Płace w firmach i zatrudnienie w marcu w górę, ale wolniej. Przeciętne wynagrodzenie wzrosło do 5164,53 zł

Płace w firmach i zatrudnienie w marcu w górę, ale wolniej. Przeciętne wynagrodzenie wzrosło do 5164,53 zł
Fot. stock.adobe.com/ngad
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w których liczba pracujących przekracza 9 osób) w marcu 2019 r. wzrosło o 5,7% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach zwiększyło się o 3% r/r, podał Główny Urząd Statystyczny

Przeciętne miesięczne #wynagrodzenie (brutto) w sektorze przedsiębiorstw w marcu 2019 r. wyniosło 5 164,53 zł (wzrost o 5,7% r/r). #GUS #praca #wynagrodzenia #RynekPracy @GUS_STAT

W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 4,3% i wyniosło 5 164,53 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym wzrosło o 0,2% i wyniosło 6 393,6 tys. osób, podano w komunikacie.

Czytaj także: Zaskakująco niski wzrost wynagrodzeń >>>

Konsensus rynkowy przewidywał, że wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw sięgnął 2,9% r/r w marcu br. (wobec wzrostu o 2,9% r/r w lutym br.), a wynagrodzenia w tym sektorze w marcu br. zwiększyły się o o 7,2% r/r (wobec 7,6% wzrostu w lutym br.).

Analitycy: płace będą rosły w tempie ok. 7 proc. rdr

Ekonomiści podtrzymują, trend wzrostowy płac zostanie utrzymany na poziomie 7% r/r w kolejnych miesiącach, pomimo odczytu marcowego, który ich zdaniem nie oznacza nagłego odwrócenia trendu wyhamowywania wzrostu płac.

Według ekonomistów, dane o płacach i zatrudnieniu odzwierciedlają dobrą sytuację na rynku pracy; stymulacja fiskalna oraz bardzo dobre nastroje wskazują na utrzymanie się solidnej dynamiki krajowej konsumpcji prywatnej w 2019 roku.

 

Część analityków podtrzymuje, że z uwagi na utrzymującą się niską podaż pracy i stopniowe spowalnianie krajowej gospodarki, roczna dynamika zatrudnienia będzie się stopniowo obniżać w kolejnych miesiącach.

Niektórzy ekonomiści wskazują na ograniczoną skalę możliwości wzrostu płac w 2019 roku z głównie z uwagi na wprowadzenie pracowniczych planów kapitałowych (PPK), realizowane przez firmy inwestycje zmierzające do ograniczenia pracochłonności produkcji oraz zniesienie ograniczenia dla rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe (tzw. 30-krotność) począwszy od 2020 r.

Ekonomiści są zgodni, że dzisiejsze dane nie wpłyną na zmianę przekazu Rady Polityki Pieniężnej i stabilizację stóp procentowych do końca 2020 roku.

„Sytuacja na rynku pracy, w połączeniu z planowanymi już niedługo pierwszymi dużymi transferami pieniężnymi do gospodarstw domowych (tzw. „trzynasta” emerytura), gwarantują wciąż solidnie rosnącą konsumpcję. Będzie to w dalszym ciągu czynnik silnie wspierający tempo wzrostu gospodarczego w Polsce, które wg moich prognoz wyniesie w tym roku 4,5%” – uważa główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

„Tak duży spadek dynamiki [płac] w chwili obecnej traktujemy jako anomalię – skala firm deklarujących podwyżki wynagrodzeń w badaniach ankietowych NBP sugeruje, że wzrost w kolejnych miesiącach powinien oscylować nieco poniżej 7%r/r” – przewiduje ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki.

„Podtrzymujemy ocenę, że w kolejnych miesiącach dynamika wynagrodzeń będzie oscylować wokół 7,0% r/r, praktycznie nie obniżając się wobec wyników z 2018 r” – podsumowuje główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa.

 

Źródło: ISBnews