Produkcja budowlano-montażowa w marcu w dół; więcej mieszkań oddanych do użytku i rozpoczętych budów
„Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, produkcja budowlano-montażowa ukształtowała się na poziomie niższym o 11,8% w porównaniu z analogicznym miesiącem 2020 roku i o 1,5% wyższym w porównaniu z lutym 2021 roku” – czytamy w komunikacie.
„W stosunku do marca 2020 roku zmniejszenie produkcji budowlano-montażowej odnotowano dla jednostek wykonujących roboty budowlane specjalistyczne (o 1,7%), wznoszących obiekty inżynierii lądowej i wodnej (o 14,1%), oraz zajmujących się budową budynków (o 14,4%)” – czytamy dalej.
W porównaniu z marcem 2020 r. zmniejszenie wartości produkcji budowlano-montażowej odnotowano we wszystkich działach budownictwa, podał też GUS.
Wg wstępnych danych, w marcu 2021 r. produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych) była niższa o 10,8% w porównaniu z marcem 2020 r. i o 34,2% wyższa w stosunku do lutego 2021 r.https://t.co/GBgZuu03zA #GUS #statystyki #gospodarka #produkcja #budownictwo #montaż pic.twitter.com/s6wNUh0ATW
— GUS (@GUS_STAT) April 22, 2021
Liczba mieszkań oddanych do użytku wzrosła o 24,8 proc. rdr
Liczba mieszkań oddanych do użytkowania w lutym br. wzrosła o 24,8% r/r do 19 448, zaś w ujęciu miesięcznym wzrosła o 16,3%, podał także GUS.
Deweloperzy w ubiegłym miesiącu oddali do użytkowania 10 758 mieszkań, co oznacza wzrost o 5,5% r/r. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 13,2%, podał również GUS.
„Według wstępnych danych, w okresie styczeń-marzec 2021 r. oddano do użytkowania 53,3 tys. mieszkań, tj. o 7,4% więcej niż przed rokiem. Deweloperzy przekazali do eksploatacji 30,4 tys. mieszkań – o 1,2% mniej niż w analogicznym okresie 2020 r., natomiast inwestorzy indywidualni – 21,7 tys. mieszkań, tj. o 21,1% więcej. W ramach tych form budownictwa wybudowano łącznie 97,8% ogółu nowo oddanych mieszkań. W pozostałych formach budownictwa, tj. spółdzielczej, komunalnej, społecznej czynszowej i zakładowej, oddano do użytkowania łącznie 1 164 mieszkań (907 przed rokiem)” – czytamy w komunikacie.
Powierzchnia użytkowa mieszkań oddanych w okresie styczeń-marzec 2021 r. wyniosła 5,1 mln m2, czyli o 13% więcej niż przed rokiem, a przeciętna powierzchnia użytkowa 1 mieszkania osiągnęła wartość 95,5 m2, podał także GUS.
Liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto, wzrosła o 60,5 proc. rdr
Liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto w marcu br. wzrosła o 60,5% r/r i wyniosła 30 143, zaś w ujęciu miesięcznym wzrosła o 87%.
W grupie deweloperów odnotowano wzrost liczby mieszkań, których budowę rozpoczęto – o 59,1% r/r do 17 821 lokali, a w ujęciu miesięcznym zanotowano wzrost o 80,4%, podał także Urząd.
„W okresie styczeń-marzec 2021 r. rozpoczęto budowę 63,7 tys. mieszkań, tj. o 21,2% więcej niż przed rokiem. Deweloperzy rozpoczęli budowę 40,1 tys. mieszkań (o 26,0% więcej), a inwestorzy indywidualni 22,1 tys. (o 12,8% więcej). Łącznie udział tych form budownictwa wyniósł 97,8% ogólnej liczby mieszkań. W pozostałych formach budownictwa rozpoczęto budowę 1 417 mieszkań (1 071 w roku ubiegłym)” – czytamy w komunikacie.
Szacuje się, że na koniec marca 2021 r. w budowie pozostawało 838,4 tys. mieszkań, tj. o 1,2% więcej niż w analogicznym miesiącu roku 2020, podał także Urząd.
Liczba pozwoleń na budowę mieszkań wzrosła o 53,1 proc. rdr
Liczba mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym wzrosła w marcu br. o 53,1% r/r do 33 869, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 24,6%, podał także GUS.
Inwestorzy budujący na sprzedaż lub wynajem uzyskali w ubiegłym miesiącu 23 290 pozwoleń (wzrost o 67,9% r/r i wzrost o 28,4% m/m), podał również GUS.
„W pierwszym kwartale 2021 r. wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy 84,3 tys. mieszkań, tj. o 42% więcej niż w analogicznym okresie 2020 r. Pozwolenia na budowę największej liczby mieszkań otrzymali deweloperzy (56,3 tys., wzrost o 51,5% r/r) oraz inwestorzy indywidualni (27,2 tys., wzrost o 24,3%). Łącznie w ramach tych form budownictwa otrzymano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy z projektem budowlanym dla 99,1% ogółu mieszkań. W pozostałych formach budownictwa odnotowano 774 mieszkania, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym (328 mieszkania w roku ubiegłym)” – czytamy w komunikacie.
