Paul Krugman radzi UE podjęcie kroków odwetowych wobec ceł Trumpa
„Plan nałożenia na UE tak wysokich ceł jest szokujący, ponieważ Unia niczym na to nie zasłużyła.
Ktoś, kto nic o niej nie wie, mógłby sądzić, że nakłada ona jakieś bariery wejściowe dla amerykańskich towarów eksportowych, a Trumpowi chodzi o to, by je usunęła” – pisze Paul Krugman, profesor ekonomii m.in. na Uniwersytecie Nowego Jorku i London School of Economics.
Według Światowej Organizacji Handlu niezwiązane z produkcją rolną produkty eksportowe USA podlegają w UE średnim cłom wysokości 1 proc. Na amerykańskie dobra rolne nakładane są taryfy rzędu 3,9 proc.
„Zasadniczo rzecz biorąc, produkty z USA już teraz mają prawie całkiem wolny dostęp do europejskiego rynku. UE nie może iść na handlowe ustępstwa, ponieważ nie ma z czego ustąpić” – wyjaśnia ekonomista.
„Moja rada dla UE jest taka, by nie wahała się i podjęła kroki odwetowe” – rekomenduje Paul Krugman.
Czytaj także: Jak wojny celne mogą wpłynąć na funkcjonowanie gospodarki i rynków finansowych? – komentarze
Zaporowe cła to nie strategia prezydenta USA
Paul Krugman dodaje, że zapewne administracja Trumpa podejmie liczne próby uzasadnienia zaporowych taryf na europejskie towary i wyjaśnienia stojącej za tym strategii.
„Ale jasne jest, że nie ma takiej strategii, są tylko uprzedzenia człowieka, który jest ignorantem” – konkluduje noblista.
„Washington Post” zwraca uwagę, że giełdy przestały reagować na zapowiedzi ceł, jakie Trump chce nałożyć na kolejne kraje, choć gdy prezydent ogłosił to po raz pierwszy w kwietniu, na rynkach pojawiły się oznaki paniki.
Inwestorzy zakładają jednak teraz, że Trump na zawsze się wycofa ze swych najbardziej dramatycznych zapowiedzi dotyczących ceł – oceniają analitycy rynku, na których powołuje się dziennik.
Czytaj także: Bankowość i finanse | Gospodarka | Ameryka Trumpa nie ceni słabych
Czy Donald Trump się przelicytuje?
Jednak Douglas Rediker, szef firmy inwestycyjnej International Capital Strategies, wyjaśnia w rozmowie z „WP”, że rośnie ryzyko, iż Trump się przelicytuje, ponieważ „ma coś w rodzaju poczucia, że jest nie do pokonania i zajmuje coraz bardziej agresywne stanowisko w sprawie taryf”.
W środę (9.07.2025) prezydent USA wystosował listy w sprawie nowych ceł do Brazylii, Filipin, Brunei, Mołdawii, Algierii, Iraku i Libii; zapowiedział zarazem, że w najbliższym czasie kolejne kraje mają otrzymać pisma w sprawie nowych taryf.
Pierwszą partię kopii listów adresowanych do 14 krajów Trump opublikował w Internecie w poniedziałek (7.07.2025). Wśród adresatów były Korea Południowa i Japonia. Na import z tych krajów ma być nałożone cło w wysokości 25 proc.