Płatności bezgotówkowe, przykład z Rumunii i dlaczego nowoczesny terminal płatniczy pomaga prowadzić biznes
Powołana niedawno fundacja „Polska Bezgotówkowa” ma wprowadzić „Program Wsparcia Obrotu Bezgotówkowego”. Planuje się, że w krótkim czasie liczba terminali płatniczych wzrośnie w naszym kraju nawet dwukrotnie. Jak ocenia szanse na powodzenie tego projektu Ingenico?
Od początku tego roku w Rumunii weszła w życie tzw. ustawa 209/2016, która zmusza jednostki administracji publicznej, ale również wszystkich przedsiębiorców, którzy osiągną obrót powyżej 10 tys. euro do posiadania terminala płatniczego. W pierwszym kwartale 2017 roku, po trzech miesiącach obowiązywania ustawy, rynek obrotów bezgotówkowych wzrósł o 10%. W poprzednich siedmiu kwartałach rósł on o niecałe 3%. Jeśli podobnie byłoby w Polsce, to co kwartał przybywałoby 53 tys. nowych terminali. Z naszego punktu widzenia, jako producenta, który dostarcza miliony terminali, nie stanowi to problemu. Jednak to lokalny agent musi zainstalować w nim aplikację płatniczą i podpisać umowę z przedsiębiorcą. Są to działania administracyjne, które zajmują czas. Do wykonania takich zadań agent rozliczeniowy musi mieć odpowiednią liczbę pracowników. Większość agentów rozliczeniowych pracuje nad optymalizacją tych procesów, by nie potrzeba było zatrudniać wielu dodatkowych osób. Moim zdaniem najważniejsze dla osiągnięcia sukcesu „Programu Wsparcia Obrotu bezgotówkowego”, w którym również bierzemy udział, będzie wymuszenie transakcyjności. Państwu zależy na wpływie z podatku VAT, dlatego przedsiębiorca, który otrzyma w ramach programu terminal, będzie musiał wykonać określoną liczbę operacji i będzie się ona zwiększać z każdym kwartałem. Tylko w taki sposób będzie korzystał z terminala beż żadnych dodatkowych kosztów. Jeśli nie będzie to wsparte, ze strony rządowej, wymogiem korzystania z terminali przez przedsiębiorców to na pewno efekty programu będą, ale mogą być mniejsze niż zakładane. Dziś terminali nie mają przedsiębiorcy, którzy nie chcą ich mieć, choć ceny najtańszych zaczynają się już od ok. 300 zł, a opłata transakcyjna wynosi 1,49%. To bardzo niskie koszty dla osób prowadzących działalność zarobkową. Przedsiębiorcy wydają kilkakrotnie więcej na korzystanie z telefonu komórkowego. Dlatego nie sądzę, że rzeczywistym powodem ich niechęci jest tu wysoki koszt terminala i opłaty transakcyjne. Trzeba też pamiętać o tym, że rozliczenia gotówkowe wiążą się z kosztami, tylko nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Według szacunków strony rządowej w Polsce może być docelowo od 1,2 do 1,3 mln terminali, a obecnie na koniec I kw. 2017 roku mamy ok. 536 tys. terminali, czyli mniej niż połowę zakładanej liczby. Warto dodać, że w Rumunii brakuje wymuszenia transakcyjności. W naszym kraju terminali na rynku jest dużo, ale w porównaniu na przykład do krajów nadbałtyckich nasycenie jest mniejsze. W Polsce terminal płatniczy ma nie być i nie jest połączony z terminalem fiskalnym, jak to jest na przykład w Chorwacji, Czechach i częściowo na Słowacji. Polski model ma być podobny do modelu węgierskiego, który funkcjonuje już z sukcesami od kilku lat. W 2014 roku wpływy z VAT w tym kraju, po wprowadzeniu ustawy fiskalizacyjnej wzrosły o ok. 8%. Nie sądzę jednak, że należy zmuszać obywateli do rezygnowania z korzystania z gotówki. W lipcu ministerstwo finansów Rumunii przedłożyło projekt znacznego ograniczenia płatności gotówkowych, ale otrzymał on negatywną opinię Komisji Europejskiej. Takie ograniczenie jest zrozumiałe, jeśli dotyczy przedsiębiorstwa, ale obywatele mają jakiś zasób gotówki i byłoby to ograniczaniem ich wolności. Nie każdy chce ujawniać na przykład, że korzysta ze zgromadzonych oszczędności. Natomiast wiele państw zastanawia się nad wprowadzeniem kwoty, powyżej której transakcja będzie musiała być przeprowadzona bezgotówkowo. Pozwala to na skuteczne ograniczenie szarej strefy.
Jakie zalety ma dla przedsiębiorcy nowoczesny terminal?