Ekonomiści: wzrosty produkcji budowlanej dopiero w dalszej części roku
Dodatnia dynamika produkcji budowlanej możliwa jest raczej dopiero w dalszej części roku – uważają ekonomiści. Napływające z gospodarki dane wskazują na ok. 1-proc. spadek PKB w I kw. bieżącego roku.
MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:
„Bardziej sprzyjające warunki pogodowe w marcu nieco poprawiły wyniki produkcji budowlano-montażowej, choć dynamika pozostała nadal ujemna i okazała się nieco słabsza od średnich oczekiwań rynkowych. W najbliższych miesiącach spadki w produkcji budowlano-montażowej utrzymają się, mogą się nawet pogłębiać, i prawdopodobnie dopiero rozruch związany z projektami finansowanymi ze środków unijnych „wyprowadzi” dynamikę na plus. Może to być najwcześniej pod koniec br., a bardziej prawdopodobne jest nawet, że nastąpi to dopiero na początku przyszłego roku.
Marzec to ostatni miesiąc pierwszego kwartału. Po dzisiejszej publikacji wiadomo już, że spadek produkcji budowlano-montażowej w tym okresie w 2021 r. był bardzo głęboki i wyniósł 13,2 proc. rdr wobec wzrostu o 5,0 proc. rdr w pierwszym kwartale 2020 r. i spadku o 2,0 proc. rdr w czwartym kwartale 2020 r. To pokazuje, że budownictwo miało na początku br. spory ujemny wpływ na dynamikę PKB. Uwzględniając opublikowane już także dane dotyczące produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w tym okresie, można szacować, że spadek PKB w pierwszym kwartale br. wyniósł około 1,0-1,3 proc. rdr”.
URSZULA KRYŃSKA, PKO BP:
„Produkcja budowlana była zgodna z naszymi oczekiwaniami. Poziom aktywności jest ciągle niższy niż w ubiegłym roku. Jednakże biorąc pod uwagę sezonowość idziemy ścieżką podobną do tej z 2018 roku. Trzeba także pamiętać, że początek pandemii pozostawał dobrym okresem dla budownictwa i aktywność w tej branży utrzymywała się na poziomie zbliżonym do standardowego. Naszym zdaniem kolejne miesiące powinny przynieść wzrosty produkcji budowlano-montażowej, która będzie wspierana przez ożywienie inwestycji, zaczynając od publicznych.
Wiadomo już, że I kw. jest okresem spadku PKB, jednakże na podstawie bardzo dobrych danych za marzec szacujemy, że ten spadek mógł być nawet mniejszy niż 1,0 proc. rdr. Widzimy, że był to ostatni kwartał z ujemną dynamiką PKB i kolejne miesiące powinny przynieść bardzo dobre odczyty na solidnym plusie począwszy od II kw., kiedy będziemy mieli do czynienia z tą absurdalnie niską bazą statystyczną. W tej chwili nasza prognoza PKB w całym roku to wzrost o 4,7 proc. i czujemy się z nią bardzo komfortowo”.
Produkcja budowlano-montażowa w pierwszych dwóch miesiącach była pod negatywnym wpływem czynników pogodowych, czyli wyjątkowo niskich jak na ostatnie lata temperatur. W tym czasie, głównie w lutym, dane z budownictwa były słabe. Marzec miał wstępnie pokazać, na ile gorszy początek roku to skutek pogody lub też innych czynników jednorazowych, a na ile to kwestia bardziej fundamentalnej słabości w branży. Co prawda ub. miesiąc wciąż odznaczał się niekorzystnymi temperaturami na tle lat poprzednich, ale jednak te były wyższe niż styczniu i lutym. Wzrost produkcji budowlano-montażowej w marcu o zaledwie 1,5 proc. mdm po odsezonowaniu jest dla nas lekko rozczarowujący i podkreśla utrzymującą się słabość w obszarze inwestycji w I kw. ’21.
PIOTR BARTKIEWICZ, BANK PEKAO SA:
Dane na temat sektora budowlanego tym razem nie zasługują na dłuższą analizę. (…) Budownictwu pomogła tym razem pogoda – wraz z roztopieniem pokrywy śnieżnej i ustąpieniem mrozów prace mogły być wznowione, i choć marzec br. nie był ani jednym z najkorzystniejszych dla tego rodzaju aktywności, skala spadków zmniejszyła się. W ujęciu miesięcznym produkcja wzrosła o 1,8 proc. mdm po wyłączeniu czynników sezonowych, co stanowi kroplę w morzu potrzeb. Produkcja jest obecnie niższa o 16 proc. od szczytu sprzed pandemii i spadki z ostatnich miesięcy są raczej konsekwencją pogorszenia perspektyw inwestycyjnych i infrastrukturalnej dziury niż bezpośrednim skutkiem pandemii.
Dlaczego konsensus nie docenił skali odbicia polskiej gospodarki w marcu i (być może) siły efektów bazowych, jest ciekawą, choć poboczną kwestią. Marcowe niespodzianki nie zmieniają jednak znacząco naszego poglądu na wyniki polskiej gospodarki w tym roku. W I kwartale spodziewamy się spadku PKB o 1,4 proc. rdr, zaś w całym roku wzrostu o 4,5 proc. rdr. Prawdopodobnym skutkiem marcowej serii będą rewizje w górę prognoz wzrostu gospodarczego.