formie elektronicznej, bez konieczności wizyty w oddziale, bez konieczności przesyłania ich mailem. Będą je „wrzucać” do chmury, to wszystko. Marzę o tym, by cały obieg faktur i innych dokumentów księgowych odbywał się w prosty sposób. Wyobraźmy sobie, że tankujemy benzynę i zamiast podawania danych do faktury, czekania na papierowy wydruk i przekazywania go księgowej, przykładamy telefon do czytnika, a cały proces jest zautomatyzowany – faktura od razu trafia do chmury i wszystkich odpowiednich adresatów, łącznie z urzędami i naszą księgowością.

Brzmi dość futurystycznie.

Dlaczego? Jeszcze dziesięć lat temu nie wyobrażaliśmy sobie, że będziemy mogli wysyłać faktury mailem. Dziś to możliwe. Wprawdzie mówimy dalej o papierowej wersji i jej odzwierciedleniu, w formie załącznika, ale nie musimy już podpisywać takiego dokumentu, by był uznawany za ważny. Technologia już dziś pozwala na opisane przeze mnie rozwiązanie. To przyszłość.

A co z bezpieczeństwem?

Niedawno przeprowadziliśmy badanie opinii razem z Idea Bankiem. Pytaliśmy w nim m.in. o „cloud computing”. Okazało się, że 36 proc. ankietowanych uważa, że przechowywanie danych w chmurze jest bezpieczniejsze od przechowywania ich na komputerze przedsiębiorcy, a ¾ sądzi, że takie rozwiązanie zmniejszyłoby koszty firmowe. Bardzo duże zainteresowanie wzbudziła perspektywa skorzystania z „chmury bankowej”. Przedsiębiorcy zaufaliby rozwiązaniom dostarczanym przez bank i jednocześnie spełniający wszystkie wymogi bezpieczeństwa stawiane bankowym systemom informatycznym. Zainteresowanie takim „wirtualnym sejfem” wyraziło 54 proc. badanych. Zważywszy, że w nasz projekt „chmury” do przechowywania i przetwarzania faktur oraz innych dokumentów księgowych, jest zaangażowana Krajowa Izba Rozliczeniowa, która na co dzień pełni kluczową rolę w obszarze rozliczeń międzybankowych, jestem przekonany, że stosowane przez nas technologie są bezpieczne i nie będą spędzać snu z powiek przedsiębiorcom.

Adamem Głosem,
Tax Care