Po pierwsze większe obroty, bo coraz więcej osób preferuje płatności bezgotówkowe. Widzimy to na przykładzie automatów vendingowych, do których dostarczamy moduły płatności bezgotówkowych. W niektórych lokalizacjach obroty firm nawet się podwoiły. Również tam, gdzie notuje się duży ruch, zaletą jest szybkość przeprowadzenia transakcji zbliżeniowych, przeciętnie jest to 3 – 5 sekund w porównaniu do transakcji gotówkowej, która zajmuje 20 – 25 sekund. Przedsiębiorca w tym samym czasie może odsłużyć więcej klientów. Dla klientów to również większe bezpieczeństwo na przykład możliwość skorzystania z chargeback (obciążenia zwrotnego). Jeśli chodzi o nowoczesne terminale płatnicze, to właśnie wprowadzamy na rynek nową gamę produktów Telium TETRA. Pierwszym agentem, który wprowadza je już od lipca tego roku, jest firma eService. Mają one większe ekrany wyświetlacza i informacje na nich wyświetlane są czytelniejsze. Obsługują też dodatkowe transakcje takie jak możliwość doładowania telefonu pre paid lub opłacenie rachunków (jeśli są podłączone do czytnika kodów kreskowych). Są też w naszej ofercie terminale dotykowe ze zintegrowanymi czytnikami kodów kreskowych. Na przykład kurier może mieć jedno urządzenie, by przy dostawie pobrać płatność. Na większym ekranie po zakończeniu transakcji można wyświetlać spersonalizowane treści reklamowe np. o promocji przy kolejnym zakupie itp. Większość terminali używanych dotychczas na rynku nie była projektowana do obsługi tak dużej liczby transakcji zbliżeniowych, czego skutkiem było zarysowywanie się ekranów. W naszych nowych terminalach czytnik został przesunięty ponad ekran. Przy realizacji płatności nie dotyka się już ekranu. Z badań prowadzonych na konsumentach wynika, że część osób nie wykonuje transakcji zbliżeniowych, bo w trakcie takiej operacji nie widać przez cały czas ekranu na przykład czy nie zmienia się wyświetlana na nim kwota. Większość terminali przenośnych w użytkowanych obecnie w Polsce (ok. 98%) to terminale pracujące z wykorzystaniem sieci telefonii komórkowej 2G. Te, które wchodzą obecnie na rynek, wykorzystują nie tylko sieci komórkowe pracujące w standardzie 2G, ale i w 3G. W miejscach, w których sieci komórkowe są obciążone, dla transmisji 2G przydzielany jest niższy priorytet. To przekłada się na opóźnienia w procesowaniu transakcji. Naszym zdaniem większość terminali bezprzewodowych, które będą wchodziły na rynek w tym i przyszłym roku, to terminale 3G, a pod koniec tego roku będziemy wprowadzać terminale zgodne ze standardem LTE (sieci 4G). Coraz więcej terminali ma też wbudowaną obsługę transmisji radiowych WIFI i Bluetooth. Dzięki temu można połączyć się bezpośrednio do systemu kasowego i na przykład nie potrzeba wpisywać ręcznie kwoty transakcji, bo jest ona pobierana bezpośrednio z systemu. To rozwiązanie sprawdza się też w budynkach, w których są miejsca z gorszym zasięgiem sieci komórkowych.
Na co mogą jeszcze liczyć na przykład małe sklepy lub punkty usługowe?
Zastosowanie większych ekranów w terminalach pozwala wyświetlić spis produktów i podsumowanie koszyka klienta. Jest to tańsze rozwiązanie niż osobny monitor wyświetlający takie informacje umieszczony na przykład przy kasie, oszczędzamy też miejsce. Łączenie w terminalu różnych funkcjonalności to trend, który obecnie pojawia się w naszym kraju, a w krajach Zachodniej Europy szybko postępuje. Warto zwrócić uwagę na możliwość korzystania z analityki i systemów BI (Business Intelligence). Są one powszechnie wykorzystywane w dużych sieciach handlowych do podnoszenia ich efektywności. W małych placówkach, na przykład w sklepach osiedlowych osoby, które nimi zarządzają, nie mają dostępu do analityki biznesowej. Nie wiedzą, jak często klienci powracają do sklepu, jaki jest tzw. średni koszyk itp. Te wszystkie informacje możemy uzyskać z danych pozyskanych z płatności kartą. Przy zintegrowaniu z kasą fiskalna możemy, również uzyskać informacje o tym, jak wygląda obrót gotówkowy i bezgotówkowy. Mamy już wdrożenia takich rozwiązań w Europie i wprowadzamy podobne w Polsce. Dzięki nim osoba zrządzająca sklepem może mieć na bieżąco informacje, jak przebiega sprzedaż. Takie rozwiązania pozwalają nawet najmniejszym placówkom handlowym w sposób atrakcyjny kosztowo, uzyskać dostęp do narzędzi analitycznych zarezerwowanych dotychczas dla dużych sieci handlowych. Mając takie informacje, można na przykład zorganizować skuteczne promocje. System po odpowiedniej konfiguracji wysyła też powiadomienia przez SMS lub e-mail, jeśli wystąpi jakaś nietypowa sytuacja, jak na przykład brak płatności realizowanych kartami przez dłuższy czas (możliwe uszkodzenie terminala?) itp. To duże udogodnienie dla właścicieli małych sklepów. Dlatego moim zdaniem warto zainteresować się naszymi nowymi rozwiązaniami. Do końca tego roku zaprezentujemy też kolejne nowości.
Bohdan Szafrański