Poprzedni rok na kablu kończył się podobnie

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

koza.krzysztof.02.250x373Końcówka roku należy definitywnie do osób podążających za trendem. Jeszcze kilka dni przed świętami, niedźwiedzie miały nadzieję na utworzenia formacji potrójnego szczytu, szczególnie że trzecia górka została wyrysowana z użyciem długiego górnego cienia, co zainicjowało ponad 100 pipsowe cofnięcie.

Korekta nie trwała zbyt długo i cena odbiła się od 1,6325 rozpoczynając marsz na północ. Świąteczny handel przyniósł nam już same wzrosty, który przebiły grudniowe szczyty a także psychologiczną barierę na 1,65. Patrząc na wykres historyczny nie sposób nie wspomnieć o zeszłym roku, kiedy to kabel także kończył na rocznych maksimach, aby potem przez następne 3 miesiące ustanowić nowe dwuletnie dołki. Nie ma na razie podstaw, aby podobny scenariusz zakładać także teraz, ale pamiętajmy, że powtarzalność historii jest jednym z fundamentów analizy technicznej.

131228.admiral.01.600x368

 

Z nadzieją w 2014 rok

Z nadzieją, bo chyba tylko to pozostało bykom na złocie. W rytm powiedzenia, że gorzej już być nie może, inwestorzy na złocie będą kończyć ten jeden z gorszych czasów w historii.  Technicznie, końcówka roku, tak jak cały 2013, nie przynosi dobrych informacji. Tutaj obecne wzrosty są jedynie korektą i to bardzo techniczną, ostatnich spadków. Korekta przybrała kształt flagi (niebieskie linie) i zapowiada wyjście z niej dołem. Szczególnie, że zbliżamy się do dwóch kluczowych oporów. Pierwszym z nich jest średnioterminowa (grudniowa) linia trendu spadkowego (czarna) a drugim jest poziom 1222 USD/oz. Przełamanie tych oporów jest bardzo mało prawdopodobne. Nawet, jeżeli byki pokuszą się o atak to będzie im ciężko utrzymać się powyżej tej ceny. W tym roku wielokrotnie już nowe fale spadkowe rozpoczynały się właśnie od takich fałszywych (na dłuższą metę) wzrostowych wybić. Warto jeszcze wspomnieć o formacji RGR rysowanej od początku grudnia. Co prawda przebicie linii szyi spowodowało już mocne spadki, jednak minimalny zasięg tej formacji jeszcze nie został osiągnięty. Taki scenariusz pokrywa się ze wspomnianym wyjściem dołem z flagi.

131228.admiral.02.600x378

Opory pokonane

EURUSD zanotował dziś najwyższy poziom od 31 października 2011 roku, notując dotychczasowe dzienne maksimum na 1,3893.Dziś kurs przebił dwa opory, mianowicie 1,3811 oraz 1,3831. Na tej parze scenariusz wzrostowy został obroniony na wsparciu wyznaczonym krótkoterminową linią trendu (fioletowa), która w dalszym czasie obowiązuje i zapewne będzie stanowić potencjalny element kształtujący dalsze notowania tej pary. Dopóki kurs będzie pozostawał powyżej promienia tej linii, to wzrostowy sentyment pozostaje utrzymany. Jeżeli dolar nadal będzie wykazywał słabość, to istnieje prawdopodobieństwo, że kolejny tydzień wyznaczać będzie coraz nowsze lokalne szczyty na parze EURUSD. Poziom 1,4000 wydaje się być w bliskim zasięgu.

131228.admiral.03.600x366

Scenariusz pro-spadkowy na USDPLN zrealizowany

Cel 3,0000 jaki zakładaliśmy już od kilku tygodni dla pary USDPLN został zrealizowany w dniu dzisiejszy. Wszystko za sprawą globalnego osłabienia dolara amerykańskiego, które widoczne jest dzisiaj na wszystkich parach z dolarem. Wg naszych prognoz aprecjacja złotego powinna wyhamować właśnie na tym psychologicznym poziomie. Jednak słabość dolara doprowadziła dziś kurs jeszcze niżej – dotychczasowe dzienne minimum 2,9866, to również najniższy poziom od 4 września 2011 roku. Z technicznego punktu widzenia dalsze słabość dolara mogłaby doprowadzić kurs do kolejnego geometrycznego wsparcia – strefy między zniesieniem 70,7% a projekcją 100% – mianowicie 2,9150 – 2,8800. Jednak, aby do tego doszło jest potrzebne więcej fundamentalnych przesłanek.

131228.admiral.04.600x376

USDCAD cały czas wysoko

Na Kanadyjczyku cały czas obowiązuje sygnał kupna powstały pod koniec listopada, kiedy to kupujący opuścili góra formację trójkąta symetrycznego. Zaraz potem przebili sierpniowe szczyty i przystąpili do tworzenia formacji głowy z ramionami wieszczącej spadki. Formacja ta pozostała jednak jedynie w fazie marzeń, gdyż po wyrysowaniu prawego ramienia, nie udało się podaży przełamać linii szyi. Niewykorzystane okazje się mszczą, co też miało miejsce na tej parze i dało impuls do zwyżek i ustanowienia nowych długoterminowych topów. Obecnie jedyne, o czym może myśleć podaż to formacja podwójnego szczytu. Tutaj warto przedłużyć sobie niedawną linie szyi, która będzie odgrywała teraz role podstawy formacji szczytowej. Przełamanie czarnej linii może dać sygnał do odwrócenia. Na chwilę obecną sentyment pozostaje jednak pozytywny i granie na spadki obarczone jest wysokim ryzykiem, nawet pomimo wysokich poziomów, na jakich znajduje się USD/CAD.

131228.admiral.05.600x379

Słaby dolar psuje prognozy

W ostatnim czasie wspominaliśmy o prognozach oraz rekomendacjach agencji informacyjnych, wskazujących na otwieranie długich pozycji na parze USDCHF. Owszem reakcja pojawiła się, jednak odbicie było bardzo słabe. Umocnienie dolara względem franka zostało zatrzymane na poziomie 0,9000 (strefa miedzy geometriami 38,2% a 41,4% stanowiącymi zniesienie ruchu spadkowego z listopada i grudnia). W dniu dzisiejszym za sprawą globalnego osłabienia dolara kurs odnotował najniższy poziom od 4 listopada 2011 roku. Obecny obraz pokazuje 2 poziomy: wsparcie na 0,8800 oraz opór na 0,9000. Konsolidacja między tymi psychologicznymi poziomami wydaje się najbardziej prawdopodobna do końca roku.

131228.admiral.06.600x368

Tomasz Wiśniewski,
Krzysztof Koza,
Admiral Markets Polska