Prezes NBP, dwa chude lata przed polskimi bankami

Prezes NBP, dwa chude lata przed polskimi bankami
prof. Adam Glapiński podczas świątecznego spotkania przedstawicieli środowiska bankowego
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Podczas zorganizowanego przez Związek Banków Polskich świątecznego spotkania przedstawicieli środowiska bankowego, w którym oprócz bankowców i uczestników szeroko rozumianego rynku finansowego brali także udział reprezentanci rządu, Narodowego Banku Polskiego, Komisji Nadzoru Finansowego, wygłoszono szereg ciekawych opinii, ocen i spostrzeżeń. Przedstawiamy nieautoryzowany zapis fragmentu wypowiedzi prof. Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego, który zaprezentował prognozę dla sektora bankowego do roku 2022.

„W przypadku realizacji scenariusza bazowego opartego na centralnej ścieżce realizacji listopadowej projekcji NBP  spodziewane jest pogorszenie jakości portfeli  kredytowych banków oraz dalszego wzrostu odpisów na oczekiwane straty kredytowe.

W 2020 roku wynik finansowy sektora nie osiągnie połowy z poziomu poprzedniego roku

Proces tworzenia odpisów będzie rozłożony w czasie. Jednak większość strat powinna być rozpoznana do końca 2021 roku.

Szacunki NBP przyjęte przy dość konserwatywnych założeniach wskazują, że w latach 2020 i 2021 średnioroczne koszty odpisów na ryzyko kredytowe mogą wzrosnąć ponad dwukrotnie w porównaniu z 2019 rokiem.

Przy założeniu materializacji prognozowanych kosztów i ryzyka kredytowego, i stopniowego dostosowywania się oprocentowanie aktywów i zobowiązań do nowego stóp procentowych prawdopodobne jest, że w 2020 roku wynik finansowy sektora nie osiągnie  połowy  z poziomu poprzedniego roku.

A w 2021 roku nastąpi jego jeszcze dalszy spadek.”

Poprawa w 2022 roku

„Jednakże od  początku 2022 roku można oczekiwać poprawy jakości portfela kredytowego oraz początku odbudowy wyników finansowych banków.

Bardzo dobrą wiadomością jest to, że sektor bankowy posiada wystarczające nadwyżki  kapitałów aby zaabsorbować prognozowane straty i rozwijać akcję kredytową.

Dotyczy to znakomitej większości banków. W tym tych uznanych za istotne systemowo, które będą w stanie zaabsorbować  straty kredytowe bez ryzyka naruszenia wymogów kapitałowych.

Oczywiście są nieliczne banki słabe, ale ich słabości istniały już wcześniej. A pandemia je tylko pogłębia.

Wyniki naszych analiz pokazują, że mimo ogromnej skali szoku, strat z nim związanych i niepewności, system finansowy jako całość funkcjonuje  i będzie funkcjonował stabilnie.

Wynika to w szczególności z braku nierównowagi  finansowych i makroekonomicznych przed pandemią, wysokiego poziomu jakości kapitału zgromadzonego w bankach,  a także ze skuteczności działań instytucji publicznych wspierających bezpośrednio i pośrednio gospodarkę oraz sektor finansowy.”

Pandemia i podatek bankowy

Po wystąpieniach prezesa NBP i przedstawicieli zaproszonych instytucji, w tym wicepremiera Jarosława Gowina,  Jacka Jastrzębskiego, przewodniczącego  KNF,  i podsekretarza stanu w ministerstwie  finansów, Piotra Nowaka zabrał głos prezes Związku Banków Polskich, Krzysztof Pietraszkiewicz, który wskazał, że nadmierne obciążenia sektora bankowego utrudniają i utrudnią pokonanie kryzysu wywołanego pandemią.

„Utrzymanie ponadstandardowych obciążeń sektora bankowego nie prowadzi nas do celu jakim jest umacnianie polskiej gospodarki, polskiej bankowości.  Naszym zdaniem projekty covidowe, projekty związane z planem odbudowy oraz realizacją Zielonego Ładu powinny być w pierwszej kolejności zwolnione z podatku bankowego.” – stwierdził  Krzysztof Pietraszkiewicz.

Źródło: aleBank.pl