Prezes Adam Marciniak o sprzedaży VeloBank
„Oczywiście warto” – odpowiedział Adam Marciniak, prezes VeloBanku.
Przypomniał, że ta instytucja finansowa powstała w ramach procesu Resolution, pół roku temu. Proces Resultion jest skonstruowany w ten sposób aby uzdrowić bank, który nie jest w stanie kontynuować swojego działania.
W Getin Noble Banku zainterweniował Bankowy Fundusz Gwarancyjny tworząc bank pomostowy.
„Bank pomostowy ma oczyszczone aktywa, jest pozbawiony ryzyk prawnych” – podkreślił Adam Marciniak. Jak zaznaczył w tym przypadku chodzi przede wszystkim o ryzyko związane z kredytami frankowymi.
Czytaj także: Prezes BFG: VeloBank do sprzedania od maja lub czerwca tego roku>>>
Intensywne pół roku
Pytany o to co udało się zrobić w VeloBanku przez ostatnie pół roku odpowiedział, że posiadanie bardzo sprawnego zespołu i elastycznej technologii oraz umiejętność „myślenia rozwojowego” pozwala w krótkim czasie wdrażać interesujące produkty.
„Abstrahując o rebrandingu banku, którego dokonaliśmy w półtora miesiąca, wdrożyliśmy nową strategię, przeprowadziliśmy akcje akwizycyjną, która pozwoliła nam pozyskać grupę ponad 50-ciu tysięcy nowych zadowolonych klientów.”
Jak zauważył klienci przychodzą do VeloBanku ze świadomością, że jest to bank bezpieczny.
Dobry moment na kupienie banku
Na pytanie czy w sytuacji, w której znacząco spadła atrakcyjność inwestycyjna polskiego sektora bankowego będzie trudno znaleźć nabywcę VeloBanku odpowiedział:
„Patrząc na otoczenie rynkowe na całym świecie, co do zasady nie jest łatwo. Polska też ma swoje problemy, natomiast jak widzimy są różne cykle koniunkturalne, różne cykle polityczne, ale też fiskalne – i dobrzy inwestorzy wiedzą kiedy inwestować. Myślę, że to jest dobry moment”.
Czytaj także: Prezes mBanku o atrakcyjności polskich banków dla inwestorów zagranicznych>>>