PIU: prawie 24 mld zł wypłacili ubezpieczyciele poszkodowanym w pierwszym półroczu ‘24
Kluczowe liczby:
- 23,96 mld zł dla poszkodowanych, w tym:
- 8,07 mld zł z ubezpieczeń na życie,
- 10,04 mld zł z ubezpieczeń komunikacyjnych (OC+AC),
- 5,84 mld zł z pozostałych ubezpieczeń.
Na ubezpieczenia przeznaczyliśmy 42,84 mld zł, o 9,9 proc. więcej niż rok wcześniej.
90,87 mld zł aktywów stanowiły obligacje i inne papiery wartościowe o stałej kwocie dochodu, wspierające gospodarkę i finanse publiczne.
17,57 mld zł aktywów było ulokowanych w akcjach spółek z GPW i innych papierach o zmiennej kwocie dochodu.
903,73 mln zł podatku dochodowego zapłacili ubezpieczyciele.
Ubezpieczenia na życie
– Obserwujemy stały wzrost rynku ubezpieczeń na życie. Po okresie spadków odnotowaliśmy niewielki wzrost w ubezpieczeniach z funduszem kapitałowym. Polacy dostrzegają znaczenie ochrony życia i zdrowia. Szukają rozwiązań, które zapewnią ich bliskim stabilizację finansową w razie wypadku, poważnego zachorowania czy śmierci.
Mamy nadzieję, że to zainteresowanie produktami życiowymi się utrzyma, zwłaszcza wobec sporego zadłużenia Polaków. Ubezpieczenia są tu istotną poduszką finansową dla rodziny i pozwalają utrzymać poziom życia w razie śmierci lub poważnej choroby głównego żywiciela rodziny – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.
W ubezpieczeniach na życie widoczny jest jednocześnie spadek wypłat, co jest w głównej mierze odzwierciedleniem spadku śmiertelności po okresie pandemii.
Na polisy życiowe wydaliśmy w pierwszym półroczu 2024 roku 11,79 mld zł, o 4,6 proc. więcej niż rok temu. Ich liczba pozostaje na stabilnym poziomie tj. 11,2 mln polis w ubezpieczeniach indywidualnych oraz 11,8 ubezpieczonych osób w ubezpieczeniach grupowych.
Kolejny kwartał rośnie zainteresowanie polisami grupowymi. Składka z tego typu umów w pierwszym półroczu br. wyniosła 4,9 mld zł i wzrosła o 6 proc. w stosunku do ubiegłego roku. To pokazuje, że ubezpieczenie na życie jest jednym z najważniejszych benefitów pracowniczych.
Czytaj także: Grupa PZU zwiększyła r/r przychody brutto z ubezpieczeń o blisko 1,3 mld zł w pierwszej połowie 2024 roku
Ubezpieczenia komunikacyjne
W ubezpieczeniach majątkowych największą część odszkodowań stanowią wypłaty w ramach polis komunikacyjnych. Odszkodowania z autocasco wyniosły 4,17 mld zł, o niemal 20 proc. więcej niż przed rokiem.
Średnia składka OC komunikacyjnego wyniosła po II kwartałach 2024 roku 531 zł. To tylko o 27 zł więcej niż rok wcześniej (5,3 proc. r/r).
Jednocześnie wzrosła średnia szkoda. Jej koszt wyniósł ponad 10,1 tys. zł, czyli 938 zł więcej niż przed rokiem (10,2 proc r/r).
– Obserwujemy stały wzrost kosztów szkód. Tu nadal odczuwamy skutki inflacji. Rosną koszty części i usług. Ubezpieczyciele muszą to uwzględniać w swoich kalkulacjach.
Ceny polis w ostatnim czasie zaczęły rosnąć. Trzeba się spodziewać kolejnych stopniowych wzrostów, ubezpieczyciele muszą realizować obowiązek zachowania równowagi między wypłatami odszkodowań a składkami. Mimo że zdają sobie sprawę z tego, że polscy kierowcy są szczególnie wrażliwi na ceny OC, muszą dostosować je do rosnących wypłat – mówi Jan Grzegorz Prądzyński.
Ubezpieczenia majątkowe
W pierwszym półroczu 2024 r. zanotowano wzrost wypłat z ubezpieczeń żywiołów aż o 22 proc.
– Za nami burzliwe lato i trudna wiosna z falami przymrozków. Było więcej gradobić, wichur, nawalnych deszczy, ale też pożarów. Wiele szkód było punktowych, ale ich wartość systematycznie rośnie.
Większego znaczenia nabierają powodzie błyskawiczne, co jest związane ze zmianą charakteru opadów latem. Deszczy nawalnych będzie coraz więcej. Są one często bardziej intensywne, krótkotrwałe i coraz bardziej niszczycielskie. Rośnie też ich częstotliwość, a ich skutki odczuwamy silniej, z uwagi na postępującą urbanizację.
Dlatego ryzyko wystąpienia powodzi błyskawicznych eksperci oceniają jako dominujące w Polsce. Im więcej zabudowanej powierzchni, tym większe szanse, że nawalny deszcz spowoduje powódź.
Ryzyko to paradoksalnie wzmacnia równolegle występująca susza, która utrudnia wsiąkanie wody w zbitą, wyschniętą glebę – mówi Andrzej Maciążek, wiceprezes zarządu PIU.
W związku z ogniem i innymi żywiołami, ubezpieczyciele wypłacili po II kwartałach 2024 roku ponad 1,2 mld zł.
W ubezpieczeniach majątkowych istotnym problemem jest niedoubezpieczenie. Składową luki ubezpieczeniowej w tym segmencie stanowią szkody katastroficzne. Dotyczą one zarówno nieruchomości, jak i mienia gospodarstw domowych oraz przedsiębiorstw.
Swiss Re szacuje lukę ubezpieczeniową dla Polski w zabezpieczeniu katastrof naturalnych w 2022 r. na poziomie 300 mln dolarów, czyli około 1,3 mld zł, co można przeczytać w raporcie „Polacy i ryzyko – jak się ubezpieczamy? Luka ubezpieczeniowa w Polsce”.
– W Polsce ponad 70 proc. jednorodzinnych budynków mieszkalnych jest ubezpieczonych na wypadek gradu i huraganu, a 62 proc. jest ubezpieczonych od powodzi. Średnio aż 49 proc. nieruchomości ma ubezpieczenie. To dużo w porównaniu do innych krajów europejskich.
Jednak od kilku lat już zwracamy uwagę na to, by ubezpieczać się dobrze i zadbać o to, by suma ubezpieczenia była adekwatna do dzisiejszego poziomu cen nieruchomości, materiałów budowalnych i kosztów robocizny. Szacujemy, że w ostatnich latach suma ubezpieczenia jest zaniżona o minimum 20-30 proc. – dodaje Jan Grzegorz Prądzyński.
Ubezpieczyciele – wynik netto
Polscy ubezpieczyciele wypracowali w pierwszym półroczu 2024 roku 6,8 mld zł zysku netto. Przede wszystkim wpływ na to mają zwiększone przychody z lokat ubezpieczycieli, związane m.in. z wysokimi stopami procentowymi.
Znaczenie ma również spadek śmiertelności w stosunku do sytuacji w czasie pandemii, który wpłynął na mniejsze wypłaty z polis życiowych.
Do budżetu państwa ubezpieczyciele odprowadzili 0,9 mld zł podatku dochodowego.