Prezes Krakowskiego Banku Spółdzielczego o dostępności kredytów dla lokalnych przedsiębiorców
Na pytanie – czy przedsiębiorcy jest łatwiej o kredyt w banku w Krakowskim Banku Spółdzielczym, czy też w dużym banku komercyjnym – Tomasz Styczyński stwierdził:
„Nie używałbym określenia łatwiej, bo wszystkich obowiązują podobne procedury bankowe wynikające z regulacji. Nie da się jednak ukryć, że przewagą naszego Banku jest ściślejsza relacja z klientem, co przekłada się na większe zrozumienie jego potrzeb.
Zrozumienie specyfiki rynku lokalnego pozwala na zindywidualizowanie oferty. Jednocześnie sprzedaż produktu nie jest tylko i wyłącznie naszym celem, co różni nas czasem od konkurencji. Naszym celem jest długoterminowa relacja z klientem, która da nam pozycję w tej relacji banku pierwszego wyboru”.
Pytany o własne obserwacje dotyczące stosunku mniejszych firm do zaciągania kredytów inwestycyjnych zauważył, że mamy za sobą dwa kwartały dekoniunktury. Występuje też nadpłynność w sektorze bankowym.
„Ewidentnie widać, że popyt na kredyty jest znacząco niższy niż chcielibyśmy, aby był” – zauważył Tomasz Styczyński i dodał:
„Jak patrzymy na inwestycje w Polsce, to są one bardziej nakierowanie na inwestycje centralne, realizowane przez duże banki. Natomiast zdecydowanie, jeżeli chodzi o małe i średnie przedsiębiorstwa, nie ma dużego popytu na kredyty inwestycyjne”.
Trzy bariery
W odpowiedzi na pytanie co można zrobić, żeby przedsiębiorcy chętniej sięgali po kredyty inwestycyjne przywołał prezentowany podczas Forum raport firmy badawczej CBM Indykator oraz inne badania MSP.
Prezes Krakowskiego Banku Spółdzielczego wymienił trzy rodzaje barier, które zniechęcają przedsiębiorców do inwestowania.
Są to bariery administracyjno-podatkowe, bariery makroekonomiczne i bariery wynikające z sytuacji międzynarodowej, jak wysokie ceny nośników energii, które mają przełożenie na niepewność prowadzenia biznesu każdego klienta z sektora małych i średnich przedsiębiorstw.
ESG i bankowość spółdzielcza
Poproszony o komentarz do wystąpienia podczas Forum Rzecznika MSP, Adama Abramowicza, który mówił o pewnych zagrożeniach dla małych i średnich przedsiębiorców wynikających z wprowadzania zasad ESG i konieczności tzw. raportowania niefinansowego – Tomasz Styczyński przyznał, że firmy będą musiały się dostosować do zielonej taksonomii, zaś duże banki oferując produkty kredytowe będą musiały badać model biznesowy klienta pod kątem ESG.
Jednocześnie podkreślił, że banki spółdzielcze mają w swoim DNA zasady, które określają politykę ESG co może być ich przewagą konkurencyjną.
Tomasz Styczyński zauważył również, że nie do końca wiadomo w jakim stopniu problem raportowania niefinansowego będzie dotyczył banków mniejszych, w szczególności spółdzielczych.