Powodzie błyskawiczne nowym ryzykiem ubezpieczeniowym w Polsce

Powodzie błyskawiczne nowym ryzykiem ubezpieczeniowym w Polsce
Fot. stock.adobe.com / Rainister
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Powodzie błyskawiczne związane z intensywnymi opadami to zjawiska, które są oceniane jako najpoważniejsze ryzyko klimatyczne dla Polski, czytamy w informacji prasowej PIU.

Tegoroczny sezon burzowy jest intensywniejszy w porównaniu z rokiem 2022 czy 2023. Latem powodzie błyskawiczne nawiedziły wiele miejsc w Polsce. W Warszawie 19-20 sierpnia ‘24 w zaledwie kilka godzin spadło tyle wody, ile powinno spaść w ciągu miesiąca.

Również w mniejszych miastach żywioł okazał się niszczycielski. 21 sierpnia w Zamościu w ciągu kilku godzin strażacy przyjęli ponad 200 zgłoszeń związanych ze skutkami nawałnicy.

Według raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń „Klimat rosnących strat” w Polsce 60 proc. wszystkich powodzi stanowią powodzie pochodzenia opadowego. Ich skutki szczególnie odczuwają mieszkańcy miast (60 proc. populacji kraju), które są obszarami bardzo wrażliwymi na zmiany klimatu. W obliczu gwałtownych burz, które nawiedzają Polskę, i spowodowanych nimi powodzi, ubezpieczenia są kluczowe dla naszego bezpieczeństwa finansowego.

Powodzie błyskawiczne i miejskie – najpoważniejsze zagrożenie dla Polski

Rosnące zagrożenie powodziami błyskawicznymi związane jest ze zmianą charakteru opadów latem. Są one często bardziej intensywne, krótkotrwałe i coraz bardziej niszczycielskie. Rośnie też ich częstotliwość, a ich skutki odczuwamy silniej, z uwagi na postępującą urbanizację.

– Im więcej betonu, zabudowanej powierzchni, tym większe szanse, że nawalny deszcz spowoduje powódź. Deszczy nawalnych będzie coraz więcej, więc ryzyko wystąpienia takich powodzi eksperci oceniają jako dominujące w Polsce.

Powodzie błyskawiczne mogą zdarzyć się w każdym miejscu, np. na terenach górzystych, gdzie sprzyja im ukształtowanie terenu czy na obszarach miejskich, gdzie sprzyja im zabetonowanie. Ryzyko to paradoksalnie wzmacnia równolegle występująca susza, która utrudnia wsiąkanie wody w zbitą, wyschniętą glebę – mówi Rafał Mańkowski, dyrektor ds. ubezpieczeń majątkowych w Polskiej Izbie Ubezpieczeń (PIU).

Nie można zapomnieć też o zagrożeniu związanym z powodziami odrzecznymi, takimi jak te z 1997 czy 2010 roku, które mogą być wywołane opadami frontalnymi. Te zjawiska, choć już od kilkunastu lat się nie pojawiały, mają dużo szerszy zasięg i powodują zniszczenia na większym obszarze. Ich brak w ostatnim czasie nie oznacza też, że tego ryzyka nie musimy brać pod uwagę.

Czytaj także: Tylko co czwarta strata powodowana katastrofami klimatycznymi w Europie jest ubezpieczona

Dlaczego powodzie w miastach są tak dotkliwe?

Większość Polaków mieszka na obszarach zurbanizowanych. Ze skutkami miejskich, błyskawicznych powodzi musi mierzyć się więc znaczna część społeczeństwa. Przykładów w ostatnich latach nie brakuje.

– Jak pokazuje raport „Klimat rosnących strat”, wiele miast podjęło już intensywne działania adaptacyjne, jednak trudno liczyć na szybkie ich efekty. Zmiana podejścia do planowania przestrzennego w miastach, przebudowa infrastruktury, tworzenie zielonych wysp to działania długofalowe i bardzo kosztowne.

Powodziom w miastach sprzyja również występowanie obszarów o małym nachyleniu, z których woda odpływa bardzo powoli i silne uszczelnienie (zabetonowanie) gruntu. W miastach występują także duże różnice poziomów, które tworzą specyficzne niecki – woda zalewa je błyskawicznie. Narażone są więc podziemne parkingi i garaże, a straty są wielomilionowe – dodaje Rafał Mańkowski.

Czytaj także: Taki mamy klimat, że polisy są i będą droższe

Ubezpiecz się! To jedyne proste i szybkie rozwiązanie

Polska Izba Ubezpieczeń apeluje, by zadbać o to, żeby jak największa część strat związanych z gwałtownymi zjawiskami pogodowymi była właściwie ubezpieczona.

W sytuacji rosnącego zagrożenia, którego nie da się lekceważyć, posiadanie poduszki finansowej jest niezwykle istotne.

Prawdopodobieństwo tego, że każdy z nas poniesie straty związane z powodziami, nieustannie wzrasta.

Prewencja jest więc bardzo ważna. Ubezpieczenie jednak to gwarancja, że w razie strat, finansowo pomoże ubezpieczyciel.

Środki zgromadzone na walkę ze skutkami powodzi we własnym zakresie lub z pomocą innych ludzi, państwa czy samorządu, to często za mało, by wrócić do normalnego funkcjonowania. Zadbanie o ubezpieczenie z odpowiednią sumą ubezpieczenia jest najlepszym wyjściem w tej sytuacji.

Więcej informacji znajduje się na stronie Polskiej Izby Ubezpieczeń: https://piu.org.pl/blogpiu/powodzie-najistotniejsze-ryzyko-dla-polski/.

Źródło: Polska Izba Ubezpieczeń / PIU